Ja wlasciwie rozumiec ryzyko w tradingu?

Miejsce, gdzie początkujący mogą zadawać nawet najbardziej dziwne pytania.
eMisiek
Gaduła
Gaduła
Posty: 182
Rejestracja: 10 lis 2006, 22:34

Ja wlasciwie rozumiec ryzyko w tradingu?

Post autor: eMisiek »

Wielu traderów (spośród początkujących praktycznie nikt) nie rozumie dogłębnie czym jest ryzyko w tradingu.

Chodzi mi o głębokie psychiczne zrozumienie i jakie wynikają z niego konsekwencje.

Ludzie, którzy dobrze je rozumieją, na głębokim psychicznym poziomie nie maja kłopotów z zarządzaniem kapitałem i w naturalny sposób przychodzi im ochrona kapitału – podstawowa aktywność najbardziej doświadczonych traderów.

Początkujący oraz traderzy ‘w drodze” zdarza się, że naruszają zasady np. poprzez powiększanie pozycji bo ruch wydaje im się „pewny”.

Tymczasem doświadczeni … robią to bardzo bardzo rzadko.

Iluzja pewności „pewnego systemu”, „pewnego sygnału”, „pewnego wejścia” bo „rynek akurat się porusza sprawia, że … traderzy traca kapitał. Co więcej „pewność” sprawia wiele kłopotów natury psychicznej: czujemy się, że pomyliliśmy się w tak ważnej rzeczy jak pieniądze..

Już słysze pytanie:

„Czy to znaczy, że mam wejść na rynek, kiedy sygnał nie jest pewny?”

„Pewny sygnał” to pułapka – gdy rozumiemy przez to sygnał który na 100% przyniesie zysk.

Na pewno POZYTYWNY WYNIK sygnału NIE JEST pewny.

I nikt, nigdy tej pewności wyniku nie będzie miał.

I to jest właśnie praca tradera – wchodzimy na rynek pomimo niepewności co do wyniku.

A jeśli tak to naturalnym krokiem jest przeznaczanie na jedno wejście minimalnej, sensownej porcji kapitału – tak aby zostało nam jeszcze dużo w przypadku gdy fundamentalna niepewność rynku zamanifestuje się serią strat.

Jeśli to spojrzenie na rynek – jako na miejsce fundamentalnie niepewne nie budzi w Tobie ostrożności i zrozumienia, że najważniejsze co powinieneś zrobić to mieć duży zapas, który pozwoli Ci przetrwać straty i ewentualnie zarobić w dłuższym terminie na wielu wejściach: to znaczy, że jeszcze do głębi nie rozumiesz znaczenia ryzyka i gdzieś w środku wierzysz w „pewność rynku”.

Ta wiara jest zgubna dla Ciebie i Twojego kapitału.

Wynik każdego zlecenia jest jak wynik w lotto: pomimo najlepszego systemu NIGDY nie będzie pewny.

Tak długo rozważaj Twoje podejście do wyniku z lotto, aż zrozumiesz, że z TYM SAMYM zjawiskiem masz do czynienia na rynku.

Gdy zrozumiesz tę fundamentalna prawdę – praktycznie natychmiast Twój trading będzie wyglądał zupełnie inaczej. Dojrzale.
Badania traderów

Awatar użytkownika
jasonbourne
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 1262
Rejestracja: 07 kwie 2006, 14:45

Post autor: jasonbourne »

Naprawdę uważasz, że dużo ludzi ma z tym problem?

Bo to trochę takie podstawy podstaw.
Zapraszam do czytania moich artykułów "Jak zarabiać co najmniej 100% rocznie na rynku Forex" na portalu Comparic.pl

Songo89K
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 674
Rejestracja: 16 wrz 2010, 23:48

Post autor: Songo89K »

Jason,bo często to co proste,banalne,podstawowe,przynosi najwięcej rozczarowań. Ja właśnie mam te problemy o których eMisiek napisał.

Ale mam małe zastrzeżenie do tego:
"Wynik każdego zlecenia jest jak wynik w lotto:"
Domyślam się,że ma to na celu uświadmienie Nam że nie możemy mieć 100 pewności,tak jak w bukmacherstwie,ale porównanie do lotka może zniechęcić.
Gdybym miał takie szanse na rynku jak wygrana w lotka,to już by mnie tu nie było.
Dla mnie to rzut kością,50/50,niestety jak dołożymy do tego SL,wiadomo co się dzieje,może się okazać że przegra ten co zagrał S,ale i ten co zagrał L.No ale to nie temat o tym.

Awatar użytkownika
Mighty Baz
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 1463
Rejestracja: 18 wrz 2010, 09:33

Post autor: Mighty Baz »

Songo89K pisze:
"Wynik każdego zlecenia jest jak wynik w lotto:"
Pojechałeś chłopie, absolutnie się z tym nie zgadzam.


