Wiele już było powiedziane co robić ( MM, RR itd.). A niech dla potomnych zostanie informacja od każdego z nas czego nie robić.
Dla DT (Day-Trading):
- nie grać na 245 instrumentach, góra trzy i starczy ( jak obczaicie je dogłębnie, to nawet na korektach m1 będziecie mogli zarabiać)
- wychodzić na danych, lub się mocno zabezpieczać (rynek to ludzie - przynajmniej jeszcze - im większa waga wydarzenia tym więcej rynkiem zabuja. Zamiast się wkurzać, że najpierw wycięło wam stopy, a później pojechali w obranym wcześniej kierunku, to zróbcie sobie popcorn i obserwujcie jak się nap****)
- są sesje godzinowe w których statystycznie najlepiej handlować. Rynek jest otwarty zawsze, ale nie zawsze jest taka sama płynność. Upewnijcie się najpierw w jakich godzinach upatrzony instrument ma największa zmienność.
- nie musisz zawierać pozycji codziennie. Jutro też gdzieś na świecie otwierają giełdę!
- nie załamuj się stopami i nie wpadaj w samozachwyt przy zarobionej kasie. Myśl o 100 następnych ruchach.
Dla SW i PT (Swing and Position ):
- dywersyfikacja portfela. Jeśli kupisz USD/JPY; GBP/JPY; CHF/JPY to jesteś uzależniony od jednej waluty. Przypomnij sobie co zrobili szwajcarzy, a odechce ci się taki budować portfel. Patrz na inne rynki: towary, indeksy, akcje. Giełda to nie tylko FOREX
- musisz się nauczyć siedzenia na rękach. Grając na dłuższy okres zwiększasz też wartość pozycji. W pewnym momencie zobaczysz duże sumy (większe niż na DT). Ręce od tyłek i czekasz, a najlepiej nie patrz często na wykres.
- Zaglądaj na rynek dwa-trzy razy maksymalnie w ciągu dnia, a najlepiej raz dziennie. Nie musisz być przyklejony do monitora albo telefonu, rynek i strategia zrobią swoje
- Nie zostaniesz milionerem w rok przy spokojnej, ustabilizowanej grze. Bierz pod uwagę wartości do 100%, zamiast 400%-600%
- Dane fundamentalne mają tutaj dużą wagę.