Bemowo1 pisze: ↑14 mar 2020, 23:25
Zwróć uwagę na proporcje!
8,7 miliona zachorowało - zmarło 160 osób, co daje:
1,84 zgony na 100 000, czyli tyle co nic (0,002%)
Przypadek koronawirusa jest makabryczny:
21157 zachorowań i 1441 zgonów, co daje 6,81%
Wirusów, które powodują objawy grypy jest 300. Stąd tak naprawę ciężko podać śmiertelność tzw grypy sezonowe, podaje się że jest to ok. 0,2%, ale w danym roku może być to więcej bo zależy który akurat patogen sieje.
W Polsce od połowy października, do dzisiaj było hospitalizowanych 10000 osób z powodu grypy/przeziębienia. Tak dobrze widzicie 10k osób w szpitalach m.in. z powikłaniami, czy nawet w stanie ciężkim.
Ten wirus nie jest wcale dla nas nowy, bo nowy składa od 50% zarażonych wzwyż.
Co do osławionej śmiertelności rzędu 2, czy nawet 3%. Naukowcy z PAN policzyli że jest to ok. 0,2 %. Ciężko tak naprawdę policzyć, bo zdecydowana większość przechodzi bez objawów, bądź skąpo-objawowo. Śmiertelność w przypadku Coronki liczona jest w oparciu o przypadki zdiagnozowane/zarejstrowane, a min. 5 razy tyle jest niezarejestrowana. Co oznacza że owe 2, czy nawet 3% należy podzielić min przez 5.
Największa śmiertelność, to najmniejsze szanse na rozprzestrzenianie się, wiadomo jak pacjent nie żyje, to nie zaraża? Stąd najsłabiej zaraża, wszędzie obecna wścieklizna nie zaraża wszystkich bo ma 100% skuteczność zabijania, więc zanim zdąży kogoś zarazić, to już dawno sama leży w piachu razem z nosicielem, Ebola 90% śmiertelności też nie zdąży się rozlać, bo większość zabije. Mers 30% i tezjakoś nie zaraziła świata, sars 10% i tez raczej cisza. Świńska grypa największy do tej pory stopień rozprzestrzeniania i najmniej ofiar. No i właśnie teraz nasza Coronka, największy stopień zapadalności i kilka razy większy niż świńskiej, dopada samych starszych. Dlaczego? Skoro ma największe szanse na rozlanie się po wszystkich, to dopada wszytskich i skoro wszystkich, to tych z z obciązeniami i deficytami odporności również, stąd średnia tych których zabiła to ponad 70 lat.
Jeszcze jedno, niektórzy panikują, bo jakieś WHO ogłosiło pandemię. Przypomne tylko, że jakieś 10 lat temu to samo sruHAO ogłosiło pandemię świńskiej grypy, która miała nas wszystkich poskładać. Od tej pory, pandemię może jak dla mnie ogłaszać nawet PZPN