A propos wyleczenia sie z emocji, skuteczna metoda:
wydziel sobie 10% z depozytu na subkonto, na którym będziesz grał bez SL, tylko TP. Zlecenia ustawiaj na granicy MC, tak by np -150pips było granica bólu konta.


@jason, a tak w ogóle masz może numer do tej rudej?
DAYTRADER
powodzenia, kilometrow pips wam zycze

Mr.T

Post autor: Mr.T »

eMisiek pisze:Iluzja pewności „pewnego systemu”, „pewnego sygnału”, „pewnego wejścia” bo „rynek akurat się porusza sprawia, że … traderzy traca kapitał.
Trzeba nauczyć się kontrolować straty to pierwszy poważny krok do stałych zysków w przyszłości
eMisiek pisze:Gdy zrozumiesz tę fundamentalna prawdę – praktycznie natychmiast Twój trading będzie wyglądał zupełnie inaczej. Dojrzale.
cała prawda.

eMisiek
Gaduła
Gaduła
Posty: 182
Rejestracja: 10 lis 2006, 22:34

Post autor: eMisiek »

jasonbourne pisze:Naprawdę uważasz, że dużo ludzi ma z tym problem?

Bo to trochę takie podstawy podstaw.
Tak. Nawet Ty możesz mieć z tym problem. Intelektualnie rozumiesz tę sprawę ale różne warstwy podświadomości mogą nie akceptować jej w pełni. To można wyłowić dopiero zadając pytania czy wykonując kilka ćwiczeń i omawiając wynik. rezultatem jest powiększenie komfortu w tradingu i "uspokojenie" podświadomości, gdy zaakceptuje ten fakt w pełni.

Normalnie mamy do czynienia z tylko z częścią umysłu (świadomą)i nie jesteśmy w stanie skonsultować siebie, bo to wymaga spojrzenia z dystansu (zarówno na działania świadome jak i podświadome - a to czasem fachowcowi trudno jest dostrzec - w tym sensie że widzimy tylko skutki: słowa, działania.

Ten proces zazwyczaj zajmuje wiele lat - bo psychika doświadczonych traderów można powiedzieć, że w wielu sferach działa dokładnie odwrotnie jak psychika początkujących.

Dodano po 7 minutach:
Songo89K pisze:Jason,bo często to co proste,banalne,podstawowe,przynosi najwięcej rozczarowań. Ja właśnie mam te problemy o których eMisiek napisał.

Ale mam małe zastrzeżenie do tego:
"Wynik każdego zlecenia jest jak wynik w lotto:"
Domyślam się,że ma to na celu uświadmienie Nam że nie możemy mieć 100 pewności,tak jak w bukmacherstwie,ale porównanie do lotka może zniechęcić.
Gdybym miał takie szanse na rynku jak wygrana w lotka,to już by mnie tu nie było.
Dla mnie to rzut kością,50/50,niestety jak dołożymy do tego SL,wiadomo co się dzieje,może się okazać że przegra ten co zagrał S,ale i ten co zagrał L.No ale to nie temat o tym.
Mówimy tu o dwóch sprawach, zupełnie odrebnych:

1. system musi mieć pozytywna wartość oczekiwaną i to sfera matematyki.

2. musimy byc przygotowani na to, że mnie wiemy kiedy ta wartośc oczekiwana się "zrealizuje" w postaci zysków i tu mamy fundamentalnie:

2.a niepewność co do każdego pojedynczego wyniku

2.b niepewność co do tego ile razy pod rząd poniesiemy stratę.

Tych dwóch rzeczy nie jesteśmy w stanie przewidzieć - podczas gdy testując system mamy pewne przekonanie o jego (i naszej) sprawności zarabiania - co wyraża się matematycznie jako wartość oczekiwana w serii powtórzeń.

Niepewność wyniku a nawet serii wyników ma nature fundamentalną i nigdy nie da się jej usunąć. Od strony psychologicznej to kwestia dojrzewania do zawodu tradera: przejścia pewnego procesu psychicznego pozwalającego zaakceptować fakt niepewności w pełni, na wszystkich poziomach psychicznych: świadomych i podświadomych.

Nie wiem czy nie wyrażam się nazbyt "uczenie" :)

====

I fragment z wymiany zdan z kolegą przed chwilą, pokazujący szerszy kontekst tego pierwszego kroku:

Siedem rodzajów wyzwań natury psychologicznej na drodze dojrzewania tradera (do poziomu eksperckiego):

Najważniejsze: 4 początkowe i 3 zaawansowane

Losowość rynku i zarządzanie kapitałem.
Odpowiedzialność za siebie i swoje czyny.
Dyscyplina: mechaniczna oraz „tradingowa”.
Zmniejszenie stresu i emocji.

