Wszedłem, żeby wpisać do dziennika zamknięcie pierwszej połówki i widzę, że pojawił się ciekawy temat. W tej chwili z powodu urlopu udzielam się rzadziej niż zwykle więc wybaczcie mi dość późną reakcję.
Generalnie negacja danego ruchu (tym bardziej w teorii fal Elliotta) jest rzeczą istotną. Faktycznie jedną kwestią jest ryzyko jakie jest akceptowane do pewnego momentu, a drugą RR. Większy stop oznacza dla mnie mniejszą ilość mikrolotów na pozycję, a do tego dla zachowania RR na poziomie min. 1:2 wymaga większego zysku. Jeśli mam grać stopem np 100 pipsów, to czasami właśnie kwestia "posiadania racji" jest dla mnie o tyle mniej istotna, że wolę w takim wypadku wejść ponownie niżej/wyżej i w przypadku ponownego wystopowania zaoszczędzić na posiadaniu racji ileś tam procent/pipsów.
Niestety nie ma złotego środka i tak jak słusznie zauważył to Piotr, wymaga to doświadczenia, testów i jeszcze raz doświadczenia. Najlepszym przykładem może być moje poprzednie wejście, które wpisałem do dziennika już po podniesieniu stopa. Gdybym go nie ruszył, nie zostałbym wystopowany i do teraz miałbym otwartą pozycję. Mylnie oceniłem koniec drugiej fali na dołku, gdzie przesunąłem stopa. W tej sytuacji właśnie kierowałem się zanegowaniem ruchu i to mnie zgubiło.
Faktycznie DD wzrosło do rekordowej wartości. Chciałbym, żeby to był rekord wszech czasów, ale pewnie nie będzie. Do końca urlopu testów nie będzie, ale po trzeba będzie popracować nad tym.
W każdym razie wszelkie sugestie mile widziane

"Pewność siebie nie bierze się z nieomylności, ale z umiejętności radzenia sobie z błędami."
"Udany dzień, to dzień kiedy trzymasz się zasad od otwarcia pozycji po zarządzanie kapitałem".
Brett Steenbarger