Forex- sposób na życie
zdaje sobie sprawe że skalping to przede wszystkim precyzja i maksmymalizacja zysków z treda i zdecydowanie lepiej jest wejść 2-4 razy złapać 30-40 pipsów i zakończyc dzień z bananem na twarzy(hahha) widząc jak nasze konto pęcznieje
natomiast odnośni samej prowizji może ona stanowić ewentualnie jakiś dodatek który nie jest chyba aż tak zły(bo w sumie gramy po to aby zarabiać pieniądze)
Dagu
Nie chodziło mi o łapanie ruchów 1-3 pipsy tylko o to aby w podsumowaniu dnia gdy rozłożymy zysk na wszystkie transakcje wynosił on 1-3 pipsy
Przynajmniej ja to tak postrzegam i jest to dla mnie wyznacznik (choć w sumie jestem dopiero w trakcie tworzenia swojego systemu i generalnie jestem laikiem)
pozdrawiam
natomiast odnośni samej prowizji może ona stanowić ewentualnie jakiś dodatek który nie jest chyba aż tak zły(bo w sumie gramy po to aby zarabiać pieniądze)
Dagu
Nie chodziło mi o łapanie ruchów 1-3 pipsy tylko o to aby w podsumowaniu dnia gdy rozłożymy zysk na wszystkie transakcje wynosił on 1-3 pipsy
Przynajmniej ja to tak postrzegam i jest to dla mnie wyznacznik (choć w sumie jestem dopiero w trakcie tworzenia swojego systemu i generalnie jestem laikiem)
pozdrawiam
"ponosiłem porażkę za porażką-to dlatego odniosłem sukces" Michael Jordan
z forexem trzeba nauczy się żyć aby z niego żyć
głownie chodzi o podejście do ryzyka
raz daje raz zabiera
ze świecą idzie szukać graczy co co miesiąc maja podobne wyniki w dłuższej perspektywie czasu
taki urok
wszyscy piszą o psychice - tak bo to ona najbardziej sie "zużywa" w czasie grania
pomyśl
masz 20 parę lat
zarabiasz 30 procent miesięcznie ale stres cie wypala
po 2/3 latach powiesz że masz dość
i albo masz odłożone do końca życia albo musisz szukać innego zajęcia
warto było czy nie
zobacz wszystkich wielkich tej gry
po X latach handlu - książki, szkolenia, itd itp
głownie chodzi o podejście do ryzyka
raz daje raz zabiera
ze świecą idzie szukać graczy co co miesiąc maja podobne wyniki w dłuższej perspektywie czasu
taki urok
wszyscy piszą o psychice - tak bo to ona najbardziej sie "zużywa" w czasie grania
pomyśl
masz 20 parę lat
zarabiasz 30 procent miesięcznie ale stres cie wypala
po 2/3 latach powiesz że masz dość
i albo masz odłożone do końca życia albo musisz szukać innego zajęcia
warto było czy nie
zobacz wszystkich wielkich tej gry
po X latach handlu - książki, szkolenia, itd itp
"Tylko silnych los obdarza hojnie "
Czyli ludzie, ktorzy zyja zarabianiem cale zycie na gieldzie sa mitem?TARKIN pisze: pomyśl
masz 20 parę lat
zarabiasz 30 procent miesięcznie ale stres cie wypala
po 2/3 latach powiesz że masz dość
i albo masz odłożone do końca życia albo musisz szukać innego zajęcia
warto było czy nie
zobacz wszystkich wielkich tej gry
po X latach handlu - książki, szkolenia, itd itp
Czy moze to wina faktu, ze ludzie ktorzy zajmuja sie gielda szybko sie wypalaja ze wzgledu na duze obciazenie psychiczne bo zbyt duzo ryzykuja?
