Kozetka - dlaczego nie zarabiasz lub tracisz.. [Psycholgia]

Tu można dyskutować o wszystkich sprawach związanych z rynkiem Forex.

Nie zarabiam lub tracę, bo:

A) Nie trzymam się zasad dobrego MM
40
17%
B) Nie ustawiam SL,TP
22
9%
C) Nie mam strategii, systemu
40
17%
D) Nie znam się na ekonomii, rynkach finansowych
1
0%
E) Nie mam odpowiedniej psychiki, ulegam emocjom
84
36%
F) Nie jestem w stanie wszystkiego ogranąć i objąć rozumem
3
1%
G) Nie mam czasu na trading
12
5%
H) Nie umiem programować,braki w matematyce
2
1%
I) Nie umiem się przyznać, że nie zarabiam, tracę
7
3%
J) Nie wiem dlaczego nie zarabiam i tracę
24
10%
 
Liczba głosów: 235

Awatar użytkownika
Stforex
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 3768
Rejestracja: 02 lis 2011, 15:41

Nieprzeczytany post autor: Stforex »

Esco pisze:
Stforex pisze: Ale jutro zobaczę nawrotkę i znów będę grał wbrew całemu światu... Rolling Eyes
Rano przed rozpoczęciem tradingu sobie odpowiedz jaki kim chcesz dziś być?
Dawcą czy biorca płynności.
Niestety, nie pomogło... Nie mogę się pogodzić z tym, że cena idzie w przeciwnym kierunku. Walczę z nią. Jak trafi SL, to stawiam nową pozycję wyżej... i znów SL. Albo w ogóle, żeby zaoszczędzić sobie kłopotu walę SL 100. Nie pomaga. Ale jak idzie cały czas do góry, to nie mam gdzie wejść w longa. Żadnych korekt. A zaraz wyżej poziom z H4 i już wietrzę odbicie... i znów SL...

Nie cierpię takich dni :(

Awatar użytkownika
Freddie
Gaduła
Gaduła
Posty: 178
Rejestracja: 15 maja 2012, 20:38

Nieprzeczytany post autor: Freddie »

Może TF D1? Na początku nie potrafiłem wytrzymać paru dni przyglądając się wykresowi z boku/czekając aż pozycja zacznie przynosić jakiś zysk.. Ślęczałem nad wykresami, robiłem pierdylion pozycji w międzyczasie, bo przecież trzeba trejdować a depo sukcesywnie malało :lol:

Na całe szczęście, jestem osobą, która bardzo łatwo potrafi się przestawić. Po miesiącu ten stan rzeczy zaczął mi być na rękę - w ciągu dnia nie myślę o forexie, wieczorem stawiam zlecenie, określam SLa, a o TP zaczynam myśleć dopiero po parudziesięciu godzinach. Jest gucio, chociaż nie w stu procentach. Gubi mnie chciwość. Mianowicie, nie potrafię sobie poradzić z marzeniami, które sprawiają, że na siłę chcę grać i wypłacać w najgorszym wypadku co tydzień... Ciężko się z tym walczy, dlatego korzystając z wakacji, podjąłem pracę która mi się nawinęła dzięki czemu to w dużej mierze zlikwidowało moje ciśnienie na agresywną grę, nie ma sensu się śpieszyć : >

mad_bobul
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 32
Rejestracja: 10 sie 2011, 14:52

Nieprzeczytany post autor: mad_bobul »

Freddie pisze:Gubi mnie chciwość. Mianowicie, nie potrafię sobie poradzić z marzeniami, które sprawiają, że na siłę chcę grać i wypłacać w najgorszym wypadku co tydzień...
Hej,
Ja bym powiedział, że to nawet nie jest chciwość, ale sprzeczność z założeniami Twojej gry. Rozumiem, że grasz na D - trudno przy takim TF być w stanie wypłacać co tydzień... Powiedziałbym, że nawet regularne wypłaty raz w miesiącu, to niezłe osiągnięcie :D.

Pozdrawiam,

Awatar użytkownika
peter_r
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 565
Rejestracja: 08 sty 2012, 11:09

Re: Kozetka - dlaczego nie zarabiasz lub tracisz.. [Psycholg

Nieprzeczytany post autor: peter_r »

Podbijam :)

1. Trader od:
a) FX : Styczeń 2012, 2x real na szczęście umiarkowane, z XX kont demo. Wiele konkursowych zjechanych do 0 lub stop out na plus. Obecnie coraz lepiej.
b) GPW: 2x demo ~2007 i 2011 rok, bez zaangażowania.
2. Wiek (nie obowiązkowe): 24
3. Płeć (nie obowiązkowe): M/Alien

Największy problem obecnie:
Bardzo częsty stan euforii (taki mam charakter - dużo energii i bardzo pozytywny). Poza tym może zbyt duży perfekcjonizm - chciałbym umieć wszystko i zarobić ile się da..eh.
I tak 1 tydzień Listopada był idealny, a kolejne dwa spowodowały stratę 50% zysku przez euforię i może też brak planowania. Jak mam taki stan to jestem bardzo rozproszony, nie analizuję sprawnie, za dużo czasu poświęcam na wykresy...czasami też podejmuję nadmierne ryzyko. Czasami forex potrafi uzależnić a wtedy łatwo tracić..

Głównie wykorzystuję AT. Czasami zerkam na newsy, choć bardzo nieregularnie.

ODPOWIEDZ