To akurat ma sens.(w zasadzie do tego dążymy, aby "przechylić" trochę prawdopodobieństwo na swoją stronę )..z założeniami niejawności robota i niestety, że nawet ten robot pomimo, że będzie nazwijmy to adaptacyjny, to ma jakąś metodę adaptacji i ostatecznie może się zdarzyć, że trzeba zmieniać z czasem nawet samą metodę adaptacji.GosiaM pisze:może to nie ma sensu, ale może da się połączyć wszystkie matematyczne dane, aby wyciągnąć największe prawdopodobieństwo...
Automaty adaptacyjne
Wg mnie to wszelkie próby przewidywania przyszłości to nic innego jak walka z wiatrakami. Tylko statystyką można cokolwiek osiągnąć i adaptacja polegała by na wyszukiwaniu aktualnie najlepszej statystki przy założeniu, że ma ona jakąś ciągłość (x% transakcji do przodu). U podstaw i tak będzie leżał system wejść i wyjść z pozycji. Czymkolwiek nie da się tego zrobić IMHO.
hm... w sumie to właśnie o tym piszemyrayzeel pisze:Wg mnie to wszelkie próby przewidywania przyszłości to nic innego jak walka z wiatrakami. Tylko statystyką można cokolwiek osiągnąć i adaptacja polegała by na wyszukiwaniu aktualnie najlepszej statystki przy założeniu, że ma ona jakąś ciągłość (x% transakcji do przodu). U podstaw i tak będzie leżał system wejść i wyjść z pozycji. Czymkolwiek nie da się tego zrobić IMHO.

Nikt nie mówi o przewidywaniu jakiejś przyszłości.
Chodziło mi o ten fragment który wzbudził we mnie tą wątpliwośćGosiaM pisze:nie tlyko ma jakiś tam wzór, ale jednocześnie potrafi na podstawie statystyk



Może zbyt dużą liczbą parametrów charakteryzowałeś ten trend? Dużo parametrów => przeoptymalizowanie.rayzeel pisze:Problem miałem w tym, że ekspert ten zbyt bardzo dopasowuje się do aktualnego trendu
A to i tak przy założeniu, że sam pomysł ma sens. Ale zdaje mi się, że ma choćby z tego powodu, żerayzeel pisze:Jeśli celem jest w miarę płynne przejście między stanami to konstrukcja eksperta musi dawać możliwie jak najmniejszą bezwładność.
LowcaG pisze: Po części potwirdzają to automaty które (nie w testerze) przez pewien czas przynosiły zyski, aż w końcu przestały. Co prawda nie były jakieś adaptacyjne, ale pokazuja, że w pewnym sensie wstrzeliły się w jakiś tam "stan".
Robiłem wewnątrz eksperta optymalizację (oddzielnie long i short), szukając powtarzającego się cyklu na następną świeczkę. Koniec transakcji określał zawsze TP, SL oraz maksymalna ilość świec trzymania pozycji. Udawało się znaleźć super wyniki cykliczne ale problem pojawiał się w momencie kiedy trend się zmienił, a waga okresów wzrostowych była olbrzymia i w taki sposób też nie mogłem nic na shorta znaleźć bo jeszcze nie było dostatecznie długo spadków. Mam oczywiście na to kilka dodatkowych patentów których jeszcze nie sprawdziłem (filtrowanie wejścia jakimś nachyleniem wykresu lub po prostu ustawienie najlepszego cyklu dla shorta (będzie on strasznie słaby i pewnie na minus w okresie wzrostu) w nadziei, że aktualnie zacznie grać. Na teraz nie wiem czy coś to da. Muszę to sprawdzić. W chwili obecnej bezwładność dla tego systemu jest za duża. Może ktoś z Was testował założenie, że jeśli coś przestaje działać to włączam coś co nie działało do tej pory ... ?batman pisze:Może zbyt dużą liczbą parametrów charakteryzowałeś ten trend? Dużo parametrów => przeoptymalizowanie.
Pomysł wg mnie ma sens ale na pewno nie jest to proste zadanie. Wynikiem byłby automat którego ciężko byłoby wyprowadzić w pole

Na h1... zrobiłem to tak, że do ostatecznej oceny brane są wyniki z min 30 transakcjami. Jeśli optymalizacja nie będzie mogła wykonać 30 tr to nie jest wykonywana. Tak czy inaczej zysk do straty osiąga nawet 25x ... Moim zdaniem to musiałbym do tego dobrać odpowiednią funkcję wyboru tak aby ważyła ostatnie x transakcji po to żeby zmiana została szybciej zauważona przez system. Oczywiście może to generować w trendzie bocznym zmianę kierunku w złych miejscach. To oczywiście taka luźna myśl bo stworzenie odpowiedniej dla tego przypadku funkcji wyboru jest bardzo trudne i może nawet nie uda mi się tego dokonać... Stąd też stwierdziłem, że najważniejszy będzie system. Chciałbym najpierw stworzyć system który sam w sobie będzie dobry. Robiąc taką adaptację na czymkolwiek to można dojść do błędnego (być może) wniosku, że tego się nie da zrobić. Takie jest moje zdanie. Najpierw dobry system a potem automatyczna adaptacja. Na początku ta adaptacja będzie ręczna i uznaniowa, ważne żeby była dochodowa w połączeniu z automatem.
No właśnie, czynniki, które decydują o zmienności danych, same jest trudno obliczyć... wydarzenia na świecie, niespodziewane wypadki... Ale może jest jakiś sposób, albo da się to jakoś ominać... ciekawy, matematyczny problem.LowcaG pisze:To akurat ma sens.(w zasadzie do tego dążymy, aby "przechylić" trochę prawdopodobieństwo na swoją stronę )..z założeniami niejawności robota i niestety, że nawet ten robot pomimo, że będzie nazwijmy to adaptacyjny, to ma jakąś metodę adaptacji i ostatecznie może się zdarzyć, że trzeba zmieniać z czasem nawet samą metodę adaptacji.
Gdyby ktos przegapil journal do tematu..
http://www.forex-nawigator.biz/dyskusje ... hp?t=21039
http://www.forex-nawigator.biz/dyskusje ... hp?t=21039
R.E.P.T.I.L.E. - Robotic Electronic Person Trained for Infiltration and Logical Exploration (off-line,only e-mail)