ALINOE dziennik
- daromanchester
- Przyjaciel Forum
- Posty: 2301
- Rejestracja: 02 maja 2009, 12:48
Oczekujące mi osobiście strasznie pomagają. Ale to jest tylko etap w zdobyciu cierpliwości i opanowania na mojej drodze.
Niestety przy oczekujących też trzeba czasem troszkę posiedzieć, patrzeć jak się sytuacja rozwija ale nie cały czas.
Z ręki nie mam cierpliwości i zawsze wchodzę za wcześnie bo się boje że zawróci bezemnie
Niestety przy oczekujących też trzeba czasem troszkę posiedzieć, patrzeć jak się sytuacja rozwija ale nie cały czas.
Z ręki nie mam cierpliwości i zawsze wchodzę za wcześnie bo się boje że zawróci bezemnie
"Ekspert to taki człowiek, który popełnił wszystkie możliwe błędy w bardzo wąskiej dziedzinie" - Niels Bohr
"Każdy głupi może wiedzieć. Sedno to zrozumieć" - Albert Einstein
"Każdy głupi może wiedzieć. Sedno to zrozumieć" - Albert Einstein
short DJIA 10775 sl 10825 16:59 22-03
close na sl
profit: {-50pkt} - 1.95%
Ze względu na inne obowiązki i z racji zbliżającego się dłuższego urlopu, którego nie zamierzam spędzić przed komputerem chętnie już zakończyłbym handel na okres kilku tygodni. Uznałem jednak, że przydałoby się uchwycić większy ruch, złożyć zlecenia i w maju zamknąć pozycje z solidnym zyskiem. Pomyślałem zatem, że takim większym ruchem mogłaby być korekta na giełdach, stąd trzy ostatnie transakcje ewiedentnie przeciwko trendowi. Mój pomysł z korektą okazał się całkowicie nietrafiony. Trzeba chyba sobie dać spokój z takim życzeniowym podejściem do handlu bo stracę wszystko co zarobiłem od początku roku, zresztą nic się nie stanie jeśli zrobię sobie dłuższą przerwę nie zarabiając w tym czasie. Przez najbliższe dwa tygdnie może jednak uda mi się zawrzeć transakcje a później przerwa urlopowa do maja.
Widzę, że stawianie zleceń oczekujących z jednodniowym wyprzedzeniem wcale nie jest takie proste. Często nawet nie wiem z której strony aktualnej ceny miałbym je postawić nie mówiąc już o konkretnych poziomach.
close na sl
profit: {-50pkt} - 1.95%
Ze względu na inne obowiązki i z racji zbliżającego się dłuższego urlopu, którego nie zamierzam spędzić przed komputerem chętnie już zakończyłbym handel na okres kilku tygodni. Uznałem jednak, że przydałoby się uchwycić większy ruch, złożyć zlecenia i w maju zamknąć pozycje z solidnym zyskiem. Pomyślałem zatem, że takim większym ruchem mogłaby być korekta na giełdach, stąd trzy ostatnie transakcje ewiedentnie przeciwko trendowi. Mój pomysł z korektą okazał się całkowicie nietrafiony. Trzeba chyba sobie dać spokój z takim życzeniowym podejściem do handlu bo stracę wszystko co zarobiłem od początku roku, zresztą nic się nie stanie jeśli zrobię sobie dłuższą przerwę nie zarabiając w tym czasie. Przez najbliższe dwa tygdnie może jednak uda mi się zawrzeć transakcje a później przerwa urlopowa do maja.
Widzę, że stawianie zleceń oczekujących z jednodniowym wyprzedzeniem wcale nie jest takie proste. Często nawet nie wiem z której strony aktualnej ceny miałbym je postawić nie mówiąc już o konkretnych poziomach.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
short limit EUR/USD 1.3415 sl 1.3490 26-03
zamknięte na sl
profit: {-75p} -1.52%
long EUR/USD 1.3449 sl 13410 16:00 30-03
zamknięte na sl
profit: {-39p} -1.72%
Styczniowe zyski już przewaliłem, teraz wziąłem się za lutowe.