"Zanim zareagujesz - pomyśl, zanim wydasz - zarób, zanim sie poddasz - spróbuj." Ernest Hemingway
mitem może nie
bo na 100 % znajdziesz weteranów
wiem że to głupie ale na każdym filmie (nie fabularnym) z giełdy w NY
większość to młodzi / średni wiek
ktoś może powiedzieć że stare wygi siedzą w mega biurach na wysokościach
tylko że w drabinie korporacyjnej przesiadają się z fotela handlarza do fotela dyrektora departament czy innego stanowiska
bo na 100 % znajdziesz weteranów
wiem że to głupie ale na każdym filmie (nie fabularnym) z giełdy w NY
większość to młodzi / średni wiek
ktoś może powiedzieć że stare wygi siedzą w mega biurach na wysokościach
tylko że w drabinie korporacyjnej przesiadają się z fotela handlarza do fotela dyrektora departament czy innego stanowiska
"Tylko silnych los obdarza hojnie "
Moim zdaniem i tak oczywiste jest ze jak ktos zarabia duze pieniadze na Forexie czy innej gieldzie to pieniadze nie sa tylko i wylacznie lokowane w inwestycje gieldowe, a raczej szuka sie wtedy sposobow zeby nadwyzki lokowac w znacznie bezpieczniejszych miejscach takich jak nieruchomosci, jakies nowe firmy, restauracje. Tematy chodliwe i w miare na czasie.TARKIN pisze:mitem może nie
bo na 100 % znajdziesz weteranów
wiem że to głupie ale na każdym filmie (nie fabularnym) z giełdy w NY
większość to młodzi / średni wiek
ktoś może powiedzieć że stare wygi siedzą w mega biurach na wysokościach
tylko że w drabinie korporacyjnej przesiadają się z fotela handlarza do fotela dyrektora departament czy innego stanowiska
"Zanim zareagujesz - pomyśl, zanim wydasz - zarób, zanim sie poddasz - spróbuj." Ernest Hemingway
forex jako źródło kapitału dla inwestycji o mniejszej stopie zwrotu oraz ryzyku
patrząc na wszystkie wyniki konkursów na kontach real
można łatwo by obliczyć że utrzymując taką średnia stopę zwrotu przez kilka lat było by się w top 10 najbogatszych ludzi globu
a jednak nikomu się to do dzisiaj nie udało
i śmiem twierdzić że się nie uda nigdy
patrząc na wszystkie wyniki konkursów na kontach real
można łatwo by obliczyć że utrzymując taką średnia stopę zwrotu przez kilka lat było by się w top 10 najbogatszych ludzi globu
a jednak nikomu się to do dzisiaj nie udało
i śmiem twierdzić że się nie uda nigdy
"Tylko silnych los obdarza hojnie "
reinwestycja czyli innymi slowy kupowanie aktywow to droga do bogactwa
a ryzyko to kwestia tak indywidualna ze nie mozna jej mierzyc
stratowalem ze znajomym
on sie wypalil
ja nie
o co chodzi ?
to byl akcent retoryczny prosze nie odp
znowu wracamy do kwesti zeby robic to co nam wychodzi najlepiej w taki sposob jaki nam najbardziej odpowiada i z jakim czujemy sie najbardziej komfortowo
czyli powrot do podstawowych zalozen
a ryzyko to kwestia tak indywidualna ze nie mozna jej mierzyc
stratowalem ze znajomym
on sie wypalil
ja nie
o co chodzi ?
to byl akcent retoryczny prosze nie odp
znowu wracamy do kwesti zeby robic to co nam wychodzi najlepiej w taki sposob jaki nam najbardziej odpowiada i z jakim czujemy sie najbardziej komfortowo
czyli powrot do podstawowych zalozen
bo to jest esencja forexuznowu wracamy do kwesti zeby robic to co nam wychodzi najlepiej w taki sposob jaki nam najbardziej odpowiada i z jakim czujemy sie najbardziej komfortowo
stawiając swoje pierwsze kroki szukałem systemu najbardziej dochodowego
co było oczywistym błędem
to forex należy przystosować do siebie a nie odwrotnie
próbowałem NLP i różnych innych metod
ale nie tędy droga
"Tylko silnych los obdarza hojnie "
Co wybrałeś w ostateczności?próbowałem NLP i różnych innych metod
ale nie tędy droga
Moje spojrzenie na to jak powinno wyglądać życie tradera :
-Gra bez emocji
-Stałe godziny pracy ,maks 8 godzin.
-Dodatkowe stałe źródło dochodu typu lokata /dobry interes
Wtedy taki trader może grać do końca życia
Już nie wspominam o dobrym planie inwestycyjnym na forexie ,bo bez niego rzeczywiście można sobie odpuścić. Pozdrawiam
Dodatkowe źródło dochodu w późniejszym etapie raczej nie jest potrzebne.Cadermo pisze:Co wybrałeś w ostateczności?próbowałem NLP i różnych innych metod
ale nie tędy droga
Moje spojrzenie na to jak powinno wyglądać życie tradera :
-Gra bez emocji
-Stałe godziny pracy ,maks 8 godzin.
-Dodatkowe stałe źródło dochodu typu lokata /dobry interes
Wtedy taki trader może grać do końca życia
Już nie wspominam o dobrym planie inwestycyjnym na forexie ,bo bez niego rzeczywiście można sobie odpuścić. Pozdrawiam
Raczej na początku nie można tego traktować jak źródło zarobku.
20 pipsów dziennie uhandlujesz i żyjesz na bardzo dobrym poziomie. zakładając że bedziesz grał tradem na wysokość 1-2 lota.
Najważniejsza rzecz jest jedna. Grać ze stałym stop lossem. Straty były są i będą. Cały magia niestresowania się polega na tym, aby panować nad tymi stratami.