Regularne zarabianie 1-2% z transakcji przy procencie składanym

Miejsce, gdzie początkujący mogą zadawać nawet najbardziej dziwne pytania.
Awatar użytkownika
BronsonFX
Uczestnik
Uczestnik
Posty: 3
Rejestracja: 31 paź 2021, 10:38

Re: Regularne zarabianie 1-2% z transakcji przy procencie składanym

Nieprzeczytany post autor: BronsonFX »

Nie powiem zaciekawiliście mnie jego wynikami więc poczytałem o nim na wielu zagranicznych forach
Te 100k% które wykręcił to fakt cos niesamowitego ale zrobił to u siebie gdyż broker YLDFX należy do niego i w dodatku nie jest on nigdzie regulowany więc te wyniki mogą być tak samo realne jak 3 średnie krajowe które wyrabia Rygielski z rynku :D
Z innych ciekawostek to poza kursami sprzedaje większość darmowych wskaźników jako jego autorskie jak chociażby Turbo JRSX + Pivoty za 150£
Wrzucam link jak ktos chce ktos o nim poczytać
https://forums.babypips.com/t/samueland ... /159644/30
https://www.myfxbook.com/community/trad ... /1794191,7
https://www.wikifx.com/en/dealer/2441805171.html
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.

Awatar użytkownika
SEROL666
Maniak
Maniak
Posty: 2259
Rejestracja: 13 sty 2009, 00:04

Re: Regularne zarabianie 1-2% z transakcji przy procencie składanym

Nieprzeczytany post autor: SEROL666 »

BRAWO !
Rozwaliłeś temat. Nie wiem co potrafisz ale fakt że rozwierciłeś temat na części pierwsze robi wrażenie.
"If music is dying musicians are killing it" - MP

FreeWay

Re: Regularne zarabianie 1-2% z transakcji przy procencie składanym

Nieprzeczytany post autor: FreeWay »

Przesada że sie nie da zarobić że trudno itp , okazje na zarobek na rynku przychodzą same jak koza do woza , rynek to nie tylko kilka indexów czy par walutowych , jest mnóstwo aktywów przecenionych przez rynek zbyt mocno a podstawy tych przecen zwykle są nieuzasadnione i nie racjonalne. Daruj sobie DT a tym bardziej SKALPING ci tracą prawie zawsze , przerwy między stratnymi transakcjami a nawet ich seriami są zbyt krótkie byś mógł złapać mentalną równowagę i wyczyścić umysł przed kolejną transakcją.

Awatar użytkownika
SEROL666
Maniak
Maniak
Posty: 2259
Rejestracja: 13 sty 2009, 00:04

Re: Regularne zarabianie 1-2% z transakcji przy procencie składanym

Nieprzeczytany post autor: SEROL666 »

FreeWay pisze:
19 sty 2022, 06:59
Przesada że sie nie da zarobić że trudno itp , okazje na zarobek na rynku przychodzą same jak koza do.............. Daruj sobie DT a tym bardziej SKALPING ci tracą prawie zawsze , przerwy między stratnymi transakcjami a nawet ich seriami są zbyt krótkie byś mógł złapać mentalną równowagę i wyczyścić umysł przed kolejną transakcją.
Tak to prawda DT to hardcore Forexu podobnie skalping. Codziennie - najlepiej albo co drugi, trzeci dzień najdalej trzeba mieć rację co do kierunku rynków, grać podwyższonym ryzykiem aby skompensować straty zwłaszcza jak się gra wąskim SL. Na psychikę początkujących na pewno to dobrze nie wpływa. A do tego trzeba mieć dupsko przyspawane do fotela przed monitorem zwłaszcza przy aktualnych ruchach na parach walutowych plus permanentne konsolidacje potrafią namącić w systemie decyzyjnym. Zmiana kierunku wykresu zajmowała dni teraz tygodnie.
Wiesz że autor wątku był tu ostatni raz 7 listopada 2021 :roll:
Poniżej z naszego forum klasyczny wykres w DT niby stabilnie w górę ale co jakiś czas ryzyko poniosło, gość ma rzekomo +10 lat doświadczenia a jednak psycha+myślenie życzeniowe: Staty mówią:53% szans na stratę 10% depo przy 3 kolejnych stratnych transakcjach i to wszystko przy skuteczności 90% !!!
https://www.myfxbook.com/members/DDargo ... 21/8570165
"If music is dying musicians are killing it" - MP

