muzyk1989 pisze:ano właśnie

Dlatego skoro nikt nie udowodnił niczego z powyższych to nie ma większego sensu, jak dla mnie, patrzeć na milion par walutowych i jeszcze rozumieć dlaczego spadają/rosną ich kursy.
Im wiecej par tym wiecej potencjalnych wejsc = wiecej zarobionej kasiury, proste. Mowie z autopsji.
gaju pisze:Pytanie jest o tyle ciekawe, że dotykamy tu pośrednio problemu dywersyfikacji ryzyka. Teoretycznie im więcej par walutowych, tym mniejsze ryzyko, że wszystko stracisz na raz. Jednak z drugiej strony, jak to już ktoś zauważył, korelacja na rynku walutowym jest na tyle duża, że wejście w złą stronę na kilku parach, to tak jakbyś wchodził kilka razy większą pozycją na jednej parze. Więc koniec końców może się skończyć większą stratą…
Dlatego według mnie jeśli chcesz inwestować na więcej niż jednej parze, to warto poszukać takich, które są ze sobą w jak najmniejszym stopniu skorelowane. Wówczas przynajmniej ryzyko będzie ograniczone. Kwestia zdolności do jednoczesnego patrzenia i analizowania kilku par to zupełnie inna historia i zależy od możliwości każdego inwestora.
Dywersyfikacja to inna sprawa. Druga sprawa jest inwestowanie na nizszych interwalach, gdzie przykladowo kupujesz eu, po kilku minutach kasujesz 30 pipsow i masz sygnal kupna usdcad, a chwile pozniej np. chf. Obserwujac tylko 1 pare tracisz wiele okazji. Do tego wszystkie pary sa ze soba skorelowane, warto wiedziec w jakim stopniu i jak na siebie dzialaja. Wiecej par daje naprawde duzo wiecej mozliwosci.