Byle z trendem by Ink.

[SEROL666]

To domena robotów i też lepszych wejść z niskich. To nie dla każdego. Większość zajedzie sobie psyche

Skoro to domena robotów to dlaczego do dziś nie jesteśmy bogaci poprzez posiadanie takiego robota ? Roboty które zawierają transakcje na niskich TF to w większości grube ryby które muszą grube zlecenie podzielić na setki albo tysiące mniejszych aby w ogolę wejść w rynek. oni nie mogą po prostu kliknąć "buy"

To głównie HFT opanowało większość rynków. Pompowanie odbywa się w jedną stronę bogaci staja się bogatsi poprzez zalegalizowany front running

Widziałem ponad 1000 rachunków na myfxbook i innych większość to nawet koło "ambitnych" nie siedziało a tak z 80-90% to wyniki kręcone robotami. A te które "wyglądaja" przyzwoicie mają często wady ukryte

Tego nie kumam, czyli jeśli dobrze interpretuje to większości rachunków na FF to roboty które jeśli sobie radzą to tak naprawdę sobie nie radzą bo maja wady ?

Na FF nie przeglądałem zbyt wiele rachunków. Myfxbook maja świetną prezentację statystyk. Wiele wyników jest robione kosztem dużego DD, idiotycznego MM i inne grzeszki. Tam są całe "stajnie" produkujące wyniki abyś kupił ich system czy też sygnały za 50$ na miesiąc. I tam tego spokojnie jest z 80-90%. Kiedyś dodałem do "śledzenia" ze 25 rachunków i po 2-3 miesiącach ponad połowa zniknęła - czytaj EA prawdopodobnie zminusowało konto

Blisko 18% forumowiczów to chińczycy - dlatego sie czesto nie dogadujemy - tak wylada to statystycznie

Też nie kumam, czy ci chińczycy są teraz z nami ?

Nie mam dokładnych danych.

Myślę że wszyscy bez wyjątku żle się zabieramy do nauki/szkolenia/treningu na FX - tu jest pieta achillesowa tego ze po kilku latach zostaje nas garstka.

To nie kwestia złego zabierania sie za naukę, problemem jest chęć stania sie bogatym w tydzień czy miesiąc, a po kilku latach i kilkunastu wyzerowanych depo większości traci jakiekolwiek nadzieje. Największy błąd to powielanie tych samych schematów które słyszymy wszędzie

Przeciętny trader czyta pół książki obejrzy kilka wideo i nim kwartał minie już działa na FX w dziale DT na naszym forum
Czytałem, słuchałem, oglądałem wiele życiorysów traderów to wierz mi to niewielu pasuje do profilu. Ludzie szukają emocji i wrażeń co widać u nas. Nie zdają sobie sprawy że po czasie trading jest nudny jak flaki z olejem.
Tak banalna sprawa jak "warsztat" tradera wielu ma gdzieś.

[Ink.]

Trading ma być nudny, jeśli jest ekscytujący i wzbudza emocje to ewidentnie ktoś ma problem z hazardem a nie z tradingiem.

[Anomalia]

Blisko 18% forumowiczów to chińczycy - dlatego sie czesto nie dogadujemy - tak wylada to statystycznie

Też nie kumam, czy ci chińczycy są teraz z nami ?

Nie mam dokładnych danych.

Ink., myślę, że Serol666 nawiązał do statystyki globalnej: jest ludzi 8mld, Chińczyków 1,409mld więc statystycznie 17,6% ludzi (w tym forumowiczów) to Chińczycy.
Fajny przykład przewrotności statystyki

Skoro to domena robotów to dlaczego do dziś nie jesteśmy bogaci poprzez posiadanie takiego robota ? Roboty które zawierają transakcje na niskich TF to w większości grube ryby które muszą grube zlecenie podzielić na setki albo tysiące mniejszych aby w ogolę wejść w rynek. oni nie mogą po prostu kliknąć "buy"

To podkreślone, to moim zdaniem jest absolutna podstawa do zrozumienia rynku. Robot czy człowiek, wszystko jedno - jeśli jest na tyle duży aby znacząco wpływać na rynek, musi być też sprytny aby sobie samemu nie strzelić w kolano.
Dla mnie to zdanie jest perełką, wpływa na wszystko.

[Ink.]

Przewrotna statystyka ale kumam o co chodzi choć w FX moim zdaniem nie ma to aż takiego zastosowania jak mu się wydaje. Jeśli pracodawca je mięsa a pracownik sałatę to średnio jedzą gołąbki. Jeśli średni zysk to 10k na rok to są to właśnie nasze gołąbki a pamiętajmy że liczymy tylko zyskownych traderow. Więc nawet jak się uda być zyskowny to i tak jest większa szansa że będziemy jest sałatę max gołąbki niestety na mięsa mało kto może liczyć jeśli będziemy liczyć wszystkich zajmujących się FX to średnio nawet nie jest to zysk a strata na poziomie 8k jeśli dobrze pamiętam

[Anomalia]

Mnie tego nie musisz tłumaczyć, bo ja się kocham w statystyce
Choć po zastanowieniu, to raczej love–hate relationship


W sprawie Chińczyków - żart to raczej był.

[Ink.]

A najciekawsza statystyka wśród traderow jest taka że lata gdzie rynki szły tylko up to średnia strata była największa, a w latach gdzie była bessa średnia strata była mniejsza. Wychodzi na to że większość szortuje indexy zamiast je kupować XD

[Anomalia]

Wezmę tą naszą rozmowę do Rejsu, nie chcę Ci tu chaosu i bałaganu robić.

[Ink.]

W pon zrobie inny zupełnie wątek bo te moje mądrości znikną w czeluściach tego dziennika i nikt ich nie przeczyta a trochę się napracowałem XD

[Grzesiek.fx]

Dawno mnie tu nie było, ale ponieważ się nudzę i mam kilka złotych myśli do przekazania, chciałbym się nimi podzielić po tych wszystkich latach na rynku:
-Gra na niskich interwałach czasowych lub scalping prędzej czy później doprowadzi do Twojego bankructwa, siwych włosów i nieprzespanych nocy.
-Jeśli chcesz szybko stać się bogaty na tradingu, równie dobrze możesz pójść do kasyna z taką samą nadzieją. Podobno procent wygranych w kasynie jest wyższy niż na rynku Forex.
-Budowanie majątku wymaga czasu i cierpliwości.
-99% guru Forex to scamy.
-Wszystkie ambitne plany na FF czy MyFXbook rozpoznawalnych traderów zawsze kończyły się tak samo – wyzerowaniem rachunków.
-Jeśli myślisz, że tylko Tobie nie idzie na rynku Forex, a inni zarabiają duże pieniądze, prawda jest taka, że 95% traderów również jest pod kreską. Po prostu udają, że im się powodzi.
-Średni zarobek na rynku Forex w 2023 roku wynosił 10 tysięcy złotych rocznie, czyli około 800 zł miesięcznie. Tak wygląda elita.
-Rynek finansowy nie jest miejscem dla osób, które szukają szybkiego zysku bez wysiłku. To pole do gry dla tych, którzy są gotowi poświęcić lata na naukę, analizę i zrozumienie rynków. Nawet wtedy sukces nie jest gwarantowany.
-Oszustwa i fałszywe obietnice są wszędzie. Warto zawsze pamiętać, że jeśli coś wydaje się zbyt piękne, by było prawdziwe, najprawdopodobniej tak właśnie jest. Zdrowy sceptycyzm i krytyczne myślenie są kluczowe w świecie finansów.

Podoba mi się twój wpis. Dzięki.

[Ink.]