Jeśli chodzi o pierwszą transakcję to na wykresie to dziwnie wygląda bowiem liczyłem, że kurs wzrośnie nieco wcześniej i szybciej a następnie zlecenie oczekujące zostanie aktywowane zanim kurs przebije linię trendu. Zlecenie zostało aktywowane dopiero po przebiciu linii trendu czego nie przewidziałem składając zlecenie znacznie wcześniej.
Zastanawiam się czy składanie zleceń oczekujących z jednodniowym wyprzedzeniem to rzeczywiście dobry pomysł. Może ograniczę się w tym przypadku tylko do wyjątkowych sytuacji.
zamknięte na sl
profit: {-75p} -1.52%
long EUR/USD 1.3449 sl 13410 16:00 30-03
zamknięte na sl
profit: {-39p} -1.72%
Styczniowe zyski już przewaliłem, teraz wziąłem się za lutowe.
Jeśli chodzi o pierwszą transakcję to na wykresie to dziwnie wygląda bowiem liczyłem, że kurs wzrośnie nieco wcześniej i szybciej a następnie zlecenie oczekujące zostanie aktywowane zanim kurs przebije linię trendu. Zlecenie zostało aktywowane dopiero po przebiciu linii trendu czego nie przewidziałem składając zlecenie znacznie wcześniej.
Zastanawiam się czy składanie zleceń oczekujących z jednodniowym wyprzedzeniem to rzeczywiście dobry pomysł. Może ograniczę się w tym przypadku tylko do wyjątkowych sytuacji.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Tylko małe wyjaśnienie.
Żeby być uczciwym wobec was nie napiszę, że przestaję pisać dziennik bo w zasadzie nadal zamierzam go kontynuować ale nieco w innej formie nie pozwalającej na kontynuowanie go na tym forum.
Wulkan nie popsuł mi urlopu więc niedługo zabieram się do pracy. Dziennik będzie kontynuowany w innym miejscu (trudniej dostępnym) ale myślę, że od czasu do czasu tutaj także będe zamieszczał swoje posty.
Pozdrawiam.
Żeby być uczciwym wobec was nie napiszę, że przestaję pisać dziennik bo w zasadzie nadal zamierzam go kontynuować ale nieco w innej formie nie pozwalającej na kontynuowanie go na tym forum.
Wulkan nie popsuł mi urlopu więc niedługo zabieram się do pracy. Dziennik będzie kontynuowany w innym miejscu (trudniej dostępnym) ale myślę, że od czasu do czasu tutaj także będe zamieszczał swoje posty.
Pozdrawiam.
Mam pewien sentyment do DM BOS bo rachunek maklerski mam u nich już kilka lat i pomyślałem co zrobić żeby nie zamykać rachunku FX, który jest pozostałością po konkursie. Wpadłem na pomysł, że zajmę się testem pewnej strategii. Co prawda nie mam o niej jeszcze pojęcia ale kwota na rachunku jest niewielka więc może być do stracenia. Zawsze lepsze to niż demo.
Jakieś pierwsze zarysy strategii mam ale i tak wszystko wyjdzie w praniu. Generalnie ma to być gra na wyższych skalach czasowych. Dominować będzie 1H, czasami pomocniczo 15M. Zakładany r/r będzie niski bo sl będzie odległy. Chcę sprawdzić czy będę w stanie pokonać w ten sposób rynek a w przyszłości w ten sposób zarabiać.
Gra nie będzie służyła zarabianiu lecz wyłącznie testowi strategii, jeśli będę zadowolony z niej awansuje ona do rangi strategii służącej do zarabiania na głównym kapitale. W związku z tym nie będę podawał wyników w procentach czy też w kwotach ale wyłącznie współczynnik r/r jako najbardziej miarodajny wskaźnik oceny strategii w przypadku gry na wielu instrumentach. MM po prostu nie będzie. Będę wynik podawał w punktach. Jeśli zysk do ryzyka będzie wynosił 1 to mam 1punkt, jeśli pozycja będzie zamknięta na SL to mam -1 pkt, jeśli zamknę pozycję w połowie drogi kursu do wejściowego SL to mam -0.5 pkt itd.
