Od Kury Domowej do Tradera

Miejsce, gdzie każdy może prowadzić swój własny dziennik gry na FX.
Awatar użytkownika
Stforex
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 3768
Rejestracja: 02 lis 2011, 15:41

Re: Od Kury Domowej do Tradera

Nieprzeczytany post autor: Stforex »

ewen pisze:Stforex jesteś coraz bardziej tajemniczy, a Twoje posty mnie coraz to bardziej intrygują...
Heh :)
Po prostu ciężko jest przelać wszystko "na papier". Pewne rzeczy będziesz musiała sprawdzić, doświadczyć, zbadać sama - aby zobaczyć, zrozumieć, zaakceptować. Tak jest ze wszystkim w życiu.

Od ZL zacząłem moją drogę do tradingu jaki gram teraz. I nie zrozum mnie źle, na ZL się nie skończyło. Długą drogę przebyłem od tamtego czasu. Dużo dłuższą i ciekawszą niż mogłem sobie wtedy wyobrazić. Trudno to opisać w kilku postach :).
Wiedziałam, że masz jeczsze jakiegoś asa w rękawie 8)
Asy są cztery. Ale potem są jeszcze króle, damy i walety :).
Nie macie syndromu "zmarnowanego dnia"?
To jest naturalne odczucie. Tak jak lęk przed lataniem samolotem, lęk wysokości, czy strach że Ci okradną mieszkanie, jak będziesz na wakacjach. Czy psujesz sobie z tego powodu wakacje? Czy przez to nie wchodzisz na piętro w domu/bloku? Gorzej, kiedy nie potrafisz zapanować nad swoimi naturalnymi odruchami i emocjami. Kiedy strach przed "zmarnowanym dniem" psuje Twój trading.
Wiesz, ja dopiero niedawno wyleczyłem się z próby łapania dużych ruchów zaraz po ważnych danych czy wydarzeniach. Rynek działa wtedy tak, że nikt z małym SL się nie ostanie. Miałem sporo strat na tym, bo nie chciałem zmarnować pipsów. Co ciekawe przeważnie miałem rację co do ceny "za godzinę", ale nie miałem racji co do SL w ciągu tej godziny. Kiedy wreszcie zrozumiałem, że taka gra świeczki nie jest warta zamiast "straconych pipsów" poczułem ulgę.
Nie bez powodu Forex nazywany jest walką z samym sobą. Bo tak naprawdę wciąż podlegasz silnym emocjom - chciwość i strach, to te dwie najważniejsze. Ale ich jest całe spektrum. Złość, euforia, poczucie porażki, przygnębienie, przeświadczenie o nieomylności. Musisz nauczyć się walczyć ze sobą, kontrolować się, bo to wszystko niszczy Twój trading, wysysa Ci pipsy z depo.
Jak puścisz żonę na zakupy i ona nie oprze się nowym perfumom w sklepie, promocji, czy nowej dostawie ciuchów, to zaliczy SL na karcie kredytowej, a potem SWAPy Cię dobiją ;). Czy to się tak bardzo różni? Jesteśmy ludźmi, jesteśmy podatni na emocje i wielu ludzi będzie chciało nas w ten sposób wykorzystać.
Ja osobiście po SL lub TP odchodzę od FX, idę odreagować. Bo gromadzą się we mnie emocje z danego trejda. Często już po ustawieniu lubię sobie pójść meliski zaparzyć czy coś. EA tylko pilnuje BE.
Pamiętaj, że na FX Twoja słabość, jest czyimś zyskiem, Twoja głupota jest czyimś zyskiem, Twoje lenistwo jest czyimś zyskiem. W realnym świecie z grubsza podobnie :).

Awatar użytkownika
ewen
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 67
Rejestracja: 19 cze 2011, 20:53

Re: Od Kury Domowej do Tradera

Nieprzeczytany post autor: ewen »

Fesiek pisze: Tak myślę, nie wiem czy dobrze, że ATR nie należy liczyć za ileś tam ostatnich świeczek, ale za konkretny okres czasu, np. ATR z sesji europejskiej z ostatnich kilku dni. Albo ATR z godzin 14:00 - 17:00 naszego czasu z ostatnich kilku dni.
Pewnie masz racje, w sumie w ten sposób o tym nie pomyślałam.
Fesiek pisze:Jeszcze taka ciekawostka, którą gdzieś tam kiedyś wyliczyłem ale właśnie teraz przy okazji sobie przypomniałem. Im dłużej ATR jest niskie tym większe prawdopodobieństwo, że nagle skoczy do góry.
Czyli im dłużej cena jest w konsoli, tym większe będzie wybicie.
mah1y pisze:Doszedlem do wnioskow ze granie na demo i granie w realu roznia sie tym ze w realu czujemy zapach pieniedzy, wlacza sie ogromna chciwosc (ktora nie zawsze jest zla ale trzeba umiec ja odpowiednio wykorzystac). Chcialem jak najwiecej i jak najszybciej - i to byl moj najwiekszy blad.
Opórcz tego co piszesz mam jeszcze problem z perfekcjonizmem i musze zawsze podejmować słuszne decyzje - takie zboczenie zawodowe :roll:
No i oczywiście to co pisze Fesiek - znowu zmarnowałam dzień, a było tyle okazji....
królowa jest tylko jedna... :D

