Szukam - przejrzysty Matematyczny opis forexu

[green7]

Chodzi mi o coś takiego:

K – kapitał
I - inwestycja
X – wartość pary walutowej w momencie kupna
Y – wartość pary walutowej w momencie sprzedaży
SL – stop loss
TP – take profit
R - risk
RR – risk reward
P = profit
L = dzwignia

RR = (TP – X)/(X – SL)
(X – SL) * I = R * K
P = (Y – X) * I (long)
L = I/K (if I >K)
1 <= L =< max leverage

To jest taka pierwsza przymiarka, pewnie nie kompletna i nie przetestowana.

Podstawowym problemem jaki masz (co widać po innych Twoich pytaniach) jest to, że nie rozumiesz niektórych pojęć. Np. nie rozumiesz jak działa np. levar, margin, dostępny margin, depozyt zabezpieczający itd.
Zacznij może zgłębiać wiedzę od lewara, wiedząc jak działa zrozumiesz margin, margin call itd. Lewara nie możesz włączyć/wyłączyć - on po prostu jest z definicji na danym koncie - nie bardzo jest więc sens opisywania go wzorami.

[4promile]

I * (Y – (P * K / I ) – X + ( TP – X) / RR) – R * K² = 0

to już wiemy jak wyjść na zero
(naprawdę tak wyszło )

[qba3]

przeczytaj dział dla poczatkujacych , ewentualnie P.Surdla albo Kochana i podstawy teoretyczne nt głównie obsługi i podstawowych narzedzi będziesz jako takie miał, ale jeżeli żeby do tego dojść musiałeś założyć temat na forum na którym zagadnienie byoł wałkowane x razy to determinacji ja tu zbytniej nie widzę a bez tego ni hu hu.

[?________?]

tak naprawdę to nikt z piszących w tym temacie wymijające odpowiedzi nie potrafi odpowiedzieć na pytanie zadane przez autora tematu, a swoje analizy tworzy szukając magicznych kształtów łącząc punkty na ekranie monitora, discuss.


Jeżeli chodzi o podstawowe pojęcia to zamiast czytać książki naganiaczy z xtb przeczytaj 'Kontrakty terminowe i opcje' Hulla. Hull w łatwy sposób wyjaśnia rynek terminowy. Od podstaw.
Z racji tego, że Ty się nie zabezpieczasz, tylko spekulujesz, to dobrą książką będzie Trader Vic, dosyć ciekawie opisuje zasady oceny ryzyka.


Co dalej, twoje wzory są w miarę okej



A i na koniec, poczytaj o random walk theory, zobacz ile wynosi dzienna zmienność par walutowych, przemnóż to przez Twój lewar i uświadomisz sobie wtedy, że i tak siedzisz w dziennym noisie i pipsy to kwestia szczęścia.

I jeżeli masz zamiar zabrać się za bardziej matematyczną ocenę rynku, to podręczniki do statystyki (a możesz także ekonometrii, chociaż austriacy twierdzą, że ekonometria to wielki przekręt) będą bardzo Ci pomocne.

[4promile]

Skoro głównym czynnikiem decydującym o wartości waluty jest stopa procentowa, proponuję dodać ją do wzorów.

SPO - stopa procentowa obecna
SPP - stopa procentowa przewidywana
I - inwestycja
IO - inflacja obecna
IP - inflacja przewidywana

if SPP - SPO > 0 then I (long)
if SPP - SPO < 0 then I (short)
if IP - IO > 0 then SPP > SPO
if IP - IO < 0 then SPP < SPO

[dzuk]

tak naprawdę to nikt z piszących w tym temacie wymijające odpowiedzi nie potrafi odpowiedzieć na pytanie zadane przez autora tematu, a swoje analizy tworzy szukając magicznych kształtów łącząc punkty na ekranie monitora, discuss.

No tak niektórzy to piszą konkretnie.

[LowcaG]

zobacz ile wynosi dzienna zmienność par walutowych, przemnóż to przez Twój lewar i uświadomisz sobie wtedy, że i tak siedzisz w dziennym noisie i pipsy to kwestia szczęścia.

hm....niech pomysle...chyba czegos nie rozumiem...
przypuśćmy, że średnia dzienna zmienność , będzie wynosiła np. 600 pipów, lewar 1:100,
teraz sobie mnoze 600pipsow razy 100 i wychodzi mi 60 000 pipsow... faktycznie "teraz sobie uswiadomilem, ze siedze w dziennym noisie" , zajebista i zarazem b. konkretna metoda ...

[green7]

Skoro głównym czynnikiem decydującym o wartości waluty jest stopa procentowa,

A skąd taki wniosek?

[LowcaG]

4promile napisał:
Skoro głównym czynnikiem decydującym o wartości waluty jest stopa procentowa,


A skąd taki wniosek?

Przypuszczam, ze chodzi o to ze w dłuższej perspektywie, jeżeli stopy procentowe w danym państwie są wyższe niż w drugim, to teoretycznie jest tak że inwestorzy np. wolą kupować np. obligacje tym państwie, gdzie są wyższe oprocentowania, w skutek czego kurs będzie rósł w skutek zwiększonego popytu,na tą walutę.

Potem ostatecznie sprzedadzą te obligacje, i wymienią z powrotem na swoją walutę i zarobią drugi raz (ci pierwsi przynajmniej)..... gdyby to było takie proste...

[4promile]

Skoro głównym czynnikiem decydującym o wartości waluty jest stopa procentowa,

A skąd taki wniosek?

Chodzi o to, że każde dobre wieści z danego kraju (np. spadek bezrobocia, wzrost PKB itd...) przyczyniają się do wzrostu popularności waluty (czyli kupujących, no i kurs idzie w górę). Ale każde te dobre wieści w kraju powodują groźbę wzrostu inflacji, co powoduje podwyższenie stopy procentowej.
Prosty wniosek: podwyższenie stopy procentowej powoduje wzrost wartości waluty.