Trading to ciężka praca
Uważam że prawdą jest, iż inwestowanie to ciężka praca. To samo tyczy się oczywiście tradingu.
Inwestor, którego strategia opiera się na analizie fundamentalnej, musi on badać wiele komentarzy płynących z przedsiębiorstw, sprawozdań oraz różnego rodzaju, raportów.
W przypadku gdy mamy do czynienia z traderem, który preferuje analizę techniczną.
to z zasady spędza on przy wykresach i poświęca sporo czasu, nawet jeżeli doszedł on do wprawy,
która może oznaczać dla niego dużo wolnego czasu.
Lecz zaniedbanie systematycznego analizowania wykresów może odbić się na wynikach.
Nie ma łatwych pieniędzy. do wszystkiego trzeba dojść ciężką pracą.
Oczywiście jest bardzo prawdopodobna możliwość, że dojdzie się do poziomu, który nie będzie wymagał już dużego zaangażowania
czasu wkładu pracy - nie zmienia to jednak faktu, iż bardzo często, by dojść do takiego poziomu, trzeba się najpierw nieźle napracować.
Trading to jedna z tych dziedzin gdzie sukces zależy tylko i wyłącznie od Twojego zaangażowania,
włożonego wysiłku i poziomu umiejętności.
By te umiejętności zdobyć trzeba czasu, chęci i wysiłku, nie jest to takie proste, ale na koniec,daje pewnego rodzaju wolność oraz satysfakcję.
"Pieniądze" widać na wykresie pod postacią wolumenu, obraz wykresu jest trochę opóźniony względem "kresek", gdzie pojawiają się zlecenia.
Na bazie analizy innych instrumentów - mogą być przepływy, czy informacje o możliwości pojawienia się popytu czy podaży.
Ruch ceny jest efektem tych wcześniejszych zdarzeń, tak jak w podstawach ekonomii – cenę kształtuje popyt i podaż.
Jeśli chcemy szukać jakiejś przewagi na rynku, to musimy posługiwać się metodami wyprzedzającymi.
Takimi jak, geometria, fale, teorie, analizy, które maja przewidywać zachowanie ceny.
Trading jest ciężką pracą, zwłaszcza gra na niskich interwałach jest mocno obciążająca i wymaga dużej koncentracji.
Myślę, że wielu zwłaszcza rozpoczynających przygodę z fx nie zdaje sobie z tego sprawy.
Upływ czasu wpływa I buduje doświadczenie i wiedzę, z drugiej destrukcję organizmu.
To są wnioski z okresu prowadzenia tego dziennika, mam nadzieję że ktoś skorzystał z tych "wypocin"