Czy uczycie gry na forex bliskich/ znajomych?

Tu można dyskutować o wszystkich sprawach związanych z rynkiem Forex.
Awatar użytkownika
zaccny
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 448
Rejestracja: 22 wrz 2012, 22:14

Re: Czy uczycie gry na forex bliskich/ znajomych?

Nieprzeczytany post autor: zaccny »

Hm.... To temat rzeka. To ze się cieszą to jest inna kwestia. W Polsce dla pracownika wyznacznikiem jest to aby jak najmniej robić i jak najwięcej zarabiać wiec dlaczego dziwne jest to ze ktoś zarabia 600 zł? Ja znam to z własnego doświadczenia. Jak przyszedłem do siebie do firmy do pracy ponad rok temu zarabialem powiedzmy te 1500 zł na rękę. Ludzie którzy się przyjęli równolegle do mnie dostali oczywiście ta sama stawkę. Po roku czasu ja zarabiam juz ponad 2x tyle ale ciężko na to zapierdzielam jestem samodzielny i mam pod sobą właśnie tych ludzi co przyszli ze mną do pracy. A wiesz dlaczego tak się stało? Bo oni wola sobie stać i palić papierosa i w ogóle nie chcą się uczyć. A później właśnie hejtuja na Onecie pod artykułami ze w Polsce jest źle ze bieda etc. A za co mają dostać podwyżkę? Tak dobrze to nawet na zachodzie nie ma. Druga sprawa to rzekome bezrobocie w Polsce.... Powiedz mi gdzie ono jest? Szczerze mówiąc odkąd właśnie pracuje w tej formie przewinęło się grubo ponad 20 osób i gdzie oni są? Po prostu nie odpowiadało im wynagrodzenie na początku bo chcieliby oczywiście zarabiać 3k+ za nic nie robienie. Daj mi teraz 20 osób które chcą pracować ale naprawdę chcą a nie tak mówią a ja im obiecać stała prace i za 2 lata właśnie wypłatę 3k+.

Wysłane z mojego GT-P5100 przy użyciu Tapatalka

Awatar użytkownika
Zeziu07
Gaduła
Gaduła
Posty: 268
Rejestracja: 26 lut 2011, 15:42

Re: Czy uczycie gry na forex bliskich/ znajomych?

Nieprzeczytany post autor: Zeziu07 »

Silezia pisze:[...]
Druga sprawa ,że macie racje każdy jest kowalem swojego losu. A mimo ,ze zaoferowałem iż całkowicie za darmo nauczę znajomych tego co wiem to mnie wyśmiali albo delikatnie dali do zrozumienia ,że maja to gdzieś a biadolą iż klepią biedę ... dlatego mnie to bardzo denerwuje a nie powinno .
A powiedzieli dlaczego nie chcieliby się nauczyć? I przede wszystkim czy stale już zarabiasz, żebyś mógł ich uczyć - myślę, że to zasadnicza kwestia.


Resztę uczestników proszę o wypowiedzi na temat :wink: Nie widzę przeszkody, żeby założyć temat o bezrobociu i jego przyczynach.

Silezia

Re: Czy uczycie gry na forex bliskich/ znajomych?

Nieprzeczytany post autor: Silezia »

Tak zarabiam od roku czasu ale tego nie pokazuje bo po co. Dlaczego nie chcą się uczyć ? Zazdrość,ignorancja,brak wiedzy i tak jak ktoś powiedział najlepiej jakbym to ja pracował dla nich i zarobił im złote góry mimo wszystko zaproponowałem im naukę bo to moi koledzy z piaskownicy.
Najgorsze jest to ,że nie znając się hejtują po całości ale przecież nie bedę na chama im pokazywał rachunku ,że zarabiam bez przesady.
@zaccny masz rację nie wszyscy ale większość chciała by tak jak mówisz.
@Adrianoforex prawo jest po to by je wykorzystywać. Odpowiem Ci cytatem pewnego pana

Kod: Zaznacz cały

 http://demotywatory.pl/4262835/Gdzie-tu-logika 

Jeśli prawo przewiduje ,że mogę dostać zasiłek nawet będąc milionerem z forexu i mam taki kaprys to założę firmę poprowadzę minimum jakie zakłada nasze państwo a zasiłek spożytkuje na darmową naukę o rynku dzieciaków czy na wyprawki dla dzieci z biedniejszych rodzin.... Oczywiście jeśli prawo na to pozwala.
To nie ludzie są źli tylko prawo źle skonstruowane a przede wszystkim za mała skuteczność w egzekwowaniu.
@Zeziu07 uczę za to kolegę z naszego forum od 3 miesięcy jedna rozmowa skype i wiedziałem ,ze gościu jest na tej samej drodze co ja kiedyś i warto mu pomóc.