Likwidacja „toksycznych przekonań”
„Ustawienie psychiki”
Likwidacja konfliktów wewnętrznych.

Konflikty - tym terminem sa określone subosobowosci, z których składa się nasza osobowość - z ich różnymi potrzebami, np. bezpieczeństwa i "żeby się coś działo" - często sprzecznymi. Ucze jak te sprawy godzic ze sobą i jest to proces dynamiczny, do przeprowadzenia praktycznie każdego dnia przed zajęciem się tradingiem

Drugi rodzaj konfliktów jest ukryty pod terminem "ustawienie psychiki"
i obejmuje synchronizacje poziomów psychicznych (wiedzy, umiejętności, przekonań, wartości, tożsamości oraz przekonań na temat świata zewnętrznego i samego tradingu) - tak aby upodobnić działanie psychiki do tych traderów, którzy systematycznie i stabilnie zarabiają i dzięki temu są najlepsi - oraz szybko podnoszą sie ze wszystkich niesprzyjających wydarzeń.

To jest cel psychologii tradingu - ustawić tak psychikę tradera aby działała tak jak u najlepszych. Zazwyczaj wymaga czegoś w rodzaju transferu wiedzy, umiejętności i (szeroko rozumianych ) przekonań od tego tradera, którego system stosujemy.

To mnóstwo wiedzy, własnie ksiązke na ten temat przygotowuję. :)
Badania traderów

Awatar użytkownika
jasonbourne
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 1262
Rejestracja: 07 kwie 2006, 14:45

Post autor: jasonbourne »

eMisiek pisze:Tak. Nawet Ty możesz mieć z tym problem.
Być może, ale wydaje mi się, że jak ktoś ma z tym problem, to raczej nie ze zrozumieniem, ale zastosowaniem w praktyce.
eMisiek pisze:bo psychika doświadczonych traderów można powiedzieć, że w wielu sferach działa dokładnie odwrotnie jak psychika początkujących.
No tak, to jest bardzo ciekawe. Ale to jest bardziej tak, że najlepsi gracze na świecie myślą inaczej niż większość inwestorów. Może nawet inaczej niż większość ludzi.
eMisiek pisze:To mnóstwo wiedzy, własnie ksiązke na ten temat przygotowuję.
Ooo, kolejna książka o PI na polskim rynku. Fajnie.

Awatar użytkownika
Mighty Baz
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 1463
Rejestracja: 18 wrz 2010, 09:33

Post autor: Mighty Baz »

to przypomina NLP, mapowanie, a potem przeprogramowanie.
DAYTRADER
powodzenia, kilometrow pips wam zycze

Awatar użytkownika
gart
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 48
Rejestracja: 21 kwie 2007, 15:19

ryzyko fx

Post autor: gart »

witam,

hmm... moim skromnym zdaniem...

e-Misiek dobrze ukierunkowuje dyskusję na jedno z najważnieszych kryteriów na plusowe rezultaty na fx "przypominajac" nam o ryzyku...
To bardzo wazny temat, który staje się po paru miesiącach (jakims okresie) bagatelizowany
("mam rok prawko, więc prędkość nawet przy 170km/h spoko
kontroluję)... to iluzja...
Podobnie jest na fx... (nie tracę, zarabiam, więc o co chodz?! itp.)

Nie ważne w jakiej formie e- Misiek to robi... wielkie dzięki za troskę! :)

Pozdrawiam
gart

PS. money management (MM)... modus operandi... :568:
"I trade what I see not what I think"

Awatar użytkownika
reptile
Maniak
Maniak
Posty: 2799
Rejestracja: 13 gru 2008, 13:48

Post autor: reptile »

eMisiek pisze:Normalnie mamy do czynienia z tylko z częścią umysłu (świadomą)i nie jesteśmy w stanie skonsultować siebie, bo to wymaga spojrzenia z dystansu (zarówno na działania świadome jak i podświadome - a to czasem fachowcowi trudno jest dostrzec - w tym sensie że widzimy tylko skutki: słowa, działania
jak dla mnie teoria nad pod i obok swiadomosc to tylko teoria :D
A im abrdziej sie ktos powoluje na fundamentalna teorie kora nikt od lat nie probowal negowac tym pewniejsze jest ze jest slaba. Nawet jesli NLP dziala :mrgreen:

Jak rozumiec to ze mozesz stracic ? NO normalnie.. bedzie mniej na rachunku :lol:
R.E.P.T.I.L.E. - Robotic Electronic Person Trained for Infiltration and Logical Exploration (off-line,only e-mail)

ODPOWIEDZ