Szkoła Scalpingu
VinciPro pisze:Stosuję je zamiast SL. Załóżmy, że mamy ładne s/r, stawiam tam oczekującego shorta, bez SL, a 5 pips ponad s/r stawiam oczekującego longa, który jest 2 razy większy od pierwszej pozycji.Songo89K pisze:Sens otwierania pozycji przeciwstawnych rozumiem,nie rozumiem tylko dokładnie w tym przypadku.VinciPro pisze:Jak nie w tą, to w drugą... Otwieranie przeciwstawnych pozycji większych o wielkość pierwszej transakcji zamiast SL...
Bo jak widzę robisz to w ten sposób:
1.4000 S
1.4005 L
1.4010 zamykasz S i co jeśl iw tym momencie poleci w dół?
jak dla mnie pozycje przeciwstawne mają sens,jeżeli jesteś już na plusie,albo masz dużą pewność że gdzieś tam cena pójdzie tak jak planujesz.
W takim przypadku jak pokazałeś szybko może się to źle skończyć,a przynajmniej nie do końca widać w tym sens.
Prosiłbym o jakieś wytlumaczenie jeżeli się mylę.
Teraz najważniejsze. Dla tej drugiej pozycji - jeśli już wejdzie - również jako SL stawiam zlecenie przeciwstawne powiększone o wielkość pierwszej pozycji. Stawiam je w miejscu pierwszej pozycji.
Jeśli druga pozycja nie wejdzie i pierwszą przestawię na BE, to drugą po prostu anuluję.
Dla mnie masło maślane

VinciPro Przypomiałeś mi moją metodę, która była trochę podobna a mianowicie kiedy zaczynałem zabawę z FX odrazu rzuciłem się na b.głęboką wodę i zacząłem grę na koncie real bez jakiej kolwiek wiedzy o FX, oczywiście pierwszym brokerem był XTB .
Otwierałem pozycję kiedy szło w górę albo w dół kurcze pomyślałem sobie ale mi filozofia jak "szło" w innym kierunku niż moja pozycja otwierałem (oczywiście nigdy nie dawałem SL i TP)przeciwstawną pozycję i muszę przyznać, że jakoś mi to wychodziło.
Moja najdłuższa pozycja miało o koło 40 dni i samego swap'a naleciało mi 800zł (bo to XTB), kurczę,że ja wychodziłem z tego obronną ręką to tylko sam Bóg wiedział dlaczego. Patrząc z perspektywy obecnego czasu to chyba jeszcze więcej kasy bym zarobił grając w kasynie

Sorry za OT
- candleelephants2
- Gaduła
- Posty: 178
- Rejestracja: 09 cze 2011, 17:42
bawisz się w coś podobnego do tego:VinciPro pisze:
Teraz najważniejsze. Dla tej drugiej pozycji - jeśli już wejdzie - również jako SL stawiam zlecenie przeciwstawne powiększone o wielkość pierwszej pozycji. Stawiam je w miejscu pierwszej pozycji.
Jeśli druga pozycja nie wejdzie i pierwszą przestawię na BE, to drugą po prostu anuluję.
http://forum.mt5.com/showthread.php?721 ... g-Strategy
z tą różnicą, że Ty kupujesz wsparcie a oni sprzedają na b/o
Twoja strategia zdaje się mieć więcej sensu, z tym, ze w momencie gdy złapiesz się na fałszywy b/o to będziesz miał już 3 pozycje do opanowania w tym - ostatnia będzie kilkukrotnie większa od pierwszej.
Wiec mała pozycja albo duże depo co na jedno w sumie wychodzi.
BTW
Zastanów się, czy więcej sensu nie ma po prostu stop&reverse na wybiciu. Martyngały są niebezpieczne a na pewno mocno obciązają psychicznie... takie miotanie się jak Żyd po pustym sklepie..
pozdro
@fesiek
otworzyłby długą jeszcze większą od S. To może działać do momentu, kiedy się nie załapie na jakiś trójkąt rozszerzający, diament albo inną tego typu nieregularną atrakcję.
Ostatnio zmieniony 26 lip 2011, 12:49 przez quapi, łącznie zmieniany 1 raz.
The irresistible force met the immovable object
Jak dobrze zrozumiałame,gdy po otwarciu S,cena wróci do 1 pozycji,otwiera kolejny L takim samym lotem.Fesiek pisze:Vinci...
Tylko że wtedyjest ciągle na minus o tą różnicę miedzy S a L,i żeb yz tego wyjść na + i tak musi wiedzieć z czego kiedy zrezygnować,bądź kiedy dołożyć.
Temat w czasówkach był o tym,niczym się to nie różni od gry z SL,z tym że daje komfort psychiczny,i nie przejmujesz się gdy cena wybija CI SL co do pipsa.
Ale podstawą jest doświadczenie,które pozwoli ocenić jak w takim razie zachowa się cena.
Otworzyłbym L większą od Shorta o wielkość pierwszej pozycji.Fesiek pisze:Vinci...
quapi, to nie martyngał. tu zwiększam każdą pozycję o wielkość pierwszej pozycji, natomiast w martyngale podwaja się pozycje.
Większym o wielkość pierwszej pozycji.Songo89K pisze:Jak dobrze zrozumiałame,gdy po otwarciu S,cena wróci do 1 pozycji,otwiera kolejny L takim samym lotem.
Problem pojawia się kiedy między konsola jest faktycznie wąska. Dlatego lepiej przy otwarciu drugiego zlecenia ciąć na zero lub na minimalnej stracie.
Uniwersytet Spekulacji - szkolenia GPW i FX
No tu akurat nie masz racji, w strategiach martyngałowych dokładasz do stratnej wg założonego wcześniej schematu, by wyjść na swoje. Niekoniecznie podwajasz, możesz sobie potrajać czy podwudziestniać jak kapitału Ci staje.VinciPro pisze: quapi, to nie martyngał. tu zwiększam każdą pozycję o wielkość pierwszej pozycji, natomiast w martyngale podwaja się pozycje.
Zresztą - nie ma co się spierać o terminologię, czujesz, gdzie ta metoda ma słabe miejsce.
Powodzenia, chętnie poczytam jak Ci idzie tą metodą.
pozdro
The irresistible force met the immovable object