Cblondyn
Maniak
Maniak
Posty: 6615
Rejestracja: 03 sty 2011, 12:09

Re: Regularne zarabianie 1-2% z transakcji przy procencie składanym

Nieprzeczytany post autor: Cblondyn »

SEROL666 pisze:
19 sty 2022, 08:54
FreeWay pisze:
19 sty 2022, 06:59
Przesada że sie nie da zarobić że trudno itp , okazje na zarobek na rynku przychodzą same jak koza do.............. Daruj sobie DT a tym bardziej SKALPING ci tracą prawie zawsze , przerwy między stratnymi transakcjami a nawet ich seriami są zbyt krótkie byś mógł złapać mentalną równowagę i wyczyścić umysł przed kolejną transakcją.

Poniżej z naszego forum klasyczny wykres w DT niby stabilnie w górę ale co jakiś czas ryzyko poniosło, gość ma rzekomo +10 lat doświadczenia a jednak psycha+myślenie życzeniowe: Staty mówią:53% szans na stratę 10% depo przy 3 kolejnych stratnych transakcjach i to wszystko przy skuteczności 90% !!!
https://www.myfxbook.com/members/DDargo ... 21/8570165
Ta pogoń za skutecznością tym się właśnie kończy. Że trader nie może sie pogodzić ze stratą i stratne pozycje przetrzymuje w nadziei, że cena "wróci" i "odrobi". Staty pokazują, że stosunek zysk/strata jest dramatycznie mały. Czyli SL >>TP. I pewnie też z tego powodu jest tak duża skuteczność.
Pozycja stratna jest rzeczą normalną i należy traktować ją jako rzecz oczywistą a nie jako jakieś wielkie zło lub nieszczęście.
Przypominam kolejny raz. Skuteczność bez podania RR nic nie znaczy. Nawet 100%. Bo wtedy wiadomym jest, że stratne nie są zamykane wcale

FreeWay

Re: Regularne zarabianie 1-2% z transakcji przy procencie składanym

Nieprzeczytany post autor: FreeWay »

SEROL666 Myślę że autor tych sensownych pytań wkrótce powróci jak odbuduje się psychicznie lub finansowo :wink: Zasadniczym problemem większości traderów jest to że od wielu lat patrzą na wykresy i nie wiedzą na nich gdzie RYZYKO jest bardzo wysokie a największe jest po dużych wzrostach z spłycając to maksymalnie nie kupuj jak wykres jest u góry ekranu na twoim interwale decyzyjnym .

Mistyfikator
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 932
Rejestracja: 05 lip 2021, 20:35

Re: Regularne zarabianie 1-2% z transakcji przy procencie składanym

Nieprzeczytany post autor: Mistyfikator »

Cześć wszytkim, fajnie widzieć dyskusję pod moim wątkiem.

Co do tego, że nie było mnie od 6 listopada na forum, to wielkie pardon: mam cyfrowy detox. Skasowałem FB, zablokowałem wszelkie informacyjne strony, gdzie straszą COVIDem i Putinem, wychodząc z domu zabieram stary telefon cegłę, żeby nie sprawdzać rynków poza domem a do kompa siadam tylko do tradingu. Jedyne co mnie interesuje z wiadomości, to inflacja, posiedzenia FED itd itp.
Tak więc moja nieobecność nie wynika z braku szacunku do forum i forumowiczów, wrecz przeciwnie: z zainteresowaniem przeczytałem tutaj wiele interesujących dyskusji. Inna sprawa, że staram się nie sugerować większością tutejszych "rad", bo mam już swoje zasady, które udaje mi się w miarę trzymać. Parę rzeczy mam do doprecyzowania, ale jak na niecałe 2 lata na rynkach, myślę że nie jest najgorzej.