Test strategii to jedno a pisanie dziennika to drugie, jak mi się znudzi to przestanę go pisać. Toteż minimalny czas jego pisania to poniedziałek przyszłego tygodnia, maksymalnego jeszcze nie wyznaczyłem.
Jeszcze mała wskazówka dla nowych forumowiczów, którym może przyjść ochota na czytanie przy okazji moich wypocin w dzienniku prowadzonym rok temu. Teraz z perspektywy czasu widzę, że to amatorka, sam nie wiem jakim cudem ja wtedy zarabiałem. Proponuje więc raczej nie zaglądać do starszych postów.
Jakieś pierwsze zarysy strategii mam ale i tak wszystko wyjdzie w praniu. Generalnie ma to być gra na wyższych skalach czasowych. Dominować będzie 1H, czasami pomocniczo 15M. Zakładany r/r będzie niski bo sl będzie odległy. Chcę sprawdzić czy będę w stanie pokonać w ten sposób rynek a w przyszłości w ten sposób zarabiać.
Gra nie będzie służyła zarabianiu lecz wyłącznie testowi strategii, jeśli będę zadowolony z niej awansuje ona do rangi strategii służącej do zarabiania na głównym kapitale. W związku z tym nie będę podawał wyników w procentach czy też w kwotach ale wyłącznie współczynnik r/r jako najbardziej miarodajny wskaźnik oceny strategii w przypadku gry na wielu instrumentach. MM po prostu nie będzie. Będę wynik podawał w punktach. Jeśli zysk do ryzyka będzie wynosił 1 to mam 1punkt, jeśli pozycja będzie zamknięta na SL to mam -1 pkt, jeśli zamknę pozycję w połowie drogi kursu do wejściowego SL to mam -0.5 pkt itd.
Test strategii to jedno a pisanie dziennika to drugie, jak mi się znudzi to przestanę go pisać. Toteż minimalny czas jego pisania to poniedziałek przyszłego tygodnia, maksymalnego jeszcze nie wyznaczyłem.
Jeszcze mała wskazówka dla nowych forumowiczów, którym może przyjść ochota na czytanie przy okazji moich wypocin w dzienniku prowadzonym rok temu. Teraz z perspektywy czasu widzę, że to amatorka, sam nie wiem jakim cudem ja wtedy zarabiałem. Proponuje więc raczej nie zaglądać do starszych postów.
Strasznie krótkie było to wznowienie dziennika. Spróbuję jeszcze raz. Poprzednim razem nie wyszło bo okazało się, że testowana strategia będzie za bardzo podobna do tej, którą używam na głównym rachunku i za dużo pokazałbym. W takiej sytuacji postanowiłem pobawić się na małych skalach czasowych niewielkimi kwotami bez zbędnego stresu. Rachunek w DM BOS jest na stracenie więc będę ryzykować nie więcej niż 5% na transakcję za to kwota od której zaczynam grę będzie niewielka, kapitał początkowy to dokładnie 3 548.36 PLN. Normalnie gram na wyższych skalach czasowych zadowalając się stosunkowo niewielkim zyskiem w stosunku do kapitału a tutaj postanowiłem zaszaleć na TF 1M. Powiedzmy będzie to taki rachunek testowo-hazardowy.
Zaczynam dziennik z jednodniowym opóźnieniem a to dlatego, że wczoraj już mi się znudził i postanowiłem go nie pisać. Przed chwilą zmieniłem zdanie i wrzucam dwa screeny z dzisiaj ale coś mi się widzi, że krótki będzie żywot tego dziennika. Zmienił się kapitał z jakim startuję bo wczoraj trochę zarobiłem i wynosił on dzisiaj z rana 3811,59 PLN. Pozycje na razie tylko 0.5 lota ale jeśli nie przewalę rachunku oczywiście będę je zwiększać.
Dzisiaj dwie transakcje:
GBPUSD - zakończone stratą, wejście może trochę za późno i wywaliło na sl, który zawsze wynosi 10 pipsów bo tak mam ustawiony wynalazek Luktoma. Oczywiście to sl początkowy, później mogę go przestawić ale zawsze bliżej ceny otwarcia pozycji a nie dalej.
