Witam po krótkiej przerwie
Jak się szybko okazało kolega ciekawy kolejny raz miał rację.
3.5% na treid i to co zarobiłem w poniedziałek we wtorek wtopiłem
Postanowiłem więc obniżyć trochę ryzyko poprzez dopłątę do rachunku tak abym nie musiał ryzykować więcej niż 2% w jednej tranzakcji.
Stan konta z poniedziałku był zdecydowanie za niski i prowadził jedynie do stawiania wszystkiego na jedną kartę.
Wtorek i środa upłynęły pod znakiem analizowania błędów, które popełniam.
Z tego co zauważyłem ciężko mi zaakceptować stratę w wysokości 3.5%.
Gdy dojdzie do takiej sytuacji otwieram kolejne pozycje zapominając szybko o zasadach strategii co w konsekwencji prowadzi do szybkich i wysokich strat.
Kolejnym zonkiem jest nie czekanie na wcześniej zaplanowany S/R co w konsekwencji prowadzi do przedwczesnego zajmownia pozycji.
Efektem tego jest niskie RR oraz stosunkowo wysoki SL.
Pojawia się również nie konsekwencja w zamykaniu pozycji.
Sporo treidów zamykanych jest przedwcześnie z ręki.
Psycha nie pozwala na trzymanie tranzakcji do ustalonego TP gdzie najczęściej ląduje
Okazuje się że strategia jest zyskowna a to we mnie jest problem i pracę nad psychiką stawiam na pierwszym miejscu.
Założenia:
Ryzyko na poszczególną tranzakcję 0.75% - 2%
SL: 7 - 20
TP: 14 - ile psycha pozwoli
- nauczenie się akceptować straty.
- konsekwentne trzymanie się SL i nie przestawianie stopa w nadziei że cena zawróci.
- nie otwieranie więcej niż 3 pozycji o łącznej wielkości 3% depozytu.
Po spełnieniu powyższych założeń powinienem wyjść na +
Podsumowanie:
Dzień 2
3 tranzakcje
3xSL = - 55pips
Suma:
55 - 55 = 0
(dopłata depozyctu w celu ograniczenia ryzyka w pojedynczej tranzakcji)
Komentarz do pozycji:
Spiramidowanie strat, brak stopa, granie pod prąd.
Dzień 3.
Brak tranzakcji i analizowanie błedów.
Dzień 4
13 pozycji
10 x TP = + 168 pips
2 x BE = 0
1 x SL = -9 pips
Suma:
+159 pips
Stan konta:
+ 5.43%
oj działo się działo 
