
a kto mial doczynienia wczesniej z effectivem ten wie ze jest to jeszcze bardzo niedojrzala psychicznie i sklonna do pochopnych ocen osoba, jak wygrywal to byl wszechwiedzacym wygrywajacym zarozumialym bogiem, teraz przegral wiec depresja i nic sie nie da, ale nadal jest wszechwiedzacym zarozumialym bogiem tylko w druga manke, klasyczny syndrom, gwarantuje ze wyz w koncu wroci i cykl sie powtorzy, poszedl do pracy, nic to nie zmienia, zaczna mu krazyc po glowie mysli, a nwet juz napewno kraza ze nawet najglupszy operowany przez orangutana system dlugoterminowo, powinien byc stratny jedynie o koszta transakcyjne, ze malpa dalaby sobie rade lepiej, on to wie, a bardzo ciezko komukolwiek , a dla kogos z syndromem boga jest to niemozliwe przelknac informacje ze jest sie glupszym od szympansa, dlatego radzilbym z przymruzeniem oka traktowac jego wypowiedzi
( to ze sie nie podda jest oczywiscie czyms pozytywnym i moj post o nim tak powinien byc odbierany jako pochwalny, gdyby ktos mial watpliwosci)