Wprowadzenie EUR w Polsce
Re: Wprowadzenie EUR w Polsce
Ta zapowiedź to jest kropla, która powinna przelać czarę goryczy i obalić ten gówniany rząd.
never fear
I is here
I is here
- daromanchester
- Przyjaciel Forum
- Posty: 2301
- Rejestracja: 02 maja 2009, 12:48
Re: Wprowadzenie EUR w Polsce
Chris tak jak pisałem trzeba się samemu zastanowić jak na tym zarobić a nie zamykać oczy i udawać że to nie będzie miało miejsca.Chrisdot pisze:Ciekawe czy to tylko bicie piany, czy beda jakies konkretne kroki:
http://www.forbes.pl/tusk-debata-o-wpro ... 4,1,1.html
Oczywiście dla takich ludzi jak aod niema ratunku bo dla nich każdy SL na Forex to jest wina rządzących i polityków.
Forex jest chyba najjaskrawszym przykładem gdzie mamy takie same jak nie czasem lepsze warunki niż inne kraje a mimo tego nie potrafimy tego wykorzystać.
Mając dostęp do takich samych rynków i na takich samych warunkach ze śmiesznymi kosztami życia i jednymi z niższych podatków w tej branży dalej szukamy winnych swojej nieudolności.
Oczywiście rynek szybko takich rewiduje i pozbywa się błyskawicznie a my w sumie też na nich nie mamy prawa narzekać bo kto nam będzie zapewniał płynność i kto będzie nalewa paliwo do baku?

"Ekspert to taki człowiek, który popełnił wszystkie możliwe błędy w bardzo wąskiej dziedzinie" - Niels Bohr
"Każdy głupi może wiedzieć. Sedno to zrozumieć" - Albert Einstein
"Każdy głupi może wiedzieć. Sedno to zrozumieć" - Albert Einstein
Re: Wprowadzenie EUR w Polsce
Chrisdot pisze:Ciekawe czy to tylko bicie piany, czy beda jakies konkretne kroki:
http://www.forbes.pl/tusk-debata-o-wpro ... 4,1,1.html
Bicie piany, bajki i telenowela odgrzewana kolejny raz.
Tusk w wrześniu 2008 zapowiedział że celem jego rządu będzie wejście Polski do strefy euro do 2011!!! Helołłłł, pobudka mamy 2013 gdzie jest euro???
Żeby wejść do strefy trzeba wypełnić kryteria konwergencji, z 4 wypełniamy 1! Słownie jedno i to to najprostsze czyli kryterium stóp procentowych. 3 pozostałe leżą i kwiczą ... i jeszcze sobie poleżą, długo poleżą.
Zamiast zabrać się do roboty i je wypełniać ... cały czas tylko się gada i debatuje, debatuje i gada ... a Unia naciska.
Na szczycie pewnie w nie jednej kuluarowej rozmowie Premier usłyszał pytanie "Donald dajemy wam fundusze liczone w miliardach kiedy do k..wy nędzy przyjmiecie wreszcie to euro!"
Więc Donek zaczyna kolejną debatę żeby pokazać ze "coś" robi.
Nic nie zapowiada końca EURPLN lub USDPLN więc ci co na nich grają jeszcze sobie pograją.
-
- Stały bywalec
- Posty: 39
- Rejestracja: 17 kwie 2012, 12:44
Re: Wprowadzenie EUR w Polsce
Witam, chciałbym spytać jak to jest, że podczas gdy wszyscy starają się obniżyć wartość swojej waluty, lub nie dopuszczają do jej umocnienia się za bardzo, w Polsce planuje się wprowadzenie waluty 4 razy droższej ?? W jaki sposób Polska ma na tym skorzystać ??
Bardzo proszę, jeżeli ktoś potrafi, żeby mi to łopatologicznie wyjaśnił.
Z góry dziękuję
Bardzo proszę, jeżeli ktoś potrafi, żeby mi to łopatologicznie wyjaśnił.
