Przyznaliśmy, że jesteśmy bezsilni wobec rynku, że przestaliśmy kierować własnymi zyskami.
Uwierzyliśmy, że siła większa od nas samych może przywrócić nam dodatnie saldo rachunku.
Postanowiliśmy powierzyć naszą wolę i nasze życie opiece Guru, jakkolwiek Go pojmujemy.
Zrobiliśmy gruntowny i odważny obrachunek naszego portfela.
Wyznaliśmy Guru, sobie i drugiemu człowiekowi istotę naszych błędów.
Staliśmy się całkowicie gotowi, aby Guru uwolnił nas od wszystkich złych nawyków trejdowania.
Zwróciliśmy się do Niego w pokorze, aby usunął nasze braki.
Zrobiliśmy listę osób, które skrzywdziliśmy i staliśmy się gotowi zadośćuczynić im wszystkim.
Zadośćuczyniliśmy osobiście wszystkim, wobec których było to możliwe, z wyjątkiem tych przypadków, gdy zraniłoby to ich lub innych.
Prowadziliśmy nadal obrachunek zysków i strat, z miejsca przyznając się do popełnianych błędów.
Dążyliśmy poprzez cierpliwość i medytację do coraz doskonalszej więzi z Guru, jakkolwiek Go pojmujemy, prosząc jedynie o poznanie Jego woli wobec nas oraz o siłę do jej spełnienia.
Przebudzeni duchowo w rezultacie tych kroków, staraliśmy się nieść posłanie innym traderom i stosować te zasady we wszystkich naszych poczynaniach.
Jeżeli chcesz odnieść sukces, naucz się cenić ludzi.
Jakże trudno na tym świecie człowiekowi zrozumieć drugiego człowieka.
Odczuwamy bardzo często swe braki, a to, czego nam brak, posiada często, jak nam się wydaje, ktoś drugi...