To tyle z wazeliny, teraz meritum.
Nie muszę się odbudowywać jak piszesz FreeWay, bo mam już pewną regularność. Nie chcę zapeszać, bo będzie się można chwalić jak uda się to powtórzyć przynajmniej kilkanaście m-cy z rzędu, ale zapodam swoje staty z tego roku. Styczeń wygląda tak:
Styczeń 2022.png
Nie dopuszczam do drawdownu większego niż 5% - to podstawowa zasada. Tak więc koniec z wchodzeniem all-in, nawet przy mocnym trendzie. Nie celuję w jakieś nierealne %%%. Kilka procent miesięcznie to chyba i tak dość sporo, ale styczeń był taki - szkoda że nie siedziałem nad tradingiem 24 stycznia, może coś więcej bym uciułał, jako że lubię grać eski na indeksach :D

Rozszerzyłem też SL, bo z wąskimi SL czułem się trochę jakbym wrzucał żetony do jednorękiego bandyty. Szkoda mi szargać nerwów i się wk***ć. Tym bardziej, że najatrakcyjniejszy do daytradingu czas bujam się gdzieś przy sprawach związanych z prozą codzienności - między 13 a 19 jestem zazwyczaj zajęty i kropka. Nie bedę scalpował w przerwach między swoimi codziennymi sprawami. Już nieraz kończyło się to dla mnie źle, a i nie jest zbyt bezpiecznie prowadzić samochód i mieć MetaTradera odpalonego zamiast navi. Tym bardziej, ze ten cholerny MT4 na androida nie ma przycisku, który pozwoliłby zamknąć wszystkie pozycje jednym guzikiem. A nie powiem: często miałem sytuacje, gdy był już mój dzienny profit target wystarczyło zamknąć wszystkie pozycje jednym guziczkiem (a często gram coś w stylu hedgingu na kilku instrumentach równocześnie, więc zdarzają się korzystne konfiguracje zyskownych i stratnych pozycji).

Tak więc trzeba było rozszerzyć TF nieco - tak żeby ustawić SL, TP i zostawić to- niech się dzieje wola nieba. Kurła, gdybym mieszkał w Azji to bym sobie trejdował między 22 a 4 rano i miałbym pewną robotę, bo to moja ulubiona pora, kiedy i tak nie śpię. Co prawda czasem coś się dzieje w czasie sesji azjatyckiej, ale najczęciej rynki stoją jak przysłowiowe widły w gnoju.

Z drugiej strony, warto oduczyć się kibicowania własnym trejdom. Co prawda jest to ciekawsze niż mecze piłki nożnej, ale szkoda wzroku i nerwów. Aha, i takie kibicowanie może spowodować chęć położenia swoich łap na klawiaturze. A to grozi wieloma niebezpieczeństwami tj: przesunięcie TP lub SL, próba piramidowania (o tym za moment), przedwczesnym zamknięciem pozycji lub jej bezmyślnym odwróceniem. Niestety ciągle jestem narażony na popełnianie tych błędów, chociaż i tak sporo się oduczyłem.

Dobrze tu piszesz SEROL666, że DT to hardcore forexu. Ale przecież kasy tu nikt nie rozdaje za darmo. Trzeba sobie tutaj nieco przyspawać tyłek do siedzenia. Ja przekornie będę się trzymał DayTradingu, choćby z prostej przyczyny, że lepiej mi się śpi, kiedy wiem, że mam wszystko pozamykane i dzienny target zrobiony (albo i nie) - lubię wiedzieć na czym stoję. Granie longterma to inna rzecz: ja bym się bał - wyskoczy ci jakiś polityk z czymś na tweeterze, ewentualnie do akcji wkroczą podżegacze wojenni i może być mizernie, czego mieliśmy zresztą przykład ostatnio. Trzeba by mieć jakieś dojścia, np wiedzieć jakie przemówienie ma na jutro prezydent U.S.A, albo co powie Jerome Powell, ewnetualnie znać się na przepowiadaniu przyszłości - a ja się nie znam.

