Praca na rynku walutowym

[zz]

Sprawa jest niesłychanie ważna tym bardziej że słyszałem o częstych takich przypadkach więc cytuję Marka

/// Cytuję

Miałem okazję pracować w Teletrade przez pół roku i opiszę jak funkcjonuje ta firma.

Osoba szukająca pracy trafia na ogłoszenie w Internecie: teletrade poszukuje menadżerów, analityków, traderów walutowych, kierowników. Dzwoni do biura dowiaduje się, że teletrade to firma międzynarodowa działająca na swiatowych rynkach finansowych….. na końcu rozmowy pada pytanie czy zapisać Pana/Panią na rozmowę kwalifikacyjną. Oczywiście większość się zapisuje.
Kandydat na pracownika przychodzi do lokalu przy ul. Starowiślnej. W sekretariacie odbierane jest CV, które tak na prawdę nie ma większego znaczenia. Następnie wypełniamy krótką ankietę i jesteśmy odsyłani do pokoju w którym czekają pozostali „kandydaci” na przyszłych pracowników. Za chwilę wchodzi menadżer i opowiada o firmie, czym się zajmuje, dowiemy się tam również, że aby zostać pracownikiem trzeba przejść przez szkolenie. Szkolenie składa się z 2 części, pierwsza część jest bezpłatna- 3 spotkania po 1h, później odbywa się test który tak jak CV nie ma większego znaczenia. Druga część szkolenia jest płatna - 300zł, trwa 3 tyg po 2h. Jeżeli ktoś zapisze się na szkolenie powinien być przygotowany na to że głównym celem i zamiarem firmy jest stworzenie z kandydata na pracownika przyszłego klienta firmy który będzie inwestował na platformie teletrade własnym kapitałem i tym samym robił zysk firmie która z tego się utrzymuje. Krótko mówiąc firma TT sprzedając nadzieję na uzyskanie pracy chce pozyskać jak największą ilość klientów.

W takim razie co firma teletrade ukrywa pod pojęciem menadżer, analityk, kierownik czy trader?

Menadżer – osoba która od pierwszego spotkania – grupowej rozmowy kwalifikacyjnej poprzez darmowe szkolenie teoretyczne aż do płatnych zajęć praktycznych jest nastawiona na pozyskiwanie klientów. Wynagrodzenie wynosi niecałe 1300 zł netto + bonus 2% od sumy na jaką kandydat na pracownika założy konto, bonus jest nie opodatkowany- wypłacany do ręki przez prezesa. Zatrudnienie odbywa się tylko na zasadzie umowy zlecenia.

Analityk – osoba która głównie tłumaczy analizy z języka angielskiego na polski. Wynagrodzenie wynosi 300$ miesięcznie. Firma zatrudnia jedną osobę na tym stanowisku.

Trader – osoba która podczas zajęć praktycznych wykaże się na rachunku wirtualnym, spełni wymogi jakie stawia firma może otrzymać 10 000 $ do zarządzania. Pieniądze pochodzą od inwestorów czyli osób które z nadzieją pomnożenia kapitału powierzą swoje pieniądze traderowi, który na zasadzie umowy powierniczej otrzymuje kapitał i zarządza nim bez uprawnień. Warto tu dodać, że od początku działalności firmy w Krakowie nikt nie spełnił wymogów jakie stawia firma. Jednej osobie o mały włos się to udało, prezes postanowił powierzyć tej osobie kapitał inwestora. Stopa zwrotu wynosiła -50% w niecałe 2 miesiące.
Wynagrodzenie: 30 % od zysku jaki trader wygeneruje na rachunku inwestora. Nie ma tu wynagrodzenia podstawowego. Trader nie jest w żaden sposób zatrudniony przez firmę.

Kierownik – osoba która zarządza tym wszystkim, w Krakowie to stanowisko aktualnie obejmuje Heorhiy Baldin, - osoba świetnie przeszkolona w nlp, socjotechniki i wywieranie wpływu to zupełna norma przy każdym kontakcie. Pomimo tego że słabo zna jezyk polski i czasami trudno coś zrozumieć potrafi wywierać silny wpływ na ludzi. Polecam uważać od pierwszego kontaktu.

Firma utrzymuje się ze spreadu jaki wygenerują osoby handlujące na rachunkach założonych przez firmę oraz z płatnych szkoleń praktycznych.

Warunki handlu:
Moim zdaniem najsłabsza strona firmy. Miałem okazję handlować w XTB, Fxpro, Alpari, Admiral Markets, przejrzałem oferty około 250 brokerów i nigdy nie doświadczyłem i nie słyszałem o tak złych warunkach handlu jakie mają miejsce w Teletrade. Firma oferuje jedne z najwyższych spread’ów. Rachunek realny :Eur/usd 3 pips, minimalna wpłata 2000$, minimalna transakcja 1 lot lub rachunek maraton: eur/usd spread 5 pipsów, min. wpłata 300$, min transakcja 0,1 lot. Standard na eur/usd to 1-2 pipsy. Częste rekwotowania, brak możliwości modyfikacji zleceń gdy cena znajduje się 10 punktów od stop loss, take profit czy zleceń oczekujących (z tym nie spotkałem się nigdy wczesniej) częste bad tick’i, kilka razy zdarzyło się, że platforma przez kilka godzin nie podawała kwotowań – do dzisiaj brakuje tam świeczek. To krótka charakterystyka działania platformy.

