
Pozdro
To taka oczywista oczywistość.Greenhaze pisze:Japonia jako kraj z gospodarka nastawiona na eksport musi pozostac konkurencyjna na swiatowych rynkach dlatego zadaniem banku jest utrzymanie yena na nizszym poziomie.
Wydaje mi sie ze teraz jest dobry czas dla carry traderow. ECB i BOE rozpoczynaja proces podnoszenia stop procentowych , BOJ interweniuje caly czas utrzymujac stopy bliskie zeru. Moze warto kupic koszyk walut ***/JPY.archi2day pisze:To taka oczywista oczywistość.Greenhaze pisze:Japonia jako kraj z gospodarka nastawiona na eksport musi pozostac konkurencyjna na swiatowych rynkach dlatego zadaniem banku jest utrzymanie yena na nizszym poziomie.
No cóż, przyznam że dokładnie taka teorię wyznaję już od 1500 pipsów temu. Niestety Greenhaze i wszyscy inni podzielający ten punkt widzenia (mówię też o sobie). jen robi swoje, a japońska gospodarka swoje. Popatrzcie tylko od kiedy jen jest pod 100 i co ? ... kryzys ? padają na kolana ? jakoś nie widać ....
dopóki Japończyki będą trzymali swoje śmiesznie niskie stopy procentowe mieszczące się w granicach błędu statystycznego a przy tym będą uchodzili za oazę spokoju (no po ostatnim kataklizmie to nie za bardzo) , będą własnoręcznie napędzali carry trade na jenie, kierując jego kurs na południe.
Dobre pytanie. 6,5 bilionow podzielone na panstwa g7 (boj pewnie mial najwiekszy wklad) nie jest az taka duza pozycja. Przy wiekszej plynnosci i trendzie gornym nie powinni miec problemu z rozladowaniem. Sam Boj juz ladowal w yena paredziesiat razy wieksze sumy a tutaj sprytnie to rozegrali kiedy plynnosc byla cieniutka.Mustafa pisze:Tak się zastanawiam. Skoro BOJ poprzez interwencje starał się osłabiać Yena to teraz musi mieć dużo esek otwartych. Ciekawe co dalej z tymi pozycjami zrobią? Jak oddadzą to zarobią ale kurs wystrzeli a jak nie oddadzą to ile to będą kisić?
O ile pamiętam z przeszłości BOJ zawsze robił serie interwencji a nie tylko jedną akcję, mam wrażenie, że przed nami dłuższy trend.Greenhaze pisze:Pisanie czegos w stylu ze granie pod interwencje to czysta loteria jest nonsensem.Jesli Japonia zwraca sie do panstw grupy G7 o wsparcie to nie chodzi tylko o jednorazowa akcje. Wydaje mi sie ze przeslanie z rynku jest calkiem oczywiste. Japonia nie moze pozwolic sobie na tak mocna walute wiec predzej czy pozniej bedzie miala miejsce nastepna interwencja.