Mentor, gdzie, jak i czy warto ?

[Mariusz]

Mam takie proste pytanie do osób, które już dość długo zajmują się inwestowaniem na Forex i oczywiście z pozytywnym skutkiem. Od jakiegoś czasu interesuje się tym rynkiem i dość dużo czytam. Normalnie chyba na studiach tak ciężko się nie uczylem . Bardzo często w wypowiedziach traiderów można usłyszeć, że książki to za mało, że potrzeba mieć Mentora. Czy korzystaliście z Mentorów, a jeżeli tak to czy warto, jeśli warto to skąd Go wziąść i jak to się odbywa? Chętnie posłucham rad a jeżeli ktoś chce to może się odezwać na prv.

[raposo]

Czy trzeba? Nie.
Czy jest łatwiej? Nie wiem ale prawdopodobnie tak .

Skąd go wziąć? No cóż... Internet jest olbrzymi...

[Wirus]

Nie jesteś pierwszy, inni też pytali. Niestety, nikt Cię nie przygarnie, możesz jedynie odbyć płatne szkolenia; oferuje je kilka osób na tym forum, ale nie znam ich wartości, nie uczestniczyłem. Polecam przeczytać kilka książek, a także zwracać uwagę na wypowiedzi kilku osób na tym forum. Po pewnym czasie poznasz, które są wartościowe. I omijaj wątki DayTrading ;-)

[klonmarcin]

I omijaj wątki DayTrading

Święta prawda - ja tam praktycznie nie zaglądam - tylko mieszają w głowie.

[Mariusz]

Wirus nie powiem żebyś mnie szczególnie zaskoczył odpowiedzią... Co do samego forum to już zdążyłem się zorientować, że trzeba uważać co się czyta, bo liczba "geniuszy" na forum przekracza czasami masę krytyczną. Książki czytam, ale ja myśląc o Mentorze bardziej się skłaniam do tego, żeby to była osoba z która można np. porozmawiać o mechanizmach rządzących rynkiem itp a nie o Kimś kto mi wyjaśni zasady np. Analizy Technicznej (za która ja akurat nie przepadam). Generalnie dzięki za Dobre Słowo.

[Wirus]

myśląc o Mentorze bardziej się skłaniam do tego, żeby to była osoba z która można np. porozmawiać o mechanizmach rządzących rynkiem itp a nie o Kimś kto mi wyjaśni zasady np. Analizy Technicznej (za która ja akurat nie przepadam).

Domyślam się, co powinien mentor, bo robię za takiego w mojej branży ;-)
Jeśli chodzi o AT, to uważam, że robisz błąd. Mądry facet powiedział:

Istotne informacje rynkowe zostają zdyskontowane w cenach rynkowych na długo przedtem, zanim staną się powszechnie znane.

I, niestety, miał rację ;-) Skoro cena rynkowa jest odzwierciedleniem wszystkich czynników, które mają na nią wpływ, to badanie tej ceny jest wystarczającą analizą rynku. Zachęcam Cię do przemyślenia tego problemu. Może nie przepadasz dlatego, że nie rozumiesz?
Mogę zasugerować Ci prowadzenie na forum własnego dziennika, do którego wrzucałbyś tezy polemiczne; pewno ktoś czasem podjąłby dyskusję i nieświadomie robił za mentora ;-)

Generalnie dzięki za Dobre Słowo.

Na zdrowie ;-)

[Mariusz]

Wirus, chyba mnie źle zrozumiałeś. Ja nie twierdzę, że AT jest nie OK, ja tylko uważam, że z całego spektrum np. AT, Fale Eliota, AP, japońskie świeczki, ja nie specjalnie lubię AT co nie znaczy, że ja twierdzę, że ona jest zła. Ja na przykład lubię bardzo świeczki i myślę, że to jest odzwierciedlenie charakteru danego człowieka. Wystarczy choćby porównać z jednej strony trójkąt, flaga i samo stwierdzenie "analiza techniczna" a z drugiej świeczka, spadająca gwiazda, zasłona ciemnej chmury, w samej semantyce widać różnice w podejściu do tematu. Co nie znaczy, że nie trzeba poznać tego i tego. I chyba jeśli chodzi o świeczki to co dotyczy ceny chyba już bardziej niż w świeczce opisać się nie da, nie tylko zresztą samą cenę ale i też emocje na rynku,no chyba że się mylę.

[Wirus]

Myślałem, że analiza techniczna, to wszystko, co jest związane z wykresem. Świece czy fale, to metody AT; do tego formacje i wskaźniki.
http://bossa.pl/index.jsp?layout=2&page ... cat_id=103

[Mariusz]

Wirus, ok to proszę podpowiedz, bo przecież czytając np Nison'a mozna dojść do wniosku, że Japończycy prze lata doskonale radzili sobie bez AT. AT to rozumiem "zachodnie podejście do analizy" tak samo jak przez lata "świat zachodni" nie znał świeczek. Czy mam rozumieć z tego, że formacje świecowe są częścią AT ? Pamiętam jak czytałem, że do AT najlepiej nadają się wykresy liniowe, a nie świecowe. Dzisiaj jest piątek, 21:00 to może już nie zanudzam.....

Dodano po 3 minutach:

Kurde nawet tytuł książki to " Świece i inne japońskie techniki analizowania wykresów" .

[Wirus]

Kwestia nazewnictwa, nie będę się upierał, jestem początkujący, raptem kilka miesięcy na foreksie ;-) Moje rozumienie nie musi być zgodne z ogólnie przyjętą definicją. Wydawało mi się, że jest analiza techniczna i analiza fundamentalna; pierwsza, to wszystko, co na wykresie; druga - to, co w świecie ;-)