No dobry patent, przykladowo otwieramy teraz na czyms co może się mocniej ruszyć 20 lotów S i L i najlepiej tam gdzie nie ma swapu, czekamy do wtedy do kiedy broker pozwoli nam handlować w okolicach nowego roku - Zamykamy stratną pozycję i momentalnie ponownie ją otwieramy.
Czyli np L i S na DAX, DAX sobie leci up. Long nabity ładnie i puchnie, Short odzwierciedlenie longa tylko na minus - zamykamy ten minus i otwieramy taka samą pozycje ktora jest na zero. Mamy odnotowaną dużą stratę na koniec roku a pozostawione pozycje zamykamy 1 stycznia czy kiedy broker pozwoli. Ma to rację bytu ale na rok - dwa. Zalezy od zysków.
Na giełdach tak czesto robią cfaniaki gdy mają stratę na akcjach wiec zamykaja i zaraz odkupują a tutaj strata bylaby kontrolowana i tak na prawdę nie byłaby stratą.
