zz pisze:Kiwaczek pisze:(co nie ma znaczenia bo celem jest zwielokrotnienie zysków a nie 30%).
Kolega chyba nie bardzo wie o czym pisze.
Jest dokładnie odwrotnie,nie chodzi o zwielokrotnienie zysku tylko chodzi o te 20-30% to jest fundament.
Dlaczego?.Odpowiedż jest bardzo prosta żadne akcje nie są tak dobre ,lub inaczej nie mają tak dobrych wskażników rynkowych jak śmieci w kuble mają....,można to bardzo łatwo udowodnić ,w związku z tym kolega ZAWSZE się naraża na to że każą koledze te akcje zdematerializować i spadać z nimi na śmietnik /// z życia...realnie tak już wiele razy bywało.../////.
Proszę na drugi raz kolegę o nieporównywanie regularnych zysków z FX lub innych wartościowych rynków na poziomie 20-30 % rocznie do rynków akcji.
Pozdrawiam.
Nie tak ostro kolego.
Po pierwsze niech szanowny Pan nie sugeruje ze jestem idiotą, który nie wie co pisze.
Po drugie, zarejestrowałem się tu, bo moja znajomość FX jest mierna. Do tej pory interesowałem się tylko akcjami i mam w tym temacie prawie 20 letnie doświadczenie. Nie spodziewałem się jednak, że istnieją tu tematy tabu i ktoś może sugerować żebym zamknął ryj i nie próbował porównywać FX z akcjami.
Pod trzecie ktoś, kogo przeraża zysk ponad 30% an akcjach powinien na pewien czas przestać się w to "bawić" i zrewidować poglądy.
Niech jako przykład posłuży rekordowa spółka LPP (właściciel marek House, Reserved itp.)
maj 2001 - cena 48zł
marzec 2011 - cena 2000zł
daje to ok 4000% w 10 lat.
I co ciekawe spółka nie jest spekulacyjną wydmuszką bez wartości, ale dalej ma bardzo dobre fundamenty.
Wiem ze takie "trafienie" jest w zasadzie nierealne, ale mimo wszystko pokazuje potencjał tkwiący w akcjach.
Udzieliłem swoich rad dot. akcji - nie FX! Chciałbym, żeby wielu z tych którzy zastanawiają się nad tym nie popełniło błedów ktore ja kiedyś popełniłem .
Wybór zawsze należy do odbiorcy:
może za rok jeździć Ferrari grając na FX
lub za 10 lat kupić sobie skromne mieszkanie inwestując w akcje.
Dodano po 10 minutach:
HunterPL pisze:
on raczej policzyl srednia z wszystkich lat
Wiem co policzył. To że w ogole to policzył świadczy, że książkowa wiedza nt. akcji nie wystarcza.