Praca na rynku walutowym

[Tymek]

Ps. natomiast to że każdy z nas musi to robić dla siebie jest dla mnie poza dyskusją...........

Wszystko zależy co chce się osiągnąć i w jaki sposób.
Pamiętaj, że grając dla siebie podejmujesz ryzyko utraty wszystkiego,
łącznie z emeryturą i jakimiś tam oszczędnościami. Zaraz się odezwą głosy
o inteligentnym inwestowaniu itp. itd. Wszystko jest możliwe.
Grając dla kogoś można wyjść na tym o wiele lepiej. Nie mówię tu tylko
o kwotach do jakich się ma dostęp ale o wiedzy której nijak samemu się
nie opanuje. Trzeba mieć dostęp do źródła.
Czasami kilka lat dla kogoś by potem nie robić nic do końca życia.
Jest to możliwe. np. bonus wypłacony dla informatyka w UK opiewał na
kwotę 300tyś przy zarobkach 100tyś/rok. Więc jest możliwe aczkolwiek
nie dla wszystkich i nie od razu.
Przykładów wiele za jak i przeciw.

[zz]

Przykładów wiele za jak i przeciw.

Dokładnie.Być może żle trafiałem lecz po wszystkich bardzo wstępnych rozmowach biłem się z myślami że albo ja jestem pierdolnię... albo oni.......są pierdo.....ięci....Historia pokazała że wyszło na moje.Tymek nie poruszył bardzo ważnego tematu odnośnie psychologi oraz atmosfery pod budowanie sukcesu inwestycyjnego ..., z moich obserwacji wynika że nawet jeżeli udało by się załapać do tych instytucji to znacznie to życie skraca i to jest koszt który musisz uwzględnić.......

Pozdrawiam.

[knx]

- czy jest w ogole szansa na dostanie sie do waszej branży z zewn. i bez doswiadczenia na rynkach finansowych
- w jaki sposob szukac takiej pracy (ogloszenia na portalach z praca w UK czy poprzez firmy HH)
Zaznaczam, ze nie jestem doktorem ani profesorem; skonczone studia oraz 3letnie doswiadczenie w C# (miedzynarodowa firma) (dodatkowo SQL, PL/SQL)

- Jest szansa na dostanie sie do branzy bez doswiadczenia - w koncu kazdy kiedys zaczynal. Kwestia jest tylko taka czy Twoja wiedza + doswiadczenie sa wystarczajace. Z tego co piszesz to na razie nie.

Moja rada jest taka - wyjedz do UK pracowac jako programista gdziekolwiek. Pozasz kraj, realia, kulture pracy, zdobedziesz doswiadczenie, nauczysz sie jezyka i wtedy probuj. Nawet jesli nie dostaniesz sie do branzy to i tak dobrze na tym wyjdziesz.

[misiekboss]

o sieeeet, jak narazie widze ze taka praca to zlo konieczne.
Znacie jakies portale z ofertami pracy, ktore najdokladniej oddaja wymagania pracodawcow (sprawdzilem totaljobs, londonjobs oraz cityjobs)

Apropo doswiadczenia i wiedzy
- wiem, ze 3lata to nie jest duzo, i wiem ze gdzies w UK moge zaczac od stanowiska Junior Developer;
- wiedza to tak naprawde wzgledne stwierdzenie - czasami chodzi o szybkosc nauczenia sie nowej technologii, wypisalem to w czym sie specjalizuje, chyba nie mozna byc specjalista od wszystkiego (chyba, ze sie myle)
Pozdrawiam i dzieki za szeroki odzew

[mrmike]

o sieeeet, jak narazie widze ze taka praca to zlo konieczne.
Znacie jakies portale z ofertami pracy, ktore najdokladniej oddaja wymagania pracodawcow (sprawdzilem totaljobs, londonjobs oraz cityjobs)

http://efinancialcareers.co.uk/

[raposo]

http://careers.nasdaq.com/

[zz]

Myślę że znalazłem przyczynę niskich zarobków traderów.Pozwolę sobie zacytować cytaty
Stracone pokolenie Europy
cytuję//
O niepewności i stażach dużo wie 35-letni Guillaume z Paryża. Kilka lat temu założył ugrupowanie Generation Precaire (Pokolenie Stażystów), którego członkowie, demonstrując na ulicach w białych maskach, próbowali zmusić władze do uregulowania sytuacji stażystów. – Nikt nie wie, ilu ich dokładnie jest we Francji. Przez lata tułają się od jednego stażu do drugiego – mówi Guillaume. Po każdym nadzieja na trwałą posadę maleje, bo każdej jesieni na rynek pracy wkraczają kolejne osoby z właśnie otrzymanym dyplomem szkoły wyższej. Guillaume ukończył filozofię i dwuletnią szkołę dziennikarską. Jeszcze jako student zaczął pracować w ośrodku badań mediów. Osiem lat od dyplomu nadal z tego zajęcia czerpie większość dochodów wynoszących 1100-1200 euro miesięcznie. Na własnej skórze przekonał się, że dyplom nawet najbardziej prestiżowej uczelni nie chroni przed bezrobociem.

