Mr.T pisze:Grzegorz pisze: ogóle zależy czym dla Ciebie jest dorobienie się, bo ja nie mówię o zysku 100 tys. rocznie, tylko dużo, dużo więcej, co stawia taką osobę na piedestale i jest o niej głośno
Człowieku tacy ludzie mają w dup..e rozgłos i US też o nich nie wie bo kto chciałby dorabiać urzędasów 19% śmiesznym podatkiem!!!
Mr.T, czekałem aż ktoś napisze takie stwierdzenie. W taki sposób to myślą tylko dzieciaki w szkole. Chyba nie ma nic śmieszniejszego, niż to co stwierdziłeś. To brzmi jakbyś nie miał nigdy do czynienia z realnym światem kolego. 19, 30 czy 50% to pikuś przy tym, ile sobie zażyczy "miasto". Choć pewnie nie zrozumiesz.
O tym inżynierze słyszałem. Jest jeszcze jeden gość z potęznym kapitałem na walutach, ale kapitał zarobiony na firmie technologicznej.
Cyb, przy uwzględnieniu trudu jaki trzeba włożyć w FX i niestabilności, wynagradzać mogą tylko zyski dużo przekraczające średnie możliwe dochody alternatywne. To bardzo niewdzięczna praca, bo możesz zasuwać pół roku i ostatecznie jeszcze wszystko stracisz. To wymaga ogromnej premii za ryzyko.
Ostatnio zmieniony 30 gru 2010, 14:47 przez
Grzegorz, łącznie zmieniany 1 raz.