Będzie krótko i zwięźle.
mForex zmienia zasady gry w czasie jej trwania. Używałem mForex API, albo przynajmniej zamierzałem. Musiałem być jednak klientem bardzo niewygodnym. Zadawałem dużo pytań. Znalazłem kilka błędów w API. Nalegałem na odpowiedź. W większości przypadków czekam na nie do dzisiaj. 20 stycznia zablokowano mi dostęp do API. Próba logowania na konto REAL zwracała nr błędu oznaczający błędne hasło. 30h czekałem na odpowiedź supportu dlaczego.

Problem w tym, że nauczony doświadczeniem dokładnie czytam wszelkie umowy, regulaminy i nie przypominałem sobie, by taki zapis widniał na stronie. Ale jednak...

Niby wszystko fajnie, ale nie jestem Januszem internetu. Istnieje google cache i webarchive. Tak strona wyglądała 20 stycznia http://webcache.googleusercontent.com/s ... clnk&gl=pl.
Obrazek, jakby przypadkiem google cache został usunięty.

Już nawet nie chodzi o owe 100 lotów miesięcznie. Dla mnie, jako hobbysty, to zdecydowanie za dużo. W dodatku pisząc EA nie jestem w stanie zagwarantować, ile będę miał transakcji, bo nie bezpośrednio ode mnie to zależy. Chodzi bardziej o fakt, że nawet gdyby to było dla mnie drobne, to nie był bym gotów powierzyć je aplikacji korzystającej z zabugowanego API. Wspomnę tylko o tym, że w momencie przekazywania pakietu o typie "tradeTransaction", kiedy jest błędny "takeProfit", bądź "stopLoss", zwrotny komunikat ma typ "265", zamiast "tradeUpdate", strasznie się takie rzeczy debuguje. Nie, nie zamierzają tego naprawić.
Niech każdy sam wyciągnie wnioski, czy tak zachowuje się zaufana instytucja, której gotów jest powierzyć swoje pieniądze.