Z góry dziękuję

- daromanchester
- Przyjaciel Forum
- Posty: 2301
- Rejestracja: 02 maja 2009, 12:48
Re: Wprowadzenie EUR w Polsce
WOW radekFXnoob czyli jeśli uważasz że Euro jest 4 droższe to idąc tą samą logiką japoński Jen jest 30 razy tańszy???
Zatoichi czyż nie na tym polega polityka? Też nie widzę szans do przyjęcia euro przez najbliższe 4 lata ale już na samych plotkach można zarobić albo w jedną albo w drugą stronę.
A czyż tym się nie zajmujemy? Kupujemy plotki, sprzedajemy fakty a reszta to jest zbyteczny szum.
Zatoichi czyż nie na tym polega polityka? Też nie widzę szans do przyjęcia euro przez najbliższe 4 lata ale już na samych plotkach można zarobić albo w jedną albo w drugą stronę.
A czyż tym się nie zajmujemy? Kupujemy plotki, sprzedajemy fakty a reszta to jest zbyteczny szum.
"Ekspert to taki człowiek, który popełnił wszystkie możliwe błędy w bardzo wąskiej dziedzinie" - Niels Bohr
"Każdy głupi może wiedzieć. Sedno to zrozumieć" - Albert Einstein
"Każdy głupi może wiedzieć. Sedno to zrozumieć" - Albert Einstein
-
- Stały bywalec
- Posty: 39
- Rejestracja: 17 kwie 2012, 12:44
Re: Wprowadzenie EUR w Polsce
Daro ale niestety niczego mi nie wytłumaczyłeś, wiem, że pewnie czegoś tu nie rozumiem dlatego pisałem żeby ktoś wyjaśnił jeżeli potrafi...
A jeżeli chodzi o złotówkę do jena to tak, jedna złotówka jest warta 30razy tyle co jeden jen, i może znów czegoś nie rozumiem ale to chyba nie jest żadna logika tylko aktualny kurs wymiany
A jeżeli chodzi o złotówkę do jena to tak, jedna złotówka jest warta 30razy tyle co jeden jen, i może znów czegoś nie rozumiem ale to chyba nie jest żadna logika tylko aktualny kurs wymiany

Re: Wprowadzenie EUR w Polsce
To jest bardzo ciekawy temat. Nie jestem ekonomistą ale wydaje mi się że jednak Euro nas raczej dobije.
Dlaczego? Tak jak pisali koledzy kilka postów wyżej np nie będzie możliwości sterowania kursem czyli nie da się psuć złotówki której już nie będzie. Nasze państwo jest krajem rolniczym. Własnego przemysłu nie mamy.
Jest kilka większych firm i dużo średnich. Chaotyczna prywatyzacja zrobiła swoje. Nie wiem czy wiecie ale przez pierwszych kilka lat w ministerstwie MPW a teraz MSP - Ministerstwo Skarby Państwa nie było komórki która by zajmowała się wyceną sprzedawanych przedsiębiorstw. Czyli ten co chciał kupić brał firmę doradczą która wyceniała dla MPW dane przedsiębiorstwo. Dopiero kontrola NIK to zmieniła. Przez następnych kilka lat pracownicy tej komórki nie mieli dostępu do internetu. Naprawdę! Efekt był taki że bardzo dużo firm np warszawski STOEN zostało kupionych za własne pieniądze. Czyli płacili ratami z zysków tej firmy często jak w tym przypadku monopolisty. Dlaczego o tym napisałem?
Tylko po to abyśmy sobie uświadomili że praktycznie polskiego przemysłu już nie ma. Wystarczy spojrzeć na reklamy. Czyli jesteśmy w 99% uzależnieni od gospodarek zachodnich. My produkujemy coś tam w ich fabrykach, oni kupują od nas albo i nie kupują jak jest kryzys w strefie Euro.
Czyli zostaje nam rolnictwo. Prawie w 100% w polskich rękach. Ale czy mieszczuchy będziemy mieli lepiej jak rolnik będzie miał lepiej zarabiając w Euro? Tego nie wiem?
Ale to wszystko nic w porównaniu z zacofaniem technologicznym i naukowym. Zamiast inwestować w naukę nasz biedny kraj musi budować drogi, mosty itd.
