Żaden tam giełdowy model, jeden z moich klientów, którzy również mają konto w LMAX nie mogli zamknąć pozycji na EURCHF przez dobre 25 minut. Nic tylko, failed [Off quotes] błąd, potem było zamknięcie pozycji z mega stratą, konto na minusie.MaRCHeW pisze:Witam
Business as usual at LMAX Exchange following extreme CHF volatility: http://www.lmax.com/press-centre/Busine ... volatility
Jednak co giełdowy model to giełdowy model.
Pozdrawiam
Karol Marchewka
Czarny czwartek na franku (15.01.2015) a zachowanie brokerów
Re: Czarny czwartek na franku (15.01.2015) a zachowanie brok
Forexnese IB: IC Markets, Pepperstone, Global Prime (bezpośrednia zniżka prowizyjna). Link w profilu. Support dla klientów w języku polskim - szczegóły na priv.
Re: Czarny czwartek na franku (15.01.2015) a zachowanie brok
SuperFOREX pisze:FXCM negocjuje deal ratunkowy:
http://blogs.barrons.com/stockstowatcht ... scue-deal/
a miała ich (Amerykanów) uratować dźwignia 1:50 , co na to KNF ?
Re: Czarny czwartek na franku (15.01.2015) a zachowanie brok
Tak widziałem - zawieszono notowania po spadku o prawie 90%. Ale ponoć szukają już dofinansowania, a jak nie pewnie ktoś ich kupiMaRCHeW pisze:Witam
green7 pisze:Problem mają zapewne Ci "duzi" w tym biznesie właśnie tacy jak FXCM. Nagle do biznesu trzeba dołożyć 220 baniek, jak ich nie skombinujesz to wierzyciele siądą na twoje aktywa i pozamiatane.

Dokładnie, z tym, że jeszcze mogli być tacy co byli na short. Tym jednak zamknie się po kursie "odpowiednim" i jak się im nie podoba to niech udowodnią że był nierynkowy (powodzenia!).andrzej-sk pisze:Tak naprawdę przy załażeniu , że zdecydowana większośc pozycji na CHF to były longi to brok MM nie mógł i nie stracił nic. Wręcz przeciwnie zyskał całą kasę z depo tych co byli na longach. Łatwo więc im przychodzi taki gest, że wyzerują ujemne rachunki. Strata bowiem była wirtualna pod warunkiem , że transakcje brali na siebie i ich nie zabezpieczali.
Brokerzy MM mogli nie wiedzieć gdzie będzie dno i zamykać pozycje po osiągnięciu MC. Czyli u klientów zostawało jeszcze depo .....W sumie więc Ci brokerzy co stracili stracili sporo. Z drugiej strony kilku zarobiło - ale dużo mniejsze kwoty.
Pytanie więc kto na tym wszystkim zarobił skoro straty brokerów szacowane są już na ponad miliard $, a zyski kilku nielicznych to parę mln.
W czyjej kieszeni się ta kasa pojawiła (choćby wirtualnie?)
-- pt 16-01-2015, 18:04 --
Hehh .... słuszna uwaga. Choć z drugiej strony Dukas twierdzi, że nic się nie stało (strata 5mln) właśnie dlatego, że dużo wcześniej ograniczyli już dźwignię na CHF na 1:10Damian77 pisze: a miała ich (Amerykanów) uratować dźwignia 1:50 , co na to KNF ?
- SuperFOREX
- Gaduła
- Posty: 207
- Rejestracja: 11 lip 2013, 16:49
Re: Czarny czwartek na franku (15.01.2015) a zachowanie brok
Dźwignia 1:50 obowiązuje tylko inwestorów z USA. Na innych rynkach jest "up to" 200:1.Damian77 pisze: a miała ich (Amerykanów) uratować dźwignia 1:50 , co na to KNF ?
BTW, depozyt na EURCHF został poniesiony 17-krotnie, ale ... dzień za późno.
Re: Czarny czwartek na franku (15.01.2015) a zachowanie brok
Witam.
Chcialbym powiedziec ze W dukascopy na wykresie tickowym z parami CHF byla plynnosc do 45sekundy,wiec mozna bylo stracic najwyzej do 50 pip a nie 2000. U innych brokerow z metatraderem to trudno powiedziec .
