Forex - Kochanie znalazłem pracę :D

Tu można dyskutować o wszystkich sprawach związanych z rynkiem Forex.
Awatar użytkownika
promil1888
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 43
Rejestracja: 29 gru 2008, 17:20

Nieprzeczytany post autor: promil1888 »

Nie przyszedłem się chwalić bo nie mam czym – 1500zł hmm ? :) wchodzę w nowy eta w swoim życiu i to najważniejszy bo przecież od tego będzie zależeć moja przyszłość i mojej rodziny również, którą planuje w przyszłości, wiec chyba to zrozumiałe ze mogę czuć wątpliwości czy robię dobrze i co mnie Mozę spotkać na nowej drodze życia jaką jest trading jako źródło utrzymania.

Awatar użytkownika
marmon
Gaduła
Gaduła
Posty: 124
Rejestracja: 27 cze 2009, 18:39

Nieprzeczytany post autor: marmon »

I tu jest problem trzeba się będzie ubezpieczyć i jakoś rozwiązać ten problem bo własna działalność nie wchodzi w grę.
w US już zacierają ręce

Awatar użytkownika
siersciuch
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 407
Rejestracja: 06 kwie 2010, 20:31

Nieprzeczytany post autor: siersciuch »

no to git,

a jak Ci chodzi o niespodzianki to, brak prądu może być niespodzianką, albo wylana kawa na klawiaturę przez kota, a problemy to z kręgosłupem i płasko dupkiem :D a i jeszcze nuda może być problemem
jeżeli będziesz uparty, prawdopodobnie częściej odniesiesz sukces, niż doznasz porażki.

Awatar użytkownika
promil1888
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 43
Rejestracja: 29 gru 2008, 17:20

Nieprzeczytany post autor: promil1888 »

Spokojnie podatki płacę :) myslałem o działalności i połączyć FX z otworzeniem kantoru wymianu walut ale koszty by mnie zjadły może w przyszłości narazie nie wyrobię na życie i koszty działalności...

Awatar użytkownika
marmon
Gaduła
Gaduła
Posty: 124
Rejestracja: 27 cze 2009, 18:39

Nieprzeczytany post autor: marmon »

Spokojnie podatki płacę
sprawdzimy, sprawdzimy....

Awatar użytkownika
promil1888
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 43
Rejestracja: 29 gru 2008, 17:20

Nieprzeczytany post autor: promil1888 »

No nuda to poważny problem czasami kilka godzin czekając na sygnał można jajo znieść, dlatego zawsze leci TVNCNBC i od roku zacząłem zbierać monety i banknoty jako zabicie nudy allegro i grzebie w monetach ;)

Awatar użytkownika
siersciuch
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 407
Rejestracja: 06 kwie 2010, 20:31

Nieprzeczytany post autor: siersciuch »

ja kolekcjonuje dopalacze, ale cholera pozamykali mi wszystkie w mieście :D
jeżeli będziesz uparty, prawdopodobnie częściej odniesiesz sukces, niż doznasz porażki.

Awatar użytkownika
Nievinny
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 908
Rejestracja: 05 gru 2006, 22:41

Nieprzeczytany post autor: Nievinny »

promil1888 pisze:1500zł to są po prostu moje koszty stałe
Kurka, chciałbym mieć tak niskie koszty stałe. Połowa problemów by mi się rozwiązała :D

A tak na poważnie - wiele rzeczy może cię spotkać, od awarii prądu, poprzez porannego kaca czy popołudniową sraczkę aż do nieuczciwego kontrahenta.

Widzisz, po pewnym czasie bycia na rynku myślisz o dywersyfikacji ryzyka. Bo lepiej mieć kilka źródeł, z czego jedno w miarę stałe, by budząc się następnego dnia rano z gorączką 39 nie biec do komputera.
Własna działalność jest wskazana, bo raz, że szkolenia, a jak masz umiejętności to jakiś wskaźnik, czy strategia. I tym podobne. Poza tym łatwiej wrzucić w koszty lapka czy Reutersa. Tak, tak, Reutersa. Przy większych sumach nie da się z tego nie korzystać.
Bo jeśli ma to być na zasadzie - robię stale 2500 zł (czy ileś tam) i nic nie przyrasta, to moim zdaniem nie ma to sensu.

