Dzięki Kasiu za Twój wpis.

ZielonaMgielka dzięki po raz kolejny.
Muszę chyba wkleić sobie w stopce podziękowania dla Ciebie to będzie sprawniej

Twój wpis Kasiu uświadomił mi jedną rzecz.
Każdy z nas może nieco inaczej rozumieć termin "manipulacja rynkiem"
Nawet płynność, jak widać, nie każdy jednakowo definiuje.
Powinienem zacząć ten wątek od zdefiniowania tego o czym chcę dyskutować. Mój błąd, przepraszam.
Proponuję przyjąć definicję płynności taką jak przedstawił ZielonaMgielka:
ZielonaMgielka pisze:
...Trzeba wziac pod uwage to ze wieksza plynnosc wcale nie oznacza wiekszej zmiennosci tak jak nizsza mniejszej. Niektore z najbardziej plynnych instumentow jakim jest przykladowo Euribor na gieldzie Liffe traduja dziennie w konsoli 3-5 tickow tylko dlatego ze paredziesiet tysiecy lotow stojacych na bidzie/offerze jest w stanie skonsumowac ogromne zlecenia rynkowe bez wiekszego wplywu na kurs. Wyzsza plynnosc generalnie pozwala na zawarcie duzej transakcji bez efektu jakim jest slippage w przeciwienstwie do niskiej plynnosci kiedy duzo wiekszy odsetek graczy na rynku jest w stanie skonsumowac zlecenia limit stojace na bidzie/offerze w efekcie pchajac kurs nizej/wyzej...
Reasumując.
Płynność to zdolność rynku do skonsumowania dużych zleceń kupna lub sprzedaży bez nadmiernej zmiany ceny.
W sensie: większa płynność = mniejsza zmiana ceny przy tym samym zleceniu.
Słowa "nadmiernej zmiany ceny" rozumiem tutaj jako zmiany nie mającej przyczyn w innych zdarzeniach rynkowych jak fundamenty czy sentyment rynku.
Jeśli jestem nieścisły lub co gorsza mylę się, to proszę mnie poprawić. nie zaglądałem do wikipedii choć pewnie tak powinienem zrobić. Podsumowałem tylko to co napisał ZielonaMgielka.
Pozostaje jeszcze, trudniejsza definicja.
Proponuję za manipulację uznać celowe działanie zmierzające do zmiany ceny, przy wykorzystaniu dostępnego (często dużego) kapitału dla uzyskania bliżej nieokreślonych korzyści.
Tak wiem. tu będzie więcej kontrowersji

Obiecałem zastanowić się nad tą definicją ale nie miałem na to zbyt wiele czasu. Prawdę mówiąc wymyśliłem to na poczekaniu

Zważcie proszę, że taka definicja nie musi pokrywać się np z wikipedią. Chodzi tylko o to żebyśmy w tej dyskusji lepiej wzajemnie rozumieli swoje słowa.
Oczekuję konstruktywnej krytyki.

Pozdrawiam wszystkich
-------------
Zealot
Już dawno chciałem uhonorować ZielonąMgielkę ale wstyd się przyznać, nie umiem tego zrobić. Jestem od niedawna na forum. Może mam za mało wpisów