Enrico Letta, dziś w opozycji, a w latach 90., w wieku 32 lat najmłodszy minister w rządzie Massima D’Alemy, ujmuje to w ten sposób: – Włochy są kontrolowane przez pokolenie, które w czasie rewolty 1968 roku biło się po obu stronach barykady. Dzisiejsi 60-, 70-latkowie stworzyli system, do którego młodzi dobierani są na zasadzie kooptacji. Reszta młodych nie ma pracy albo zarabia góra 1000 euro. Starcy zapewnili sobie hegemonię i brak konkurencji. Włochy drepczą w miejscu, a ciśnienie w społecznym kotle może niebawem eksplodować.
O bezrobociu i szukaniu pracy Franceska mogłaby napisać książkę. Ma 32 lata, mieszka w Rzymie z mężem i 6-letnim synem, i od kilku lat wciąż szuka posady. Skończyła zarządzanie na uniwersytecie w Bolonii z wyróżnieniem w 2002 roku. Tuż po studiach dostała dobrą pracę (ale bez pełnego etatu) w centrali dużej firmy ubezpieczeniowej. Gdy po dwóch latach upomniała się o stały kontrakt, pokazano jej drzwi. Starała się nie tracić optymizmu. Rozesłała 200 ofert, ale przyszły tylko trzy odpowiedzi, w których proponowano jej bezpłatne półroczne staże. Po kolejnej takiej propozycji podziękowała i postanowiła szukać szczęścia w Rzymie.

Zamiast pracy znalazła tam męża. Urodziła dziecko. Jakoś przeżyli, ale tylko dzięki pomocy finansowej rodziców Franceski. Założyła własną firmę konsultingową, ale i ta inicjatywa zakończyła się porażką. Krótko pracowała w pizzerii. Udało się jej zatrudnić kilka razy przy projektach, które władze miejskie zlecały różnym organizacjom. W tym samym punkcie jest teraz. Pracuje w stowarzyszeniu Walki z Przemocą wobec Kobiet jako wolontariuszka za 480 euro miesięcznie. Po ośmiu latach od ukończenia studiów, po zrobieniu kilku staży znajduje się w punkcie wyjścia: wciąż szuka pracy.//////

Czas na wnioski.
Moim zdaniem złe traktowanie traderów, selekcje sięgające 98% oraz ich marne zarobki przynajmniej te o których wiem biorą się z tego co zacytowałem wyżej.Skoro wybitni studenci po renomowanych uczelniach na zachodzie dodatkowo kończą te uczelnie z wyróżnieniem i zarabiają po 480-1000 Euro lub nie mają pracy to teraz zrozumiałem dlaczego dają traderom po 1400-2800 Euro i każą się im cieszyć........
Wnioski z tego są moim zdaniem dla nas takie że trzeba uzbierać kapitał i robić to tylko dla siebie.
Czego Wam i sobie życzę.

Pozdrawiam.

[Tymek]

A ja uważam, że wszyscy chcieli by wszystko od razu, najlepiej
zarabiać miliony zaraz po studiach.
Firmy zatrudniają trejderów najpierw za niskie pieniądze na 6 mieś.
W czasie tego czasu szkoli ich się i patrzy na ręce. Po tym czasie
albo nowy kontrakt na 1 rok albo wywalają bo nie potrafił się dostosować.
Po 1,5 roku masz szansę zazwyczaj na kontrakt stały. Każdy nowy kontrakt
to podwyżka. Co roku również podwyżki i promocje. Oczywiście ze zmianą
pensji. Takie są początki. Jak jesteś senior trejderem to inaczej szukasz
pracy i wskakujesz w inne widełki. Generalnie problemy mają osoby, które
nie potrafią się dostosować, te które są zahukane, nie przebojowe.
Jest to show jednej osoby, albo cię polubią albo cię zwolnią.
W większości firm sprawdzają jak żyjesz w grupie i czy pasujesz
do nich. Jak wpasujesz się nieźle to nawet straty na początku nie
spowodują zwolnienia. Liczą się chęci do nauki

[zz]

Tymek ja to już rozumię.Nie zrozum mnie żle że niby złotych gór oczekuję.Nie!!!.
Ta sytuacja którą ja czy Ty opisujemy jest chora i patologiczna ponieważ wszystko sprowadza się w tej sytuacji do tego

Prawda jest taka - albo pracujesz w dobrej instytucji, albo podziekuj za firmy krzaki szukajace frajerów-"traderów". Inna opcja - robisz na siebie i jestes w niebie.

Konsekwencje takiego stanu rzeczy będą takie że będziemy jako całość spadać stopniowo po równi pochyłej.............

Pozdrawiam.

[eco89]

Oglądaliście Wall Street Warriors 2? Pamiętacie Leticie? Dziewczyna po kilku tygodniach stażu dostała pracę jako trader i rzeczywiste pieniądze do obrotu. Miała 21 lat (chyba), skończyła NYU (ale prawdopodobnie z tytułem zbliżonym do licencjatu, bo nie wierze, że w tym wieku już by miała pełne wykształcenie wyższe) i to był dopiero jej pierwszy kontakt z FX.
Jeśli większość ludzi pracujących jako traderzy ma podobne kwalifikacje i brak doświadczenia to nie dziwię się, że zarabiają po 1200 euro. Dopóki zarabiaję jest dobrze, gdy przydarzy im się duża strata tracą pracę a na ich miejsce znajduje się kogoś nowego.