ZielonaMgielka pisze:Moze i tak mowia ale wykresy nie potwierdzaja tej wszechobecnej podazy na dolara. Brak lepszej alternatywy.maniek74 pisze:spojrz nawet na ostatnie deklaracje zwiazku panstw BRICS (Rosja, Chiny, Brazylia ...), ktore otwarcie mowia o pominieciu dolara w tranzakcjach miedzypartnerskich. moze przyklad petrodolara? azja czy bliski wschod juz od roku odchodza od placenia za rope dolcami. nie czyni to przypadkiem dolara waluta, ktora swoja wczesniejsza swiatowa pozycja doprowadza sie do zielonego papierowego zwitka z coraz to mniejsza realna wartoscia, ktorego w ramach potrzeb mozna nastukac w nieograniczonych ilosciach?
Wystarczy pojechać do Rosji... tam od pojedynczych ludzi z kasą po duże firmy (ten naprawde duże szczególnie) WSZYSCY rozliczają się w dolarach, ludzie trzymają dolary jako rezerwy własne "w skarpecie"( jak ktoś nie wie jak tam działają banki niech lepiej nei sprawdza:P) a duże firmy płacą nimi, czasami płacą euro gdy handlują z wschodnią ścianą UE.
Także mówienie o pomijaniu dolara jest po prostu nieuzasadnione, a to że ktoś tam mydli oczy deklaracjami politycznymi to nei ma zupełnie znaczenia liczą się fakty, także ja popieram Mgiełkę choć nie z wykresów a z realnych doświadczeń w Rosji i ogólnie z obserwacji handlu z tzw wschodem


