Microbi pisze:bo żadne EA nie poradzi sobie z wybraniem danego poziomu czy LT itd, nie gram wszystkiego, oceniam, patrze na świeczki jako całość, ( nie uznaję formacji świecowych i innych bzdetów - ma być prosto ) , jak mi nie leży dany setup, nie gram, czasami ucieka TP, a ile razy nie dostaje SL. Moja gra bazuje na doświadczeniu, obyciu z wykresem itd, i nie uznaje jej za losową , mimo że tak twierdzisz. Nie mów o nauce małpy schematów w stylu postaw kubek w żółtym kwadracie a dostaniesz banana , a o ocenie sytuacji. Tego jej nie nauczysz, a wybacz EA w większości nie mogą nawet się równać z małpą
Napisałeś w końcu jasno i wyraźnie, że grasz bez konkretnego planu i reagujesz intuicyjnie w zależności od tego jakie akurat kierują Tobą emocje. Masz rację, że tego zaprogramować się nie da, a przynajmniej było by bardzo trudno (myślę, że wiem jak można by spróbować). Ty nazywasz to doświadczeniem, dla mnie doświadczenie to coś co można przekazać, jak napisał kolega zwerbalizować. Jeśli się tego zrobić nie da, to jest to dla mnie gra losowa. Zresztą bądźmy rozsądni - to co opisujesz to jest gra losowa. Tak się między innymi mierzy kondycję psychiczną człowieka, że stawia się go w stresującej sytuacji aby dążył do określonego celu, jeśli później nie jest w stanie opisać co robił, tzn. że kierował nim chaos i emocje, nie ma znaczenia jaki był wynik - czegoś takiego nie da się w żaden sposób powtórzyć a powtarzalność to niestety fundament tradingu. Jeszcze raz podkreślę, jeśli tylko byłbyś w stanie nawet sam sobie w głowie powiedzieć na jakiej podstawie przeprowadzasz transakcję, to da się to zautomatyzować. Nie pisz bzdur, że EA nie poradzi sobie z wybraniem poziomu, bo EA nic nie wybiera - to Ty wybierasz i każesz EA robić to samo. Najpierw spróbuj, potem pisz że się nie da bo odwrotnie to jest trochę groteskowe.
Songo89K pisze:Kuźwa...Panowie jak grochem o ścianę.O czym od początku piszemy?
Ok, powtórne przemyślenie tego co napisałeś skłania mnie do przyznania Ci racji. Faktycznie ktoś może mieć problemy z odtworzeniem prostego schematu ręcznie. Nadal stoję na stanowisku, że jest to zaburzenie. Jednak najważniejsza rzecz: nie uważasz, że to co napisałeś jest argumentem nie do podważenia za korzystaniem z maszyn? Motorniczy w tramwaju tak naprawdę jest potrzebny w nagłej sytuacji, np. gdy ktoś pod tramwaj wpadnie. Resztę można zautomatyzować i już nie będzie problemu, że człowiek skręcił z lewo a miał w prawo.