
Wczoraj, czyli 07.11.2016. miałem chwile słabości albo raczej wróciłem do startych nawyków. Odpaliłem wykres tickowy, Renko i znowu próbowałem skalpowania, ech. To tak żeby wiedzieć gdzie teraz jestem i co nadal robię. W moim odczuciu teraz ciągle wracam do starych nawyków i musiałbym wreszcie podjąć te kilka decyzji o których ciągle piszę.
Dziś, czyli 08.11.2016.
Może najprostsze rozdzielenie ryzyka na kilka instrumentów i trzymanie pozycji cały dzień da większe korzyści niż takie kombinowanie „tanio kupić”, „trend”. Nigdy nie złapię idealnie dołka i wierzchołka. Poza tym mam teraz pieprzoną blokadę w głowie, przez to że chciałem tak robić, dlatego otworzyłem te pozycje patrząc po prostu na wykres i próbując ustalić trend długo lub krótkoterminowy. Nie miałem żadnego planu na otwarcie pozycji.
Będę uczył się na bieżąco, więc po prostu mam robić notatki każdego dnia i dopiero w perspektywie czasu kiedy wrócę do tego będę w stanie stwierdzić czy ma to sens czy nie. Tak samo jak dziś wracam do mojego dziennika na forex-nawigator i kiedy przeczytałem te wypociny widzę, że coś w tym jednak ma sens. Bo przestałem szukać od nowa daytradingu i renko
Nie bawić się w analityka, wróżbitę i pisarza, tylko zająć się po prostu trejdowaniem.
Może jeszcze nie pora na wykręcanie super wyników, tylko na ruszenie się z miejsca, naukę jak to robić.Za robotę się weźcie, a nie gawożycie o jakichś politykach. Na dobrobyt trzeba zap***, a nie pierdoły opowiadać. Za dużo czasu nieroby? Z chęcią każdemu znajdę robotę i się zaraz głupie pomysły skończą. Nic tak nie otrzeźwia łebka w chmurach jak ciężka robota.
Strach - Nie da się nie tracić pieniędzy !!!
Pomysł z interwałem tygodniowym był dobry, tylko że łapanie dołków i wierzchołków jest głupie. Może lepiej rozdzielić ryzyko na kilka instrumentów i ucinać straty.
Krok 1. Rozdzielić ryzyko na wszystkie instrumenty.
Krok 2. Dzięki temu, że będę operował na kilkunastu instrumentach jednocześnie mogę grać wyższe interwały, czyli D1/W1/MN
- jak określać trend, po D1, czy W1, kiedy kierunek się zmienia
- nigdy nie wiem jak długi będzie ruch i czy nie wszedłem właśnie na dołku, zawsze może wydarzyć się coś niespodziewanego.
…
DZIEŃ 1 - Nauka tradingu na wyższych ramach czasowych.
Na dole są wykresy oraz tabela z pozycjami. Wykresy wg kolejności otwierania pozycji od góry:
USDJPY Weekly
DAX 15min
AUDUSD 1Hour
EURGBP 1Hour
USDPLN Monthly
NZDCAD Daily
EURJPY 15min
Łącznie otwartych 7 pozycji. Jeszcze nie wiem jak długo będę trzymał te pozycje. Straty na USDJPY nie ucinam, coś miałem z tym zrobić, ale zapomniałem teraz. Wstępnie mam trzymać do jutra te pozycje, dlatego że wykorzystanie dźwigni jest już prawie w 100% i nie mogę otwierać kolejnych pozycji. Najlepiej byłoby gdybym do końca dnia nie ruszał tych pozycji bez względu na to co będzie się działo... Nie otwierać też kolejnych jeśli zwolni się dźwignia. Nie uwzględniać DAX'a w podsumowaniu rachunku, tylko waluty.
edit - Odnośnie tego co teraz robię. Nie mam precyzyjnego planu, nawet nie mam pojęcia co robię w tej chwili dokładnie, ale ten dziennik pomaga mi się rozwijać, dlatego umieszczam to wszystko tutaj. Nawet jeśli to jest głupie. A co do tych otwartych pozycji, to po prostu próbuję innego podejścia, jeszcze nie wiem dokładnie czego szukam... To tak na przyszłość.
edit - Jeszcze jedno. Nie potrafię zrobić systemu. Po prostu nie potrafię zrobić takie systemu, gdzie mam sygnał, bo nie wiem czego szukać. Dlatego zmieniłem podejście. To tylko demo, wiec... nic wielkiego się nie stanie. Może to nie będzie strata czasu. Oby.
edit - Jest to nowe konto demo. Będzie aktywne tylko 14 dni. Saldo początkowe 1000 PLN. W tym nie ma żadnego celu, po prostu na małym koncie trzeba się bardziej pilnować i szybko wzrasta użycie dźwigni do 100%.
Pytanie jakie mam sobie zadać pod koniec dnia, to czy te wybory były słuszne i czy czasem nie było lepszych okazji na innych instrumentach. W tej perspektywie mam na to co robię patrzeć dziś. Analizować te błędy i wyciągać wnioski. Tak samo podejść do nauki wyznaczania trendu i określania kiedy warto zająć pozycje, a kiedy z tej pozycji powinienem raczej wychodzić.