I już wcześniej były testy adekwatności, ostrzeżenia o ryzyku, smutne historie. Praktycznie nikt się tym nie przejmował (i nadal nie przejmuje). To jakby liczyć, że od jutra zakazując sprzedaży alkoholu powyżej 2%, ludzie pojutrze przestaliby takowy pić

MC i SO zawsze chroniły przed debetem w taki sam sposób. Różniły się tylko progi przy których się aktywowały, a te samodzielnie ustalali brokerzy (i w wielu przypadkach były one w okolicy 30-50%). Ale też niewielu interesowało na jakim poziomie one są. No i jestem ciekaw symulacji czy ładując się na full przed 15 stycznia 2015 r. przy obecnych regulacjach UE (1:30, SO 50%, ale bez ochrony przed debetem) w ilu przypadkach uniknięto by debetu lub dotkliwej straty

p.s. SL nie były respektowane, bo dostawcy płynności się wypięli i zawiesili notowania/przyjmowanie zleceń.