Polskie niedoinwestowane uczelnie nie produkują intelektualistów i fachowców. W rankingu Szangchajskim mamy tylko dwie uczelnie i to na samym końcu pierwszej 500-tki. W innych rankingach nie jest dużo lepiej.
Mój wniosek. Trzymać się jak najdalej od Euro. Jak będzie dobrze w strefie to będziemy mieli sprzedaż bo będzie zapotrzebowanie na wszystko co produkujemy. Jak będzie marnie to rynki osłabią naszą walutę i jakoś z niskimi kosztami produkcji utrzymamy się na rynku. Zarobi wtedy i robotnik i rolnik.
Oczywiście to co napisałem jest bardzo dużym uproszczeniem. Nie zawarłem bardzo ważnej sprawy jak polityka socjalna naszego państwa. A to odgrywa potężną rolę w polskiej gospodarce. Ale to już inna bajka.
Dlaczego? Tak jak pisali koledzy kilka postów wyżej np nie będzie możliwości sterowania kursem czyli nie da się psuć złotówki której już nie będzie. Nasze państwo jest krajem rolniczym. Własnego przemysłu nie mamy.
Jest kilka większych firm i dużo średnich. Chaotyczna prywatyzacja zrobiła swoje. Nie wiem czy wiecie ale przez pierwszych kilka lat w ministerstwie MPW a teraz MSP - Ministerstwo Skarby Państwa nie było komórki która by zajmowała się wyceną sprzedawanych przedsiębiorstw. Czyli ten co chciał kupić brał firmę doradczą która wyceniała dla MPW dane przedsiębiorstwo. Dopiero kontrola NIK to zmieniła. Przez następnych kilka lat pracownicy tej komórki nie mieli dostępu do internetu. Naprawdę! Efekt był taki że bardzo dużo firm np warszawski STOEN zostało kupionych za własne pieniądze. Czyli płacili ratami z zysków tej firmy często jak w tym przypadku monopolisty. Dlaczego o tym napisałem?
Tylko po to abyśmy sobie uświadomili że praktycznie polskiego przemysłu już nie ma. Wystarczy spojrzeć na reklamy. Czyli jesteśmy w 99% uzależnieni od gospodarek zachodnich. My produkujemy coś tam w ich fabrykach, oni kupują od nas albo i nie kupują jak jest kryzys w strefie Euro.
Czyli zostaje nam rolnictwo. Prawie w 100% w polskich rękach. Ale czy mieszczuchy będziemy mieli lepiej jak rolnik będzie miał lepiej zarabiając w Euro? Tego nie wiem?
Ale to wszystko nic w porównaniu z zacofaniem technologicznym i naukowym. Zamiast inwestować w naukę nasz biedny kraj musi budować drogi, mosty itd.
Polskie niedoinwestowane uczelnie nie produkują intelektualistów i fachowców. W rankingu Szangchajskim mamy tylko dwie uczelnie i to na samym końcu pierwszej 500-tki. W innych rankingach nie jest dużo lepiej.
Mój wniosek. Trzymać się jak najdalej od Euro. Jak będzie dobrze w strefie to będziemy mieli sprzedaż bo będzie zapotrzebowanie na wszystko co produkujemy. Jak będzie marnie to rynki osłabią naszą walutę i jakoś z niskimi kosztami produkcji utrzymamy się na rynku. Zarobi wtedy i robotnik i rolnik.
Oczywiście to co napisałem jest bardzo dużym uproszczeniem. Nie zawarłem bardzo ważnej sprawy jak polityka socjalna naszego państwa. A to odgrywa potężną rolę w polskiej gospodarce. Ale to już inna bajka.
Re: Wprowadzenie EUR w Polsce
daromanchester pisze: A czyż tym się nie zajmujemy? Kupujemy plotki, sprzedajemy fakty a reszta to jest zbyteczny szum.
Bez dwóch zdań, do plotek i wypowiedzi większych lub mniejszych oficjeli, dochodzą jeszcze wskaźniki ekonomiczne oraz dane i prognozy. Wszystko to się miesza z chciwością i wychodzi w postaci zmienności kursów, dzięki którym można wtapiać lub zarabiać.
