Co bys zrobil gdybys nie musial pracowac do konca zycia?

[klonmarcin]

Po pierwsze - na milion procent zabezpieczyłbym sobie taki stan do końca życia - tak abym kiedyś się nie zdziwił, że jednak trzeba iść do pracy.

A tak poza tym to - pewnie zwiedzanie świata - bo co innego zostaje na tym świecie?

zaliczałbym HOT-ki

To także

A tak na serio - to pewnie bym myślał, co mi to tej kasie jeśli i tak kiedyś trzeba umrzeć - smutne ale prawdziwe.

[fxBobi]

Podróżował bym i inwestował w szerokim tego słowa znaczeniu.

[marmon]

Ja bym chętnie pochodził sobie na jakieś kursy malowania bo to fajna sprawa jest umieć coś stworzyć

Poszedłbym sobie na jakieś ciekawe studia.
Otworzył firme budowlaną i pobawił się koparką albo popracował fizycznie
Można by też spróbować zagrać jakąś rólkę w filmie

Opcji jest dużo ale na pewno siedzenie gdzieś na plaży w ciepłych krajach szybko mi się znudziło więc trzeba by się zająć jednak takimi przyziemnymi sprawami.
No i kupiłbym mamie jakieś gospodarstwo agroturystyczne co by mogła sobie odpocząć od biura

Ahh fajnie jest pomarzyć a tym czasem mój rachunek krąży wokół BE.

[HEX]

A tak na serio - to pewnie bym myślał, co mi to tej kasie jeśli i tak kiedyś trzeba umrzeć - smutne ale prawdziwe. Laughing

Faktycznie to przeraża najbardziej.Co bys nie zrobił ile nie zarobisz i tak do piachu.Masakra!! Dlatego ja będę próbował tak żyć aby coś po sobie zostawić i żeby mnie ludzie pamiętali.

[Numizmatyk]

Skoro ma być filozoficznie, to ja bym Asi zaproponował 1 noc za 1 000 000 $ tak aby mogła odbić się na swoim depo. Ciekawe czy by się zgodziła?

Dodano po 1 minutach:

ja będę próbował tak żyć aby coś po sobie zostawić

To dokładnie tak samo jak Bruce Willis - codziennie jedna para jednorazowych majtek

[marmon]

ja będę próbował tak żyć aby coś po sobie zostawić

To możesz się przejechać od morza do tatr i zostawić trochę swoich genów

Pastikowe torebki się długo rozkladaja to coś tam po nas zostanie

[Kenia]

zwariował z nudów

[adriano87]

oj długo by wymieniać...co BĘDĘ robił oczywiście.

[zuczek]

Pytanie jest bezzasadne, bo skad wiesz, ile czasu zostalo do konca zycia? A moze jutro rano juz sie nie obudzisz? Zastanow sie nad tym...

[xamael]

Pracowałbym dalej, bo mi może starczyć do końca życia, ale moim dzieciom? Inna kwestia ze pieniądz jest płynny jak woda w klozecie. Jutro moze byc warty rolke papieru toaletowego.