Na samym początku zatrudnienia dowiedziałem się że po 2 miesiacach będę zarabiał dużo wiecej. Kilka dni temu wraz z kolegą udałem się po podwyżkę. Oczywiście nie było mowy o żadnej podwyżce, dowiedziałem się że prezes aby nam wypłacić wynagrodzenie musiał przez ostatnie 2 miesiące zrezygnować z własnego Smile tego typu kłamstwa są w tej firmie na porządku dziennym. Poza tym jeżeli ktoś pracuje w TT 4 lata i nie dostaje wynagrodzenia to jak dla mnie nie ma tam żadnych perspektyw. Powiedzieliśmy, że pracujemy do końca marca, przeszkolimy aktualnych kandydatów na menadżera i zwalniamy się. Na następny dzień (4 marca) dowiedziałem się że nie miałem podpisanej umowy zlecenia za luty (moje zaniedbanie, zapomniałem o tym) i że nie dostanę za luty wynagrodzenia.
Podsumowując, firma jakoś sobie radzi i może nie upadnie tak szybko więc jeżeli szukasz pracy na stanowisku menadżera za niecałe 1300 zł to można się załapać Wink – Jeżeli jednak chodzi o inwestowanie pieniędzy polecam omijać TT szerokim łukiem, dla mnie broker ten jest nastawiony na okradanie nieświadomych klientów.

Czy podczas szkoleń można się czegoś nauczyć?

Jeżeli trafisz na menadżera który będzie umiał zarabiać na forexie i będzie prowadził szkolenia w TT nie będąc za to odpowiednio wynagradzanym to owszem czegoś można się nauczyć.

Ja osobiście odradzam, w TT nauczyłem się, że szukając zatrudnienia należy być bardzo ostrożnym. Jedynym plusem było to że prowadząc szkolenia spotkałem tam wiele osób z którymi będę utrzymywał kontakt, z samą firmą nie chcę mieć nic wspólnego.

Polecam nie sugerować się tym co zostało tu opisane i samemu przekonać się czego doświadczyć można przy Starowiślnej 52/1 w Krakowie.

Marek


Pozdro.

[Emde]

Nic dodać,nic ująć....;/
Klapki spadły, znam Marka osobiście,szkoda tylko,że wcześniej się o tym nie dowiedziałem
szkoda gadać,całkowicie inaczej miało to wyglądać.K...1300 netto na u-z,rewelacja

czołem,
M.

[zz]

Miałem do czynienia z wieloma instytucjami i wszędzie schemat ten sam
wymagania z kosmosu czyli języki,studia itp.
oraz 1. Handel nie krócej niż 4 tyg.
2. Gain nie mniej niż 50%
3. Minimalny wolumen 70 lotów.
4. Wykorzystanie środków nie więcej niż 30% margin used/balans
5. SL max 50 pips, TP min 40 pips,
6. win ratio min 67%, to jest 2 wygrywające do 1 przegrywającej
oraz inne niewyobrażalne cuda a wynik finalny zawsze ten sam cytuję Marka
/// Stopa zwrotu wynosiła -50% w niecałe 2 miesiące.//// lub znacznie gorzej znam udokumentowane straty nawet 94% w innych firmach licencjonowanych.

Pytanie do doświadczonych forumowiczów czy jest szansa że chociaż moje wnuki doczekają normalności?.Czy jest to wina naszych uczelni czy naszej nieodpowiedzialności ?.Gdzie leży przyczyna tego wariatkowa w sprawach dotyczących przecież najistotniejszych elementów naszej egzystencji?......


Pozdrawiam.

[Emde]

Pytanie do doświadczonych forumowiczów czy jest szansa że chociaż moje wnuki doczekają normalności?.Czy jest to wina naszych uczelni czy naszej nieodpowiedzialności ?.Gdzie leży przyczyna tego wariatkowa w sprawach dotyczących przecież najistotniejszych elementów naszej egzystencji?......

Witaj zz, nie jestem ani doświadczonym(jeszcze forumowiczem,ani uczestnikiem fx,ale..jest jak najbardziej szansa:)Trzeba tylko bardziej się cenić,i tyle.Jeśli ktoś chce pracować w tej branży,szkolić ludzi-szkolić,a nie sprzedawać(czyt. wciskać kit) ludziom bzdety różnego rodzaju pod przykrywką pracy(vide post Marka),to pewnie prędzej czy później do czegoś takiego dojdzie.Kiedy?Nie mam pojęcia.Ja wypadam.Chciałem pracować w branży,przekazywać wiedzę,na zdobycie której poświęciłem tysiące godzin,bo to po prostu lubię,i chcę.Ale nie chcę być kolejnym sprzedawcą "usług finansowych",z niepewnym wynagrodzeniem poniżej nie tylko mojej godności,ale i poniżej minimum socjalnego.
pozdro,
Marcin

[Tymek]

zz pomyśl inaczej, że gdy fundusz traci to ktoś się bogaci
Czyli przy sprytnie skonstruowanym matactwie tracisz legalnie
pieniądze inwestorów i jednocześnie rośnie twoje prywatne konto
Czyż to nie jest proste i piękne.

