
Od pół roku zgłębiam FX. Zamiats poświęcić czas na ważne podstawy i fundamenty, szukałem "złotego grala". Po zaliczeniu jednej gleby, potem kolejnej i jeszcze jednej doszedłem do wniosku, że bez AT się nie obejdzie. Z tego powodu ruszam z journalem, w którym będę dzielił się publicznie moimi analizami. Będę pracował na rynku realnym, gdyż żadne demo nie odda rzeczywistości takiej, jaką jest real. Porażki bolą, zwycięstwa smakują.
Jako pierwszy cel obieram naukę teorii. Żródło wiedzy ("AT rynków finansowych" J. Murphy'ego), które mam przed sobą, jest wielce opasłe, więc trochę czasu minie, zanim pojawi się pierwsza analiza, której nie będę sie wstydził.
Od zera do milionera? Może kiedyś, przy odrobinie szczęścia i pomocy

Tymczasem... do dzieła
