Stan konta:
depo 100funtow (54,83 - dzisiaj 4,22= 50,61)
I tak dadzą Grecji tą kasę, to mogli by już skończyć z tą szopką;)
Jak zejdzie Grecja z afisza na parę miesięcy, to będzie można coś przewidzieć a tak to dupa. Przynajmniej dla mnie;)
Ile stracę zanim się nauczę? Czyli droga od 0
Re: Ile stracę zanim się nauczę? Czyli droga od 0
Ogólnie miałem dzisiaj kilka złych wyjść, szkoda komentować
Stan konta:
depo 100funtow (54,83 - dzisiaj 4,22= 50,61)
I tak dadzą Grecji tą kasę, to mogli by już skończyć z tą szopką;)
Jak zejdzie Grecja z afisza na parę miesięcy, to będzie można coś przewidzieć a tak to dupa. Przynajmniej dla mnie;)
Stan konta:
depo 100funtow (54,83 - dzisiaj 4,22= 50,61)
I tak dadzą Grecji tą kasę, to mogli by już skończyć z tą szopką;)
Jak zejdzie Grecja z afisza na parę miesięcy, to będzie można coś przewidzieć a tak to dupa. Przynajmniej dla mnie;)
-
paweldobkowski
- Gaduła
- Posty: 337
- Rejestracja: 24 cze 2011, 13:02
Re: Ile stracę zanim się nauczę? Czyli droga od 0
Witamy w dżungli
Nie daj się i przepchniesz ten kibel
1) Jeżeli chodzi o day trading (a w Twoim wypadku scalping) to nie rób prognoz. Jeżeli grasz o 2- 10 p to tylko zaśmiecasz sobie głowę BIAS'em (i to jeszcze złym bo generalnie BIAS warto mieć) i patrzysz jednostronnie - nie zdając sobie często z tego sprawy. Opinia w wypadku scalpingu szkodzi więc oprócz marnowania czasu na prognozy tracisz też pieniądze na graniu ich. Tutaj należy być reaktywnym. A NA PEWNO nie przewidzisz kieruków, poziomów i wolumenu analizą fundamentalną z dostępnych mediów (a przynajmniej bardzo rzadko, a nawet jeżeli to wymaga to wyszukania drugiego dna - rynek nie jest intuicyjny)
2) Wcale nie musisz niczego przegrać. Utarło się, że każdy musi "oddać swoje" - nieprawda (chociaż rzeczywiście ból WIĘKSZOŚĆ ludzi uczy najsprawniej). Wszyscy zgodnie radzą żeby jak najszybciej wchodzić na konta realne - nie słusznie (według mnie). Chociaż sam to samo kiedyś radziłem
. Z grubsza nauka gry na koncie real to jak zaczynać naukę jazdy na rolkach na skate parku.
Nie daj się i przepchniesz ten kibel
1) Jeżeli chodzi o day trading (a w Twoim wypadku scalping) to nie rób prognoz. Jeżeli grasz o 2- 10 p to tylko zaśmiecasz sobie głowę BIAS'em (i to jeszcze złym bo generalnie BIAS warto mieć) i patrzysz jednostronnie - nie zdając sobie często z tego sprawy. Opinia w wypadku scalpingu szkodzi więc oprócz marnowania czasu na prognozy tracisz też pieniądze na graniu ich. Tutaj należy być reaktywnym. A NA PEWNO nie przewidzisz kieruków, poziomów i wolumenu analizą fundamentalną z dostępnych mediów (a przynajmniej bardzo rzadko, a nawet jeżeli to wymaga to wyszukania drugiego dna - rynek nie jest intuicyjny)
2) Wcale nie musisz niczego przegrać. Utarło się, że każdy musi "oddać swoje" - nieprawda (chociaż rzeczywiście ból WIĘKSZOŚĆ ludzi uczy najsprawniej). Wszyscy zgodnie radzą żeby jak najszybciej wchodzić na konta realne - nie słusznie (według mnie). Chociaż sam to samo kiedyś radziłem
. Z grubsza nauka gry na koncie real to jak zaczynać naukę jazdy na rolkach na skate parku.Re: Ile stracę zanim się nauczę? Czyli droga od 0
Dzięki za dobre słowa 
Ostatnio nie pisałem bo i nie miałem co... po kilku bardzo głupich decyzjach WYZEROWAŁEM KONTO.
I co teraz?
Teraz czeka mnie długa i mozolna nauka:)
Wiem już, że jest to coś, co chcę robić dla przyjemności i zarobku. W przyszłości mam nadzieję uczynić z tego główne źródło dochodu. Czy się uda, nie wiem... będę próbował. Wierzę, że każdy może się nauczyć wszystkiego w przynajmniej dobrym stopniu. Forex nie jest tutaj wyjątkiem. Wszystko zależy od ilości spędzonego czasu na nauce jak i chęci.
Teraz trochę odpocznę, postaram się z dystansu przetrawić co tak właściwie zrobiłem przez ostatni miesiąc.
Założę konto demo z 1000 i będę opracowywał własną strategię. Jak na razie to jej tak na prawdę nie miałem.
Być może za rok znowu przejdę na konto real, ale nie wcześniej i nie po wielokrotnym potwierdzeniu tego, że wiem co robię.
Dziennik będę prowadził nadal. Dalej jest to droga od zera i na 0 obecnie jestem:)
Ostatnio nie pisałem bo i nie miałem co... po kilku bardzo głupich decyzjach WYZEROWAŁEM KONTO.
I co teraz?
Teraz czeka mnie długa i mozolna nauka:)
Wiem już, że jest to coś, co chcę robić dla przyjemności i zarobku. W przyszłości mam nadzieję uczynić z tego główne źródło dochodu. Czy się uda, nie wiem... będę próbował. Wierzę, że każdy może się nauczyć wszystkiego w przynajmniej dobrym stopniu. Forex nie jest tutaj wyjątkiem. Wszystko zależy od ilości spędzonego czasu na nauce jak i chęci.
Teraz trochę odpocznę, postaram się z dystansu przetrawić co tak właściwie zrobiłem przez ostatni miesiąc.
Założę konto demo z 1000 i będę opracowywał własną strategię. Jak na razie to jej tak na prawdę nie miałem.
Być może za rok znowu przejdę na konto real, ale nie wcześniej i nie po wielokrotnym potwierdzeniu tego, że wiem co robię.
Dziennik będę prowadził nadal. Dalej jest to droga od zera i na 0 obecnie jestem:)