Klasyczny scalping to już inna sprawa, tego też bym się nie dotykał na codzień.
Zresztą, jednak jestem przeciwny nadmiernemu lewarowaniu, łapanie kilku pipsów przy max. lewarze i wąskich SL to tak jak piszesz: nie jest sprawa na codzień, można sobie raz na jakiś czas pozwolić - ale codzienne takie działanie to bym porównał do codziennego rozminowywania terenu - w końcu i najlepszy saper się zmęczy i rozerwie go na strzępy.

Inna sprawa to piramidowanie z przesuwaniem SL na BE. Nieskromnie powiem, że mam w tym już pewną wprawę. Sporo praktykowałem w tej dziedzinie. Jednak jest to na tyle niebezpieczne i wywołujące niepotrzebne w tradingu emocje zajęcie, że prawdopodobnie wprowadzę do swojej strategii całkowity zakaz tego typu działania. A będzie ciężko się tego oduczyć, więc nie wiem czy i kilku tygodni przerwy sobie nie zrobię teraz, (tak czy inaczej - muszę nieco doprecyzować swoją strategię). Piramidowanie jest trochę tak, jak typowy scalping: może i wychodzić kilka, kilkanaście razy z rzędu ale trafi się gorszy dzień albo w końcu wejdzie tryb przewartościowania swoich umiejętności wraz z utratą pokory - wtedy kaplica.

Przepraszam, jeśli trochę byłem poza tematem. Dawno nie przeglądałem tego forum i zaciekawiła mnie dyskusja pod tym wątkiem.
Postaram się czasem tu zaglądać, ale jak mówiłem: przez najbliższe miesiące raczej skupię się na praktyce, niz na dyskusjach.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.

Awatar użytkownika
SEROL666
Maniak
Maniak
Posty: 2259
Rejestracja: 13 sty 2009, 00:04

Re: Regularne zarabianie 1-2% z transakcji przy procencie składanym

Nieprzeczytany post autor: SEROL666 »

Z day trading to tak naprawdę wystarczy:
- jeden sensownie poruszający się instrument który znasz na wylot.
- cała reszta służy Ci do określenia co danego dnia może się stać (Tak jest z walutami dla mnie)
- Jesteśmy geograficznie w świetnym miejscu do day trading całe szoł rozgrywa się między 8:00 a 21:00 praktycznie, często bywa tak że co Londyn skonsoliduje to dopiero NY wyprostuje.
- czasami trzeba poczekać do NY aż utworzą się jakieś wsparcia czy opory nie ma sensu ryzykować z rana jak jest niepewność
- A jak piramidka to jedna zabezpieczona wrzucamy drugą pozycję jak jest miejsce albo opcja dla zaawansowanych wybieramy mocno negatywnie skorelowaną parę do naszej ulubionej i otwieramy przeciwną pozycję.
To taka garść rad od Wujka Samo Zło. Pewnie sam masz swoje przemyślenia i wypracowane metody. Twój statement dobrze wygląda ! DD wręcz wzorcowe. Jak zrobisz średni zysk na trade 2x większy od śr. straty to już możesz sygnały sprzedawać :wink:
"If music is dying musicians are killing it" - MP

Mistyfikator
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 932
Rejestracja: 05 lip 2021, 20:35

Re: Regularne zarabianie 1-2% z transakcji przy procencie składanym

Nieprzeczytany post autor: Mistyfikator »