[Mareczek555]

UWAGA NA FIRMĘ PRO TRADER!!! z Rzeszowa!!

Szkoda nawet wysyłać tam CV to zwykli oszuści!! wysłaliśmy z kolegą obydwaj CV w tym ja(5lat doświadczenia na rynku ), kolega tylko po studiach.. Co ciekawe z kolegą sie umówili na rozmowe a do mnie nawet nie zadzwonili
Napisałem do nich do nic nie odpisali Sami możecie ocenić jakoś ich usług.

Pozdrawiam

[klonmarcin]

Bo myśleli, że kolega bez doświadczenia da się wyr.... a ty nie

[zz]

Bo myśleli, że kolega bez doświadczenia da się wyr.... a ty nie

Z moich doświadczeń skromnych też to samo wynika.W sumie cieszę się że ten temat ruszyłem ponieważ otworzy nam oczy na wiele spraw z których nie zadawaliśmy sobie sprawy.

Pozdrawiam.

Ps. mnie ten temat 2 razy dupę uratował.....

[Emde]

Firmy taki poszukują właściwie wyłącznie sprzedawców tzw. usług finansowych,niewiele się to różni od agenta ubezpieczeniowego,z całym szacunkiem dla tego zawodu(pracowałem kilka lat).Fakt,to jest biznes,ale dlaczego oferty pracy nie mówią o tym wprost?A dlatego,żeby nie zniechęceć potencjalnych? pracowników.Błąd duży w tym jest mianowicie taki,że to nie są lata 90',a ludzie są dużo bardziej zorientowanie w temacie-tzn w temacie "formy i rodzaju zatrudnienia".I nie mam tu na mysli rodzaj umowy świadczonej na rzecz pracodawcy,ale rodzaj wykonywaj pracy.Nie podam nazw firm,ale każdy zainteresowany doskonale wie,o jakich to firmach piszę.Powiedziałem wprost w rozmowie z osobą odpowiedzialną za całość,już całkiem prywatnie-taka forma nie ma szans bytu,i wiem,że mam rację.Ktoś,kto chce pracować w tej branży,doskonale wie,jaka wiedzę posiada,co sobą reprezentuje,i nie będzie się kurwił za wynagrodzenie niższe,że w najgorszych(finansowo) marketach.Jeśli dana firma chce "jechać" na czymś takim,to po prostu szuka ludzi kompletnie zielonych w temacie,"szkoli" ich jak najlepiej sprzedać(nikt mi nie powie,że ktoś po kilku tygodniach "szkolenia" ktokolwiek jest w stanie przekazać wiedzę????? komuś innemu..A praca jako trader?Kurwa mać,ja od póltora roku spędzam po kilkanaśacie godzin na dobę nad fx,kocham to,ale wiem,jak cholernie daleko mi do tego,bym śmiało mógł powiedziećm,że jestrem traderem.A jak ktoś mi powie,ze po kiklku tygodniach tzw. szkolenia zdobędę nowy zawód,jest oszustem.DLATEGO mam już to głęboko w uchu wewnętrznym,wszelakie pier...oferty pracy tradera,managera,szkoleniowca etc.
Znam swoja wartość i raz spróbowałem,i wystarczy.Ale jestem dobrej myśli,bo być traderem czy szkoleniowcem w tej materii,to coś innego niż sprzedawca usług finansowych.Jak potencjalni pracodawcy to "zrozumieją",to wtedy pogadamy
pozdrawiam serdeczne wszystkich,
Marcin

[zz]

A praca jako trader?,ja od póltora roku spędzam po kilkanaśacie godzin na dobę nad fx,kocham to,ale wiem,jak cholernie daleko mi do tego,bym śmiało mógł powiedziećm,że jestrem traderem.A jak ktoś mi powie,ze po kiklku tygodniach tzw. szkolenia zdobędę nowy zawód,jest oszustem.DLATEGO mam już to głęboko w uchu wewnętrznym,wszelakie pier...oferty pracy tradera,managera,szkoleniowca etc.

Nic dodać.
Dlatego staram się może nieudolnie abyśmy wypracowali pewne standarty może jak powstanie stowarzyszenie to się zmieni?.Piszę o tym m.in. dlatego że zauważyłem że oszustwa związane z pracą tradera niestety nie są tylko naszą domeną lecz dzieje się tak na całym świecie.

Znam swoja wartość i raz spróbowałem,i wystarczy.Ale jestem dobrej myśli,bo być traderem czy szkoleniowcem w tej materii,to coś innego niż sprzedawca usług finansowych.Jak potencjalni pracodawcy to "zrozumieją",to wtedy pogadam

Tak trzymaj....

Też Pozdrawiam serdecznie.