Dla przykladu zalaczam wykres Eur/Chf
Chcialbym powiedziec ze W dukascopy na wykresie tickowym z parami CHF byla plynnosc do 45sekundy,wiec mozna bylo stracic najwyzej do 50 pip a nie 2000. U innych brokerow z metatraderem to trudno powiedziec .
Dla przykladu zalaczam wykres Eur/Chf
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Re: Czarny czwartek na franku (15.01.2015) a zachowanie brok
To sprawdź sobie jeszcze jakie były volumeny tej płynności. "Płynność" była - tylko, że wszyscy chcieli sprzedawaćomet pisze:Witam.
Chcialbym powiedziec ze W dukascopy na wykresie tickowym z parami CHF byla plynnosc do 45sekundy,wiec mozna bylo stracic najwyzej do 50 pip a nie 2000. U innych brokerow z metatraderem to trudno powiedziec .
Dla przykladu zalaczam wykres Eur/Chf

-
- Pasjonat
- Posty: 479
- Rejestracja: 20 lut 2008, 23:39
Re: Czarny czwartek na franku (15.01.2015) a zachowanie brok
Jasne była płynność i najwyżej mozna było stracic 50pip.green7 pisze:To sprawdź sobie jeszcze jakie były volumeny tej płynności. "Płynność" była - tylko, że wszyscy chcieli sprzedawaćomet pisze:Witam.
Chcialbym powiedziec ze W dukascopy na wykresie tickowym z parami CHF byla plynnosc do 45sekundy,wiec mozna bylo stracic najwyzej do 50 pip a nie 2000. U innych brokerow z metatraderem to trudno powiedziec .
Dla przykladu zalaczam wykres Eur/Chf

-- pt 16-01-2015, 18:51 --
Swoją drogą to mina właścicieli mbanku jest zapewne bezcenna. Tyle lat dymali klientów na kredytach walutowych i opcjach aż wreszcie sami zostali wydymani. Klient brał kredyt we CHF-- frank zdrożał-- tłumaczyli, że takie ryzyko , wiedział co robi.
Broker pozwalał zajmować pozycję z dużą dzwignią -- więc wiedział co robi-- takie ryzyko.
- SuperFOREX
- Gaduła
- Posty: 207
- Rejestracja: 11 lip 2013, 16:49
Re: Czarny czwartek na franku (15.01.2015) a zachowanie brok
Fakt pojawiania się ticków na wykresie nie świadczy o płynności, tylko o kwotowaniach, które przez długi czas były "indicative" ;-)
Co do płynności, to sprawa wyglądała tak, że rynek zniknął (brak kwotowań w Bloombergu, Reutersie - czytaj żadne banki nie kwotowały waluty), oczywiście resztkowa płynność była - nie wszyscy zdążyli uciec ze zleceniami kupna, zanim rynek zalała fala sprzedaży. Więc nieliczni szczęśliwcy zrealizowali swoje stopy.
Potem przez kilkadzisiąt minut nie było praktycznie pewności, kto z kim zawarł transakcję i po jakiej cenie. Po pewnym czasie pierwsi odważni kwotujący wrócili z gigaspreadami, szukając poziomu równowagi.
Forex to rynek OTC, więc przy różnych dostawcach płynnosci brokerzy mieli chwilami zupełnie inne ceny.
Płynność u brokerów MM mogła być, jeśli broker tak zdecydował lub popełnił błąd, albo realizował tylko kupna
BTW, bank HSBC w HongKongu przez dłuższą chwilę sprzedawał CHF za HKD z 10% "rabatem" - błąd w oprogramowaniu.
Piszę o EURCHF, ale na innych parach z frankiem mechanizm był identyczny.
Co do płynności, to sprawa wyglądała tak, że rynek zniknął (brak kwotowań w Bloombergu, Reutersie - czytaj żadne banki nie kwotowały waluty), oczywiście resztkowa płynność była - nie wszyscy zdążyli uciec ze zleceniami kupna, zanim rynek zalała fala sprzedaży. Więc nieliczni szczęśliwcy zrealizowali swoje stopy.
