tak dobrze żarło, a zdechło! - horyzont inwestycyjny

Miejsce, gdzie początkujący mogą zadawać nawet najbardziej dziwne pytania.
imperator_wszechswiata
Gaduła
Gaduła
Posty: 250
Rejestracja: 10 kwie 2010, 20:20

tak dobrze żarło, a zdechło! - horyzont inwestycyjny

Nieprzeczytany post autor: imperator_wszechswiata »

kolejna dawka ogromnej frustracji i zażenowania własnym transakcjami skłoniła mnie do napisania topika traktującego o horyzoncie inwestycyjnym transakcji.
jakiś czas temu przeglądałem sobie blog bossa.pl i natknąłem się na sprawozdanie z konkursu, gdzie napisano, że średni czas trwania transakcji "top 10" wynosił w okolicach 17 godzin (przytaczam z pamięci). no i w tym miejscu przedstawię historię prawdziwą moich poczynań: siedzę, gapię się całymi dniami w te kretyńskie wykresy i zaczynam mieć po przebudzeniu się w kolejnym dniu te same objawy, gdy niegdyś pracowałem na etacie, czyli paniczny lęk, strach, niepokój -> ogólnie stres. Na etacie czynnikiem powodującym te odczucia była praca w sztucznym świecie wśród nienawiści i głupoty, tak tutaj na forexie powodem tego jest wątpliwość i poczucie straconego czasu. do czego zmierzam? już piszę, przez jakiś czas z powodzeniem skalpowałem sobie (tu mam na myśli trejdy rzędu od 5 do 20 pips) z bardzo dobrymi rezultatami -> zdarzała się średnia skuteczność w okolicach 90% przez kilka dni pod rząd, dzisiaj do mych drzwi puka trzeci z rzędu MC, i tutaj chciałem napisać o swoich przemyśleniach i wnioskach.
żeby nie było: wiem jak grać, ale nie wiem dlaczego tak nie gram... z powodzeniem rozpoznaję formacje z ostatnich kilku godzin i na ich podstawie prognozuję z powodzeniem ruch ceny. pułapka się zaczyna, gdy zaczynam ze znużenia "grać na siłę", wszędzie dopatruje się: oooo wartości skrajne przybierają mniej więcej podobne wartości do formacji i zonk! im więcej przegrywasz tym bardziej chcesz zamknąć dzień przynajmniej z niewielką startą, i tak sama napędzała się never ending story do momentu dużego DD. im więcej myślisz tym więcej topisz sary. niech mi nikt nie pisze o MM, bo ja przynajmniej zanim zacząłem go stosować użyłem kalkulatora, po prostu po kilku seriach sporych % zysków, nadszedł czas "ja i inni", ja uber pro, inni noobs. mój rachunek niestety nie wytrzymał takiej samej serii tyle, że strat - ponad 30 prawie jedna za drugą na minus i hoy... zaczynam od nowa.
od przyszłego tygodnia gram z trendem, wyczekuję moment, wchodzę precyzyjnie na niewielkim SL i maksymalizuje do granic możliwości... innej możliwości nie ma -> sezon coraz bliżej, idę na ryby, przynajmniej będę miał zajęcie odciągające uwagę od setupu, co jakiś czas zerknę na komie i będę delektował się harmonią i pięknem przyrody, wiadomo po plażach chodzi dużo fajnych dup :mrgreen:

PS napisane pod wpływem przeglądania journala użytkownika guccon (sorry, ale dla mnie to jest śmiech na sali) oraz gdy przypomniałem sobie słowa Grzegorza.

pzdr JP(racę) na 100% :)

Awatar użytkownika
freshman89
Gaduła
Gaduła
Posty: 196
Rejestracja: 28 gru 2010, 16:30

Nieprzeczytany post autor: freshman89 »

czytalem w jakiejs ksiazce,ze najlepszym sposobem, zeby nie stracic zarobionej kasy jest regularne wyplacanie jej z konta :)

RobsonFX
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 66
Rejestracja: 13 sty 2011, 22:00

Nieprzeczytany post autor: RobsonFX »

freshman89 pisze:czytalem w jakiejs ksiazce,ze najlepszym sposobem, zeby nie stracic zarobionej kasy jest regularne wyplacanie jej z konta :)
Dobre..........................
......................................ale tak na poważnie: najlepszym sposobem na takie dolegliwości jest mniej, zdecydowanie mniej tradingu. Wielu osobom wydaje się iż mogą grać non-stop, ale OVERTRADING wcale nie popłaca.
Inny motyw to dobranie odpowiednich ram czasowych i przetrzymywania otwieranych pozycji w oparciu o mentalność siebie - jako człowieka.
1. "KISS" - Keep It Simple Stupid
2. SYNERGIA - współdziałanie różnych czynników, którego efekt jest większy niż suma oddzielnych działań
3. STOP LOSS - niedoceniony przyjacielem TRADERA.

Awatar użytkownika
jasonbourne
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 1262
Rejestracja: 07 kwie 2006, 14:45

Nieprzeczytany post autor: jasonbourne »

RobsonFX pisze:Wielu osobom wydaje się iż mogą grać non-stop, ale OVERTRADING wcale nie popłaca.
Wystarczy zrobić proste doświadczenie: nie grać przez tydzień, włączyć platformę i przynajmniej spróbować zanalizować swoje emocje po takiej przerwie.

Prawdopodobnie nie będzie ich w ogóle, będzie natomiast spokój, siła, koncentracja, chęć gry, czyli same pozytywne emocje.:)

Mówiąc bardziej metaforycznie, im więcej gramy, tym bardziej oddalamy się od naszego Świętego Graala.:)

Moim zdaniem, jest w zasadzie czymś normalnym, że inwestowanie wywołuje całą gamę negatywnych emocji, poza tym, chociaż nie każdy zdaje sobie z tego sprawę, bardzo mocno wpływa na naszą podświadomość, zaburza percepcję (prosty przykład: ktoś może nie widzieć ruchów cen, ale np. samochód który chce sobie kupić za zyski) i robi wiele innych szkodliwych rzeczy.

Jedną ze skuteczniejszych metod radzenia sobie z emocjami jest po prostu ograniczanie czasu na grę.

Proste niczym budowa wodopoju dla krów: mniej gry, mniej emocji.:)
Zapraszam do czytania moich artykułów "Jak zarabiać co najmniej 100% rocznie na rynku Forex" na portalu Comparic.pl

eMisiek
Gaduła
Gaduła
Posty: 182
Rejestracja: 10 lis 2006, 22:34

Re: tak dobrze żarło, a zdechło! - horyzont inwestycyjny

Nieprzeczytany post autor: eMisiek »

imperator_wszechswiata pisze:kolejna dawka ogromnej frustracji i zażenowania własnym transakcjami skłoniła mnie do napisania topika traktującego o
Czego oczekujesz od uczestników forum?

Jesli jakiejś pomocy to zadaj pytanie a z pewnościa zjandzie sie sporo ludzi, którzy odpowiedzą.

Twój stan jest dośc typowy.
Badania traderów

ODPOWIEDZ