Jaki jest w tym sens? Mam dosłownie gdzieś, czy ktokolwiek wierzy, że zarabiam, czy nie, możecie mnie tutaj nawet traktować jak powietrze.
Natomiast samo przystąpienie do konkursu to same minusy.
Po pierwsze, wymyślił i forsował go SEROL, który nie dość, że udawał, że nie umie założyć konta, to jeszcze „umierał” i znikał, tylko po to, by po założeniu konta wrócić do swojego ulubionego działu „absurdy” i pisać sam ze sobą. Sama kwota była „wyjątkowa”, bo tak łatwiej było napisać, niż przyznać, że udupił trochę zanim połączył konto z myfxbook i tyle zostało. XD
po drugie. Sam zarys konkursu wymyślony przez SEROLA był patologiczny i promował podejście hazardowe, 1 vs 1, demo, jedynie 2 tygodnie konkursu, a dwa tygodnie to ja czasami buduje pozycje, a trzymanie pozycji to już inna bajka. Równie dobrze moglibyśmy pójść do kasyna obstawić ruletkę, jeden na czerwone drugi na czarne i na tej podstawie uznać kto jest lepszy
Po trzecie, nigdy nic publicznie na żywo nie pokazywałem, a istnieje realna szansa, że pod presją mój wynik byłby niski, średni albo nawet na minusie, co tylko dałoby paliwo dla trolli. A ponieważ staram się zarządzać ryzykiem i nie wchodzić w okazje, które nic mi nie dają, to nie brałem udziału w tym konkursie jeszcze na etapie halucynacji SEROLA, że będzie to 1 vs 1. Bo gdybym nawet zrobił wynik TOP 1 w całym konkursie, to co by mi to dało? Nic. No, może teraz twoje przeprosiny, które kompletnie nic nie znaczą. Po prostu nie było żadnej nagrody ani żadnego zysku dla mnie z wygrywania tego konkursu.
Po czwarte, czas pokazał, że miałem rację od początku. Gdybym poszedł za halucynacjami SEROLA, to zamiast 1 vs 1 byłbym w tym challengu sam. Chłop nawet przez dwa miesiące nie potrafił napisać tematu o konkursie XD
Reasumując, konkurs to fajna sprawa w ostatniej historii forum, gratuluję odwagi wszystkim, którzy pokazali, co potrafią, a największe gratulacje dla Wolfo, który nie tylko osiągnął największy zysk, ale też miał realne konto z największym kapitałem.