jako ze jest sobota, za oknem sniegi, deszcze i wiatry, a w TV nie ma zadnego ciekawego meczu postanowilem tez napisac cos od siebie...
ale ze wyszedl mi z tego dosc dlugi post zdecydowalem sie wstawic go tutaj
tak mniej wiecej ja to widze
PS. obejrzyjcie te dwa filmiki bo wg mnie pokazuja istote tego wszystkiego

=======================================================================================
etap 1 - DEMO
jestescie juz w odpowiednim wieku i zaczynacie sie interesowac motoryzacja

kupujecie w epmiku jakas gre i zaczynacie grac

na samym poczatku zaraz po instalacji nie bylo rewelacyjnie..ale po krotkim czasie juz wiecie mniej wiecej o co tam chodzi..co robia poszczegolne przyciski, o co chodzi w misjach, za co sa punkty itp

znalezliscie tam fajnego fiata 126p, ktory wam sie bardzo podoba i wlasnie nim najczesciej gracie

wyglada to mniej wiecej tak:
http://www.youtube.com/watch?v=_RTfrXBX ... re=related
co niektorzy dokupuja sobie nawet kierownice z hipermarketu i zeby bylo jak w prawdziwym

po jakmis czasie myslicie sobie no fajnie sie nim jezdzi...juz umiem kilka trickow
fura daje rade...ja daje rade...kupie sobie takiego samego - prawdziwego
i tu nastepuje etap 2
etap 2 - przejscie na REAL
wchodzcie na allegro
http://moto.allegro.pl/fiat-126-4059
i widzicie cala game fiatow 126p
szukacie takiego samego jak w gta ale widzicie ze jedne tansze...drugie drozsze...jedne ladniejsze...inne brzydsze

w koncu decydujecie sie na jednego z nich...podpisujecie umowe kupna/sprzedazy i placicie za wasza 1 fure

pelni podniecenia odjezdzacie prawdziwym maluchem i zaczyna sie etap 3
etap 3 - gra na REAL
od razu widac pewne roznice, a wydawalo sie ze takich nie bedzie
po pierwsze juz nie siedzi sie tak wygodnie w srodku jak w domu przed monitorem

co chwile cos sie psuje, nie wystarczy juz wcisnac SPACJE + STRZALKE W BOK zeby zawrocic na recznym...

o driftach i predkosciach 250km/h wydaje sie ze wogole nie ma co marzyc

i to ze walnneliscie w lampe w GTA nic nie znaczylo...jak wiadomo strefa zgniotu w prawdziwym maluchu konczy sie na silniku, a silnik jest niestety za kierowca...
wiec trzeba jezdzic ostroznie bo kazda lampa moze was zabic

po pewnym czasie jazdy maluchem dochodzicie do wniosku ze to jednak zupelnie co innego niz GTA...wydaliscie tez duzo pieniedzy na paliwo, czesci, naprawy...
a jezeli nie daj boze zaliczyliscie jakas wieksza stluczke to moze musicie kupic calego nowego malucha


etap 3 i 1/2- "tuning malucha"
po pewnym czasie jazdy zwyklym maluchem zdajecie sobie sprawe ze szalu nim nie zrobicie..dochodzicie do wniosku ze trzeba to troche poprawic
zaczynacie czytac rozne ksiazki o samochodach, o technice jazdy

odwiedzacie rozne strony internetowe typu maluch.pl, tuning.pl itp gdzie mozna samemu podyskutowac i wymienic sie pogladami z osobami ktore przynjamniej teoretycznie maja wieksza wiedze od nas

kupujecie rozne cudowne CHIPY na allegro, i filtry stozkowe ktore daja + 25KM, a montaz trwa 5 minut

moze i daje to pewne efekty...np wasz maluch ma juz okolo 30KM ale caly czas widzicie ze to jednak nie to...
na tym etapie wiele osob rezygnuje...duzo prosciej jest isc do pracy na etat, dostac sluzbowego Opla Astre i sobie spokojnie jezdzic...oczywiscie nigdy rajdowcami wielkimi w takim przypadku nie zostaniecie...no ale nie trzeba juz bedzie sie meczyc wiecej z tym maluchem
jezeli zdecydujecie sie jednak pomimo trudnosci i wszelkich niedogodnosci kontynuowac zabawe przechodzicie do etapu kolejnego
etap 3 i 3/4- "profesjonalny tuning"
na wstepie zdaliscie sobie sprawe ze latwo nie bedzie...ale powoli do celu..
wiecie ze jezeli kupowac czesci to tylko markowych firm, jezeli sluchac rad to tylko odpowiednich ludzi i co najwazniejsze poswiecacie wiele czasu na nauke jazdy...na poczatku powoli, ale z czasem coraz szybciej i coraz lepiej...
oczywiscie zdarzaja sie tez stluczki i awarie...ale juz coraz mniej sie tym przejmujecie bo wiecie ze wszystko idzie w odpowiednim kierunku
fajnie jak spotkacie na swojej drodze jakiegos dobrego mechanika, ktory ma doswiadczenie i sukcesy w przerabianiu maluchow...przewaznie bedzie chcial tez za to jakas gotowke wiec wyjdzie troche drozej - ale mozliwe ze szybciej...darmowi mechanicy tez sie czasami zdarzaja...ale trzeba byc ostroznym

nie jest to oczywiscie koniecznie...wszystko mozna zrobic samemu..na koniec bedzie wieksza satysfakcja, wieksze umiejetnosci, ale prawdopodobnie zajmie wtedy wiecej czasu
etap 4 - PELNA RZEZNIA!!!
po wielu dniach / miesiacach / latach spedzonych na ciezkiej pracy w garazu
najprawdopodobniej z wieloma wyrzeczeniami po drodze
nastepuje etap 4
macie juz poteznego malucha...doskonale go opanowaliscie i umiecie nim jezdzic
macie potezny silnik, nawiercane tarcze, sportowe regulowane amortyzatory, wstawiona klatke bezpieczenstwa, fotele kubelkowe, pasy 5 punkotowe, rajdowe opony itp
jednym slowem PELEN KOZAK
i co najwazniejsze kierowca potrafi opanowac maszyne i w kazdym momencie doskonale wie co robi
TERAZ WASZ SAMOCHOD I WASZA JAZDA WYGLADA TAK:
http://www.youtube.com/watch?v=ip_oYs72Vo4
nie ma porownania do sluzbowego Opla Astry...
sluzbowe mercedesy S500 wielu prezesow tez przewaznie nie maja szans
czasami nawet uda sie objechac spod swiatel jakies ferrari albo audi R8
czy warto i czy kazdy potrafi to zrobic??
na to niech kazdy odpowie sobie sam
