Człowieku, ja pół roku temu musiałem zamknąć firmę i z braku innych opcji siłą rzeczy zostałem trejderem na pełny etat. Od tamtego czasu miałem już co najmniej dwie sytuację, kiedy o mało nie wyrzuciłem siebie i komputera przez okno.
Po pół roku życia z oszczędności i szukania jakiegoś zajęcia pozwalającego utrzymać rodzinę choć na minimalnym poziomie widzę Twój temat. Masz stałą robotę, dobrze zarabiasz, w bankowości (o czym mogę tylko pomarzyć) i jeszcze marudzisz. Forex to jest dziwka, paru umie na niej zarabiać, ale reszta może się tylko dać "wyruchać". Profit dzisiaj, nie gwarantuje bilansu jutro. Obcięli Ci premię? Straszne. Zarabiasz na przełożonych? Na tym polega praca. Nikt Cię nie zatrudni z uprzejmości. Dobrze Ci radzę, trzymaj się swojej pracy, a Forex prędzej Cię zrujnuje niż ozłoci. Może to być takie samo uzależnienie, jak inne formy hazardu i tak samo może doprowadzić do ruiny.
Pewnie wielu się oburzy na to, co tutaj napisałem... Zarabiacie na FX? Gratuluję. Ale realia są takie, że większość dostaje po kieszeni.
PS. Chcesz dobrze zarabiać i nie harować na przełożonych? Masz za dużo kasy? Załóż firmę. Wszystkie Twoje problemy będą rozwiązane. Przy dobrze przemyślanym przedsięwzięciu ryzyko jest dużo mniejsze niż na FX...
Stforex pisze:Chcesz dobrze zarabiać i nie harować na przełożonych? Masz za dużo kasy? Załóż firmę. Wszystkie Twoje problemy będą rozwiązane. Przy dobrze przemyślanym przedsięwzięciu ryzyko jest dużo mniejsze niż na FX...
Pozwolę sobie nie zgodzić się. Nie przy złodziejskim ZUS-ie, nie przy polityce, która preferuje zagraniczne molochy. Nie będzie dobrze, dopóki rząd nie zrozumie, że podstawą gospodarki powinny być małe, rodzinne firmy, miliony takich firm, płacące podatek dochodowy i VAT, a nie "strefy ekonomiczne" czy koncerny zwolnione na 10 lat od podatku, a potem zamykające interes.
W takiej sytuacji Forex widzę jako bardziej dochodowy i mniej ryzykowny.
Nie ma tu żadnej agresji. Potraktuj to jako ostrzeżenie.
Pozwolisz, że sam będę decydował o swoim życiu.
Nie rozumiem. W temacie o zarabianiu na forex prosisz o radę, a teraz się obruszasz.
Niestety, stare przysłowie jest wciąż aktualne - wszędzie dobrze gdzie nas nie ma