Ale ok, pytałeś co może Cię czekać i to co napiszę niżej jest całkiem poważne:
- poranny kac
- popołudniowa sraczka
- wieczorne piwo
- wojna atomowa
- awaria prądu i internetu w 2 źródłach jednocześnie a Twój generator awaryjny nie odpali - nie po to by zamknąć pozycje - by dalej zarabiać
- broker, który zdecyduje się ni stąd ni zowąd zakończyć współpracę
- złamana noga
- grypa
- śmierć kogoś bliskiego
- ewentualnie spadek ulubionego ligowego zespołu
- po prostu przestanie Ci się chcieć

Wbrew pozorom to jest ważne. Skoro jesteś 3 lata na rynku i coś tam zarabiasz to jesteś w miarę gotowy pod względem wiedzy/doświadczenia, a teraz trzeba popracować nad tym, co się stanie jak stracisz poczucie bezpieczeństwa.
Trade what you see, NOT what you hear or think

Awatar użytkownika
MaNoCBR
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 65
Rejestracja: 22 lut 2010, 18:21

Nieprzeczytany post autor: MaNoCBR »

To ja Ci powiem tak... Twój nowy etap w życiu będzie kosztował więcej niż 1500zł/mc.
Jeśli wyciągasz teraz 2000zł z FX to idź szukaj pracy, jak wyciągasz 5000 możesz zacząć myśleć o FX jako jedynym zajęciu.
Zaraz powiesz "nie przesadzaj, ludzie żyją za 1100" :roll: Guzik prawda 1100 dostają w marnej pracy, potem idą dorabiać, idą po zapomogę na węgiel do opieki bo z tego NIE DA SIĘ WYŻYĆ... a założyć rodzinę :?: Mieszkanie, żona, dziecko, pieluchy, opiekunka, większy samochód etc... i w końcu inflacja....a skoro wydatki rosną to przy konstans zwrocie procentowym Twoje DEPO MUSI rosnąć...

Ja osobiście gdybym miał wydatki na poziomie 1500zł (ale Ci zazdroszczę :lol: ) i miałbym się utrzymać tylko z FX to wszedłbym w to mając za ostatnie 6 m-cy ok. 7000zł/mc:
a) 1500 na życie
b) 3500 w rezerwie bo "cofka" może nastąpić w każdej chwili (można założyć lokatę, kupić nieruchomość <choćby garaż za 15-20 tys. i wynająć>)
a) 2000 na rozwój depo

Jak tego na razie nie wyciągasz poszukaj jakiegoś etatu, chociaż na rok czy dwa a będziesz miał same plusy:
a) spokój psychiczny na FX
b) pewność opłacenia rachunków i składki emerytalnej
c) zdobędziesz doświadczenie w pracy na etacie, na wypadek większej wtopy za X lat i konieczności poszukania pracy będzie Ci łatwiej, bo kto w razie "W" zatrudni 35-40 latka po studiach bez doświadczenia z 10-15 letnią luką w życiorysie, za to zmanierowanego sporą kasą i niezależnością :?: :roll:

Jedyny minus to mniej czasu na FX bo etat kosztuje ileś godzin dziennie, których przeważnie nie można poświęcić na FX. Ale jak poszukasz to znajdziesz i taką posadę (może mniej płatną jak kolega spawacz z zawodowym albo latający po Polsce przedstawiciel handlowy ale za to za biurkiem z laptopem) gdzie będziesz robił swoje "nie wychylając się" a w międzyczasie spojrzysz na wykresy i "wyjdziesz na swoje" :mrgreen:

POWODZENIA :wink:

EDIT:
Nievinny ubiegłeś mnie ale myśl podobna :wink:
Z kącików uśmiechu można obliczyć rozpiętość wolności [WOLF 1982-2007]

Adrenalina uzależnia ;-)

Awatar użytkownika
promil1888
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 43
Rejestracja: 29 gru 2008, 17:20

Nieprzeczytany post autor: promil1888 »

Co do tych kosztów stałych zaznaczyłem, że na razie ;) w przyszłości będzie to kilkukrotność tego ;)
Co do tego, że przestanie mi się chcieć, wypalenie albo zmęczenie rynkiem może przyjść wtedy może jakiś odpoczynek albo wakacje ale to znowu trzeba będzie mieć kapitał odpowiedni pozwalający na to i jakiś na boczku. A co mają powiedzieć ludzie pracujący na etacie? Wstają rano ziewają mówią – Kur.. ale mi się nie chce. I co? Idą do pracy. Dlaczego bo muszą i mają poczucie obowiązku no co poniektórzy może ;) Wiec właśnie ja to zamierzam traktować jak pracę… kiedyś ktoś mądry powiedział ‘znajdź sobie pracę którą lubisz a nigdy nie pójdziesz do pracy’ ;) i właśnie ja tak zamierzam.
O dywersyfikacji ryzyka ale nie inwestycji tylko nie uzyskania w danym miesiącu dochodu – zysku też myślałem – może w przyszłości jakaś nieruchomość, która będzie przynosić miesięczny stały dochód.

ODPOWIEDZ