Awatar użytkownika
Stforex
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 3768
Rejestracja: 02 lis 2011, 15:41

Re: Od Kury Domowej do Tradera

Nieprzeczytany post autor: Stforex »

To zmarnuj jeszcze kilka. Aż nauczysz się sobie z tym radzić. Okazji będzie jeszcze multum. Prawdopodobnie nieskończenie wiele.

A może spójrz na to z innej perspektywy. Możliwość NIEZAJĘCIA pozycji, stania z boku i przyglądania się, precyzyjnego wybrania momentu jest Twoim przywilejem. Podejmujesz ryzyko wtedy, kiedy chcesz, nie wtedy, kiedy musisz. Pomyśl o grubasach, np. fundach, które mają jakiś portfel, cały czas ekspozycję. Oni muszą być w grze. Muszą podejmować decyzje.

EDIT:
Tak sobie jeszcze luźno myślę. Rok temu oglądałem filmik na youtube, w którym facet tłumaczył, że psychika w tradingu jest zdecydowanie najważniejsza. Że każdy nowicjusz skupia się na systemie, początkowo zalicza zyski, a później wykańcza go psychika. Zmienia system, zalicza zyski i znów upada. I tak w kółko. Wtedy nie wiedziałem o co chodzi i skupiłem się na systemie :lol: . Dużo pieniążków później zrozumiałem, że ma rację. Czy jednak jest jakaś droga na skróty? Kiedy nie wiesz, jak grać, żeby było dobrze, to co masz robić z psychiką? Wygląda na to, że każdy musi swoje stracić. Dojść do wszystkiego swoją drogą. Budowa planu i praca nad psychiką. Równocześnie. Może. Ile zyskownych systemów odrzuciłem zniechęcony? Ile z nich mogło być zyskownych? Ile ja sam obróciłem w stratne, tylko dlatego, że źle je wykorzystywałem. Nie jestem w stanie powiedzieć.

cele - nie jeden, wiele, mogą być różne, w różnym czasie
system - zbiór sygnałów, których użyjesz
plan - sposób wykorzystania sygnałów
strategia - zarządzanie kapitałem, sposób zestawiania sygnałów w szerszym obrazie, instrumenty
analiza - sytuacja na rynku, sentyment, warianty
kontrola ryzyka - zarządzanie stoplossem
psychika - samokontrola, świadomość problemu i umiejętność rozwiązania lub ominięcia
predyspozycje mentalne - czyli co Twój umysł potrafi, a z czym ma trudności i dlaczego
narzędzia - jakimi narzędziami posłużysz się, aby osiągnąć cel... i w jaki sposób
infrastruktura - łącze internetowe, sprzęt na którym pracujesz, oprogramowanie, które wykorzystujesz, itp.

Awatar użytkownika
ewen
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 67
Rejestracja: 19 cze 2011, 20:53

Re: Od Kury Domowej do Tradera

Nieprzeczytany post autor: ewen »

Stforex pisze:Dobrze powiedziane DonForex. Też się z tym spotkałem :). Nie da się opisać wszystkiego, przekopiować, przelać na E-Booka i sprzedawać po 1000$ licencję na uber-pro-trejdera.
Można naprowadzać, można sugerować, można sprawdzać, tłumaczyć niezrozumiałe, wyjaśniać wątpliwości. Ale nic nie zastąpi doświadczenia i własnej pracy.

Pytanie zagadka. Kto wie co to za poziom?
Poziom wyleszczania :lol: , a tak na poważnie to nie wiem, gratuluje wyczucia.

Zastanawiam się czy myślałeś o tym w ten sposób:

ogólny kierunek down:

- H1 poziom SR - był knotowany w nocy, godzina 9 - wkracza londyn więc przebicie to ściema, żeby złapać leszczy i podłapać lepszą cenę, więc czekamy, późńiej następują spadki, ale już kończy się sesja londyńska więc za późno na shorta - czekamy co pokaże usa - jeszcze raz uzyskanie lepszej ceny przez usa i "wyleszczenie" --> decydują, żeby lecieć w dół wiec short
- M1 - RGR, niższe dołki wchodzimy na SR.