- daromanchester
- Przyjaciel Forum
- Posty: 2301
- Rejestracja: 02 maja 2009, 12:48
Re: Wprowadzenie EUR w Polsce
"Ekspert to taki człowiek, który popełnił wszystkie możliwe błędy w bardzo wąskiej dziedzinie" - Niels Bohr
"Każdy głupi może wiedzieć. Sedno to zrozumieć" - Albert Einstein
"Każdy głupi może wiedzieć. Sedno to zrozumieć" - Albert Einstein
Re: Wprowadzenie EUR w Polsce
Piszesz tak jakby istniał jakiś "niegówniany"rząd. Pokaż mi Niemca, który nie nazywa swojego rządu gównianym, pokaż Anglika albo Francuza zadowolonego ze swojego rządu.aod pisze:Ta zapowiedź to jest kropla, która powinna przelać czarę goryczy i obalić ten gówniany rząd.
Wiele tu pisano o Niemcach, że wyprowadzają swoją produkcję do Chin przez co cierpią niemieccy robotnicy. Ja by m się tak o nich nie martwił. Poradzą sobie. Póki co jeśli jakiś szejk z Dubaju chce wybudować megahotel, to zatrudnia niemieckich specjalistów a nie chińskich. Wreszcie gdy Chińczycy budowali swój MagLev, też korzystali z niemieckich inżynierów.
Kolega zz pisze tu dużo o ochronie rynku pracy. Żadne protekcjonizmy na nic się nie zdadzą: chroniąc własnych pracowników w jednej branży, uderzamy w innych pracujących w innej gałęzi. Możemy już dzisiaj przestać kupować szmaty z Chin i ratować nasz przemysł włókienniczy ale przez to zmniejszymy wpływy np. z produkcji wagonów kolejowych eksportowanych do Chin, bo bariery są wprowadzane zawsze przez dwie strony.Skończy się na tym, że będziemy mieli drogie ubrania i bezrobotnych producentów wagonów. Nieskrępowany handel jest zawsze bardziej opłacalny niż protekcjonizm. Potrafimy produkować dobre wagony a Chińczycy ubrania, to korzystajmy z tego, bo i jedni i drudzy wykonują najlepiej (najtaniej) to w czym są specjalistami.
Nie nie nie. Polska nie jest rolniczym krajem. Rolnictwo jest w EU nieopłacalne i nie można z tego tutaj żyć. Polska wchodząc do UE, weszła w strukturę, która narzuca jej nową rolę bycia państwem technologicznie rozwiniętym. Ani Euro nas nie dobije ani nam nie pomoże, jeśli nie postawimy na naukę i technologię albo ogólnie na INNOWACYJNOŚĆ - jak to kochają nazywać marketingowcy lub dziennikarze.Puszkin pisze: Czyli zostaje nam rolnictwo. Prawie w 100% w polskich rękach. Ale czy mieszczuchy będziemy mieli lepiej jak rolnik będzie miał lepiej zarabiając w Euro? Tego nie wiem?
Ale to wszystko nic w porównaniu z zacofaniem technologicznym i naukowym. Zamiast inwestować w naukę nasz biedny kraj musi budować drogi, mosty itd.[...]
Polskie niedoinwestowane uczelnie nie produkują intelektualistów i fachowców.
Masz rację Puszkin bez nauki, edukacji - nie ma szans przeżycia żadne państwo europejskie, bo znacznie lepiej od nas pracują fizycznie Azjaci, Afrykanie czy inne biedniejsze od nas nacje. Jedyne co europejczycy mogą jeszcze robić to rozwijać naukę i technologię, której te inne nacje potrzebują i inwestować To jest nasze wyzwanie i przyszłość.
W tym kontekscie przykre jest gdy uświadamiam sobie fakt, że jesteśmy chyba jedynym państwem na świecie, w którym minister edukacji zabrania małe dzieci uczyć czytania i pisania (w przedszkolach) a dyrektorzy przedszkoli organizują dla dzieci "tajne komplety".