Mam pytanie do bardzo doświadczonych forumowiczów.
Skoro wszystko jest na głowie postawione i NIKT nie chce dobrych wyników inwestycyjnych tylko obroty...obroty...obroty i temu podporządkowane jest wszystko.
Do rzeczy...,ostatnio jeden bank FX reklamował się że co miesiąc jego obroty wynoszą 100 000 lotów...miesięcznie,natomiast spredy instytucjonalne wynoszą 0.5 pipsa,a słyszałem że nawet 0.25 pipsa...,bank ten stosuje MT-4
Tak sobie myślę mając do dyspozycji z 10 lotów i płacąc ten spred instytucjonalny 0.25 pipsa ,będąc jednocześnie zatrudniony w tym banku /// hipotetycznie...

//// spokojnie przy tych 10 latach wykręciłbym im obrotu te 100 tyś lotów miesięcznie jednocześnie byłaby szansa że efekt inwestycyjne byłby na zero lub lekkim plusie..
WARUNEK jest jeden pozycje zajmowałbym wtedy kiedy ja chcę.
Czy z Waszego doświadczenia można postawić taki warunek bankowi i byłby to dla nich interes?.Myślę że byłby ponieważ niczym nie ryzykują,gram tylko 10 lotami i kręcę im obtoty 100 % większe z 100 tyś na 200 tyś lotów.
Pozdrawiam.
Ps. ciekawy jestem opini doświadczonych forumowiczów.
Ps. temat ciekawy i docelowo uważam że wszystko pójdzie w tym //cały świat// kierunku...,czyli kręcenie gigantycznych obrotów na ułamkowej części spredu....
.Warunek jaki musiałbym postawić to taki że hadluje kiedy ja chcę i zgodnie z moimi analizami.
Jak uważacie byłaby to ciekawa wartość dodana dla banku,brokera?