Potem przez kilkadzisiąt minut nie było praktycznie pewności, kto z kim zawarł transakcję i po jakiej cenie. Po pewnym czasie pierwsi odważni kwotujący wrócili z gigaspreadami, szukając poziomu równowagi.
Forex to rynek OTC, więc przy różnych dostawcach płynnosci brokerzy mieli chwilami zupełnie inne ceny.
Płynność u brokerów MM mogła być, jeśli broker tak zdecydował lub popełnił błąd, albo realizował tylko kupna

BTW, bank HSBC w HongKongu przez dłuższą chwilę sprzedawał CHF za HKD z 10% "rabatem" - błąd w oprogramowaniu.
Piszę o EURCHF, ale na innych parach z frankiem mechanizm był identyczny.
Re: Czarny czwartek na franku (15.01.2015) a zachowanie brok
Przeczytałem cały wątek, ale nikt nie poruszył kwestii kluczowej.
To co zrobił SNB to mega przekręt. Jeszcze na koniec grudnia podkreślali, że będą bronić bariery 1.2 .
Jeśli chcieli się z niej wycofać mogli to zrobić w inny sposób. Np. zrobić limity na wymianę franków, albo tak jak Brazylia zastrzec, że każdy kto kupi franka musi go trzymać przez minimum 10 lat. To tylko przykłady. Można było zrobić cokolwiek. Nawet zastrzec aby wstrzymano transakcje frankowe na kontraktach i zamknąć przymusowo wszystkie pozycje.
Mogli zrobić wiele, a wybrali chamski kant. Szwajcarski przekręt.
Skoro gwarantowali barierę 1.2 to teraz niech zwróca tym klientom i brokerom, którzy stracili.
Skoro tylu brokerów może teraz zbankrutować, a może wielu, znacznie więcej niż teraz się słyszy to może powinno się anulować wszystkie transakcje. Stratne i zyskowne po kursie sprzed zwały.
Ja wiem, że część klientów, która zarobiła niespodziewanie będzie na nie. Ale ilu jest takich klientów ?
Coś mi się zdaje, że niewielu.
Cały zysk zgarnął pewnie JPM, albo Goldman.
To co zrobił SNB to mega przekręt. Jeszcze na koniec grudnia podkreślali, że będą bronić bariery 1.2 .
Jeśli chcieli się z niej wycofać mogli to zrobić w inny sposób. Np. zrobić limity na wymianę franków, albo tak jak Brazylia zastrzec, że każdy kto kupi franka musi go trzymać przez minimum 10 lat. To tylko przykłady. Można było zrobić cokolwiek. Nawet zastrzec aby wstrzymano transakcje frankowe na kontraktach i zamknąć przymusowo wszystkie pozycje.
Mogli zrobić wiele, a wybrali chamski kant. Szwajcarski przekręt.
Skoro gwarantowali barierę 1.2 to teraz niech zwróca tym klientom i brokerom, którzy stracili.
Skoro tylu brokerów może teraz zbankrutować, a może wielu, znacznie więcej niż teraz się słyszy to może powinno się anulować wszystkie transakcje. Stratne i zyskowne po kursie sprzed zwały.
Ja wiem, że część klientów, która zarobiła niespodziewanie będzie na nie. Ale ilu jest takich klientów ?
Coś mi się zdaje, że niewielu.
Cały zysk zgarnął pewnie JPM, albo Goldman.
Trust no bit**es.
Należy tępić ludzi o mentalności niewolników, okutych w powiciu.
Należy tępić ludzi o mentalności niewolników, okutych w powiciu.
Re: Czarny czwartek na franku (15.01.2015) a zachowanie brok
Też się zastanawiam, dlaczego SNB postąpił w ten sposób. W przeszłości dali już przykłady chamskich interwencji (wystarczy spojrzeć na wykres), w przeciwieństwie np. do Japończyków, którzy manipulują w białych rękawiczkach i minie z miesiąc, zani "rynek" zauważy, że ktoś go dyma. Ale ta zagrywka SNB to przesada i myślę, że stado prawników już głowi się na tym, jak i za co skubnąć Szwajcarów.