EURUSD - przed danymi postanowiłem zamknąć pozycję zadowalając się odrobieniem straty. Zarobiłem kilka złotych. Stan: 3817.18.
W związku z tym, że mam w sumie kilka strategii, których używam jednocześnie i gram na kilkunastu instrumentach rachunek w Bossa nie jest priorytetowy i mogą być pewne przerwy w grze jak też mogę opuszczać sygnały. Mogą też być opóźnienia w pisaniu dziennika. Jeśli to nie ostatni post w moim dzienniku to do zobaczenia wkrótce.
Dzisiaj dwie transakcje:
GBPUSD - zakończone stratą, wejście może trochę za późno i wywaliło na sl, który zawsze wynosi 10 pipsów bo tak mam ustawiony wynalazek Luktoma. Oczywiście to sl początkowy, później mogę go przestawić ale zawsze bliżej ceny otwarcia pozycji a nie dalej.
EURUSD - przed danymi postanowiłem zamknąć pozycję zadowalając się odrobieniem straty. Zarobiłem kilka złotych. Stan: 3817.18.
W związku z tym, że mam w sumie kilka strategii, których używam jednocześnie i gram na kilkunastu instrumentach rachunek w Bossa nie jest priorytetowy i mogą być pewne przerwy w grze jak też mogę opuszczać sygnały. Mogą też być opóźnienia w pisaniu dziennika. Jeśli to nie ostatni post w moim dzienniku to do zobaczenia wkrótce.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Z rana dwie transakcje i dzień udany:
EUR/USD - 0p
GBP/USD - +11p
Czasami wejścia mogą być zbyt późno bo trudno ogarnąć dodatkowy rachunek. Skupię się tylko na dwóch parach w przypadku tej strategii, może pomoże.
Jeśli ktoś szuka brokera, który nie wie co to polowanie na stopy to Bossę mogę polecić, w przypadku pierwszej transakcji zabrakło 0.2 pipsa do sl. Nie zmienia to faktu, że pewną rzecz można jednak zarzucić temu brokerowi, chodzi o egzekucję zleceń oczekujących. Często zamykam na przesuniętym sl bo nie chce mi się obserwować słupków na 1M aby kontrolować transakcję, taki ręczny trailing stop. Na ostatnie 20 transakcji zamkniętych na sl tylko 4 zamknęły się po ustalonej cenie. Na szczęście poślizgi nie są zbyt duże, 15 z nich było w granicach 0.1-0.5 pipsa (w tym 6 - 0.1pipsa) jedna transakcja - poślizg 0.8 pipsa.
Dziennik będę uzupełniał dwa razy w tygodniu bo nie chce mi się częściej tego robić.
EUR/USD - 0p
GBP/USD - +11p
Czasami wejścia mogą być zbyt późno bo trudno ogarnąć dodatkowy rachunek. Skupię się tylko na dwóch parach w przypadku tej strategii, może pomoże.
Jeśli ktoś szuka brokera, który nie wie co to polowanie na stopy to Bossę mogę polecić, w przypadku pierwszej transakcji zabrakło 0.2 pipsa do sl. Nie zmienia to faktu, że pewną rzecz można jednak zarzucić temu brokerowi, chodzi o egzekucję zleceń oczekujących. Często zamykam na przesuniętym sl bo nie chce mi się obserwować słupków na 1M aby kontrolować transakcję, taki ręczny trailing stop. Na ostatnie 20 transakcji zamkniętych na sl tylko 4 zamknęły się po ustalonej cenie. Na szczęście poślizgi nie są zbyt duże, 15 z nich było w granicach 0.1-0.5 pipsa (w tym 6 - 0.1pipsa) jedna transakcja - poślizg 0.8 pipsa.
Dziennik będę uzupełniał dwa razy w tygodniu bo nie chce mi się częściej tego robić.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
- jamesfisher
- Pasjonat
- Posty: 497
- Rejestracja: 03 wrz 2008, 17:42