No chyba, że coś namieszałam z godzinami..:)

Obrazek
Stforex pisze:Asy są cztery. Ale potem są jeszcze króle, damy i walety .
Hehe - racja jakby Cię naszła wena to chętnie pooglądam następne karty :wink: , rozumiem, że cieżko się coś tłumaczy jeśli coś się naprawdę czuje bo wtedy jest to po prostu oczywtse...I tak dzieki za kawał pożadnej roboty i poświecony czas :wink:
królowa jest tylko jedna... :D

Awatar użytkownika
Stforex
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 3768
Rejestracja: 02 lis 2011, 15:41

Re: Od Kury Domowej do Tradera

Nieprzeczytany post autor: Stforex »

- M1 - niższe dołki
Jeden z ważnych elementów.

M5 podwójny szczyt

Retest knotem na H1

sytuacja na EUR USD, USD JPY
Poziom wyleszczania
Suma sumarum tak. Dajmy w takim razie szansę innym :D
wkracza londyn więc przebicie to ściema, żeby złapać leszczy i podłapać lepszą cenę
Im cena kroczy wyżej tym jest "lepsza". Ale rynek dyskontuje, więc nie wiesz czy już dostatecznie dobra, czy jeszcze za mało. Na historii widać taki zabieg często, ale ostrożnie z tym na żywo ;).
jeszcze raz uzyskanie lepszej ceny przez usa i "wyleszczenie" --> decydują, żeby lecieć w dół wiec short
Ale ostatecznie wyszła konsola :)
Więc spadek w dół mógł być robieniem lepszej ceny na buy ;)

Awatar użytkownika
ewen
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 67
Rejestracja: 19 cze 2011, 20:53

Re: Od Kury Domowej do Tradera

Nieprzeczytany post autor: ewen »

Wczoraj +9 pips (znowu bez szału :?)
Wejście spóźnione --> celowałam w prawe ramię tworzącego się RGR, ale przynajmniej wyście w porę :wink:

Obrazek
królowa jest tylko jedna... :D

Awatar użytkownika
Stforex
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 3768
Rejestracja: 02 lis 2011, 15:41

Re: Od Kury Domowej do Tradera

Nieprzeczytany post autor: Stforex »

Nieźle. Nie bądź dla siebie zbyt surowa ;)

Zauważ, że tam gdzie zaznaczyłaś wyżej, wejście S było trudne i trochę na czuja. Tak na moje oko...

Awatar użytkownika
ewen
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 67
Rejestracja: 19 cze 2011, 20:53

Re: Od Kury Domowej do Tradera

Nieprzeczytany post autor: ewen »

Stforex pisze:Nieźle. Nie bądź dla siebie zbyt surowa ;)

Zauważ, że tam gdzie zaznaczyłaś wyżej, wejście S było trudne i trochę na czuja. Tak na moje oko...
Hmmm.... właśnie wydawało mi się, że to jest jeden z tych "pewniaków" bo:

- poprawione FBO na H1;
- na m5 niższy dołek,
- prawdopodobnie tworzenie formacji RGR
- ZL spadkowa;
- pojawienie się na prawym ramieniu na wysokości ZL pinbara
- no i LT down
królowa jest tylko jedna... :D

Awatar użytkownika
Stforex
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 3768
Rejestracja: 02 lis 2011, 15:41

Re: Od Kury Domowej do Tradera

Nieprzeczytany post autor: Stforex »

Heh, ok. Tamto to była tylko moja ocena. Nikt lepiej od Ciebie nie zna Twojego tradingu i tamtej sytuacji.
Pierwotnie mój powyższy post składał się z:
Nieźle. Nie bądź dla siebie zbyt surowa ;)
I chyba tak powinno zostać.
Diament warto szlifować, zamiast spisywać na straty bo kanciasty ;)
- poprawione FBO na H1;
- na m5 niższy dołek,
- prawdopodobnie tworzenie formacji RGR
- ZL spadkowa;
- pojawienie się na prawym ramieniu na wysokości ZL pinbara
- no i LT down
Fajnie, że tak to rozpisałaś. Mnie bardzo pomaga uzasadnianie swoich wejść przed samym sobą. Widzę wtedy jak na dłoni czy pozycja była zgodna z planem czy to było jedynie moje "widzimisię".

PS. Trochę przeedytowałem, bo muszę ważyć słowa tu na forum... :roll:

Awatar użytkownika
kubarzeznik
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 31
Rejestracja: 26 wrz 2012, 18:16

Re: Od Kury Domowej do Tradera

Nieprzeczytany post autor: kubarzeznik »

Witaj! Bardzo podoba mi się Twoj dziennik :) .. a najbardziej praktyka poparta dużą dozą teorii. Ja dopiero zaczynam z Forexem, lecz dla mnie to za wczesnie, żeby zakładać dziennik, pewnie nawet nie potrafiłbym dokładnie opisać sensu swoich zagrań :oops: niemniej jednak , trzymam kciuki! :)

ODPOWIEDZ