Akurat na tych szpilkach nie miałem żadnych akcji, ale mnie to irytuje i wkurza jak takie kwiatki się pojawiają. Piszesz reklamowac. Nerwy, czas, poczucie krzywdy i niepewności nie da się wycenić. Ale utratę zaufania już tak. Po drugiej stronie w bilansie.
Niezależnie czy byłbym IB danego brokera czy nie to reklamowałbym taką sytuację (jak te szpilki) o ile bym na niej ucierpiał i jest to całkowicie uzasadnione. Dlatego też zawsze zachęcam do złożenia reklamacji jeśli ma ona podstawy. Skoro ktoś popełnił błąd to sprawa jest oczywista. A nawet jeśli nie ucierpiałeś i zaobserwowałeś jakieś dziwne anomalia to wystarczy je zgłosić i powinni to poprawić.
Poślizgi to zupełnie inna rzecz ale o tym już rozpisałem się wcześniej.
Skoro czujesz się pokrzywdzony, że takie szpilki wystąpiły na wykresie i straciłeś zaufanie do brokera to niestety przy takim podejściu nie powinieneś ufać żadnemu i każdym się prędzej czy później rozczarujesz oraz zostaniesz 'skrzywdzony'. Naprawdę, przez ostatnie 7 lat przerobiłem więcej niż 30 brokerów na realnych środkach i absolutnie każdy bez wyjątku zanotował jakąś, mniejszą lub większą awarię. Były szpilki, zerwane połączenia na parę godzin, powielanie pozycji bez mojej wiedzy, brak możliwości modyfikacji zleceń, zamrażanie kursów, opóźnienia w realizacji zleceń, bad ticki powodujące debet na paredziesiąt tyś. USD i wiele, wiele innych...
Niestety technika bywa zawodna i usterki zawsze się zdarzają (na co często brokerzy nie mają żadnego wpływu ani nie wynika to z ich winy), nawet w Toyotach. Jeśli coś takiego zdarza się notorycznie to faktycznie sam też straciłbym zaufanie jednak przy sporadycznych przypadkach kluczowe znaczenie ma szybkość reakcji i podejście do sprawy po złożeniu reklamacji.
Nie było i nie ma niezawodnego brokera, a także wątpię aby kiedykolwiek taki powstał.