Dokładnie. Zrozumienie jest dość łatwe, ale "wdrożenie" aby funkcjonowało na głębszych poziomach psychiki to zupełnie inna para kaloszy. I bywa tak, że czasem to "działa" a później jakis czas - znów nie. To ma związek z dynamika psychiki i istnieniem tak zwanych subosobowosci.jasonbourne pisze:Być może, ale wydaje mi się, że jak ktoś ma z tym problem, to raczej nie ze zrozumieniem, ale zastosowaniem w praktyce.eMisiek pisze:Tak. Nawet Ty możesz mieć z tym problem.
.
Dodano po 5 minutach:
Wg profesora Steernbergera tylko ok 15% traderów uczących się od dobrego tradera osiąga systemem autora dobre wyniki.Mighty Baz pisze:to przypomina NLP, mapowanie, a potem przeprogramowanie.
Powodem jest nie przekazanie otoczki - oprócz mechaniki systemu jest system przekonań, wiedzy i umiejętności na podświadomym poziomie u eksperta. Eksperci zazwyczaj nie są świadomi co dzieli ich spojrzenia na rynek od spojrzenia początkującego w ich systemie i nie są w stanie tej otoczki przekazać. W efekcie trader podejmuje inne decyzje niz podjąłby autor systemu.
Pojęcie zmapowania jego umiejętności i głębszych poziomów psychiki jest jak najbardziej OK. Jedynym problemem jest późniejsze przeniesienie tego - i dopasowanie do psychiki tradera. To sporo pracy, pół biedy jeśli w ogóle sie o tym wie, większość nie wie.
Bo to trader jest zyskowny a nie sam system. I decyzje zawsze podejmuje trader a nie system.
Dodano po 4 minutach:
Dziękigart pisze:witam,
[...]
Nie ważne w jakiej formie e- Misiek to robi... wielkie dzięki za troskę!
Pozdrawiam
gart
PS. money management (MM)... modus operandi...

Tak, MM to podstawa zarabiania, jeśli nie ma się dobrze wpojonej postawy wobec ryzyka i blednie postrzega rynek (jako "przewidywalny") to ... kłopoty i straty stoją u drzwi...
Ludzie zwracają uwagę przede wszystkim na system łudząc się, że służy do przewidywania rynku - co jest karkołomnym błędem.
A jak człowiek sie od tego uwalnia to wie, że zasady MM są najważniejsze