Wróćmy jednak na tor dyskusji.
Czy uczycie gry na forex bliskich/ znajomych?
Tak, za darmo a jeśli ktoś chce za to grubą kasę to zastanowiłbym się czy jest to coś warte :).
Jest tylko jedno ale. Podsunąć materiały niech uczy się ktoś znajomy sam. Jeśli ma wątpliwość pyta i to ile wlezie.
Sam pamietam jak mój mentor (serdecznie go pozdrawiam) odpowiadał mi cierpliwie na każde pytanie, ale praktycznie nigdy nie dał mi gotowca (nie liczą się roboty do zarządzania pozycją ;) ). W końcu nadszedł moment ,ze to sobie wszystko poukładałem. Preferuje analizę techniczną, jednak jest pewne coś. Nawet jak pokaże ,że zarabiam za pomocą 2/3 kresek to ktoś kto sam przez to nie przeszedł (tej całej męczarni z czytaniem i gonieniem ) to nic mu to nie da oprócz kierunku w jakim ma zdobywać wiedzę.
A i taka malutka ciekawostka dla wszystkich. Każdy pewnie oglądał filmy o giełdzie. W każdym z nich nie wiem czy celowo czy przypadkiem jest jedna malutka informacja ,która działa na współczesnym rynku i będzie działać zawsze. Tak zwany element, który działa zawsze pomimo zmiany tendencji na rynku (trendy boczne, konsolidacje, trendy etc itd). Jednym z elementów bardzo przydatnym przy analizie jest wolumen. Resztę szukać miłego oglądania :)

Awatar użytkownika
flaszka
Bywalec
Bywalec
Posty: 13
Rejestracja: 25 sie 2009, 22:01

Re: Czy uczycie gry na forex bliskich/ znajomych?

Nieprzeczytany post autor: flaszka »

zaccny pisze:Hm.... To temat rzeka. To ze się cieszą to jest inna kwestia. W Polsce dla pracownika wyznacznikiem jest to aby jak najmniej robić i jak najwięcej zarabiać wiec dlaczego dziwne jest to ze ktoś zarabia 600 zł? Ja znam to z własnego doświadczenia. Jak przyszedłem do siebie do firmy do pracy ponad rok temu zarabialem powiedzmy te 1500 zł na rękę. Ludzie którzy się przyjęli równolegle do mnie dostali oczywiście ta sama stawkę. Po roku czasu ja zarabiam juz ponad 2x tyle ale ciężko na to zapierdzielam jestem samodzielny i mam pod sobą właśnie tych ludzi co przyszli ze mną do pracy. A wiesz dlaczego tak się stało? Bo oni wola sobie stać i palić papierosa i w ogóle nie chcą się uczyć. A później właśnie hejtuja na Onecie pod artykułami ze w Polsce jest źle ze bieda etc. A za co mają dostać podwyżkę? Tak dobrze to nawet na zachodzie nie ma. Druga sprawa to rzekome bezrobocie w Polsce.... Powiedz mi gdzie ono jest? Szczerze mówiąc odkąd właśnie pracuje w tej formie przewinęło się grubo ponad 20 osób i gdzie oni są? Po prostu nie odpowiadało im wynagrodzenie na początku bo chcieliby oczywiście zarabiać 3k+ za nic nie robienie. Daj mi teraz 20 osób które chcą pracować ale naprawdę chcą a nie tak mówią a ja im obiecać stała prace i za 2 lata właśnie wypłatę 3k+.

Wysłane z mojego GT-P5100 przy użyciu Tapatalka
Zgadzam się z Tobą w 100%. Ktoś kto chce pracować i zarabiać i tak swoje zarobi. Wiem jak ciężko znaleźć jest dobrego pracownika. 95% ludzi odpowiadających na ogłoszenie o pracę chciało by ciepły stołeczek w biurze, stałą pensje bez względu na swoje zaangażowanie w robotę.
Denerwują mnie dyskusję w stylu..."jaka ta Polska jest zła bo nic nam nie oferuje". Ja jestem rocznikiem który nie zna ustroju "Państwo da, Państwo się zaopiekuje". Wcale mi tego nie brakuje. Wszystko co mam zawdzięczam sobie i swojej pracy. Kiedyś ludzie zachwycali się życiem w USA... jak to oni mają tam dobrze. Mam porównanie... i stając przed wyborym życia w Polsce czy w USA wybieram Polskę. Człowiek zaradny i obrotny poradzi sobie nawet w Somalii :D
Kiedy się cze­goś prag­nie, wte­dy cały wszechświat sprzy­sięga się, byśmy mog­li spełnić nasze marze­nie. ~Paulo Coelho

Adrianoforex
Maniak
Maniak
Posty: 1818
Rejestracja: 09 sty 2013, 14:20

Re: Czy uczycie gry na forex bliskich/ znajomych?

Nieprzeczytany post autor: Adrianoforex »

W końcu pojawiają się ludzie, którzy dobrze myślą. Wielu naszych znajomych chciałoby kasę za nic. Do tego 14 przerw na papierosa, 4 przerwy na przejrzenie poczty e-mail. Jeszcze jedna przerwa na lunch no i przydałaby sie jedna przerwa na większe zakupy w jakiejś galerii handlowej.

A potem powstają hasła, że 1 milion trzeba ukraść. Guzik prawda. 1 milion trzeba ciężko zarobić. Ale najłatwiej jest narzekać. Ja musiałem stać zimą, latem. Uważać na SB, MO i konkurencję oraz na zwykłych złodziejaszków. Do tego nawet goście z NBP próbowali wałków. Ale gdy przyszły na prawdę porządne pieniądze to pojawiła się rodzina, znajomi z prośbą o pomoc w rozwinięciu biznesów. Pomogłem synowi kolegi to narzekał, że przez 8 godzin stoimy na wolnym powietrzu i do tego milicja sie kręci po cywilnemu. I sobie odpuścił. Teraz z tego co wiem rozwozi ciastka w jakiejś osiedlowej cukierni.

Trzeba samozaparcia, ciężkiej pracy a nie zabawy i ciągłych przerw.
http://www.forexfactory.com/adrianoforex?__r=4502#79

Jak z 10.000 zł zrobić 50.000 zł w ciągu 12 miesięcy. Troszkę forex, troszkę giełda wszystko w ramach jednego konta. Start 2.01.2015 r.

ODPOWIEDZ