SEROL666 pisze:
01 lut 2022, 14:18
Z day trading to tak naprawdę wystarczy:
- jeden sensownie poruszający się instrument który znasz na wylot.
- cała reszta służy Ci do określenia co danego dnia może się stać (Tak jest z walutami dla mnie)
- Jesteśmy geograficznie w świetnym miejscu do day trading całe szoł rozgrywa się między 8:00 a 21:00 praktycznie, często bywa tak że co Londyn skonsoliduje to dopiero NY wyprostuje.
- czasami trzeba poczekać do NY aż utworzą się jakieś wsparcia czy opory nie ma sensu ryzykować z rana jak jest niepewność
- A jak piramidka to jedna zabezpieczona wrzucamy drugą pozycję jak jest miejsce albo opcja dla zaawansowanych wybieramy mocno negatywnie skorelowaną parę do naszej ulubionej i otwieramy przeciwną pozycję.
To taka garść rad od Wujka Samo Zło. Pewnie sam masz swoje przemyślenia i wypracowane metody. Twój statement dobrze wygląda ! DD wręcz wzorcowe. Jak zrobisz średni zysk na trade 2x większy od śr. straty to już możesz sygnały sprzedawać :wink:
Oczywiście bardzo przydatne wskazówki. Mam już metody, to fakt - ale nie oznacza to, że zupełnie zamykam się na modyfikację strategii.
Kto wie, może i kiedyś skończę na scalpingu. Na razie patrzę na to sceptycznie - bardziej dlatego, że w moim wypadku jest to na razie po prostu nieskuteczne, wynik oscyluje w granicach BE, a to za mało. Ostatnie wyniki wyciągam jednak na szerszym TF

Ale jakby trochę potrenować, czemu nie? A nie powiem, że zdarza mi się ćwiczyć na realnym koncie, ale tylko na wolumenie 0.01. Na razie nie odważyłbym się grać tak nawet na 0.1 (mówię o edku i japońcu, bo tu mam dobre spready). Serie stratnych mogą faktycznie zniszczyć psychikę. A na razie rynek lubi dawać mi serie kilku SL pod rząd. Nawet przy SL=TP . Zaskakujące k*&^@!!! No, ale myślę że warto znaleźć przyczynę tego stanu rzeczy i popracować nad znalezieniem przewagi, która dałaby choćby 60-70% skuteczność (o ile to możliwe). Może kiedyś...

Bardzo często widzę nieprzychylne zdania na temat DT czy scallpingu. Ja uważam, że wszystko jest kwestią osobowości i praktyki.
Scalping może mieć jedną zaletę, która sprawia, że będzie dla niektórych bardzo korzystny: czas trwania transakcji. Jeżeli trader ma tendencje do ciągłęgo sprawdzania swoich pozycji, to scalping może być strzałem w dziesiątkę: bardzo krótki czas obciążenia psychiki tradera faktem posiadania otwartej pozycji = szybki wynik: SL lub TP
Pewnie racja jest w tym, że większości się nie udaje i większość jest dostawcami kapitału - ale trudno żeby było inaczej. Za to ta nieliczna garstka wygranych zapewne na swoje zyski nie narzeka.

Piszesz, ze żyjemy w dobrej strefie czasowej do daytradingu. To zależy. Pewnie dla większości jest korzystnie, niestety problem zaczyna się pojawiać gdy w ciągu dnia są obowiązki uniemożliwiające śledzenie rynków. Ja od poniedziałku do piątku niefortunnie jestem poza domem na otwarciu sesji amerykańskiej, a muszę wyjść z chaty dosłownie 2 razy dziennie na godzinkę. Co gorsza, bywa że przez pierwsze godziny sesji amerykańskiej jestem zajęty. Za to nocki mógłbym zarywać do oporu. Teraz też śledzę leniwe rynki w czasie sesji azjatyckiej. Nawet japończyk i kangur mają większe ATR w dzień :D Czyżby ci Azjaci nie spekulowali? Pewnie Ping zabrania Chińczykom, jeszcze by zauważyli że bardziej od pracy za miskę ryżu opłaca się scalping

Co do tej sprzedaży sygnałów tylko się nie zgodzę - raczej nie poleciłbym nikomu :D
Nie miałbym sumienia wciskać takiego kitu, ale podejrzewam że te sygnały to był żart :564:

RRR wychodzi w statach w przybliżeniu 1:1, ale tam też jest sporo BE przy piramidach

A to wysiłki początkującego skalpownika, hehe (jakimś fartem miałem osiem zyskownych z rzędu, ale sam fakt bycia na plusie jest niecodzienny - wiem, ponad 75% zysku z jednej pozycji, ale na złocie nie da się inaczej: za szeroki spread):
scalpy.png
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.

ODPOWIEDZ