Co pokażą Grecy?
Poranny raport DM BOŚ z rynku walut
Data opublikowania : 26.03.2015 (11:44)
Według zapewnień przedstawicieli greckiego rządu rozszerzony pakiet reform względem propozycji z końca lutego, powinien zostać przedstawiony najpóźniej na początku przyszłego tygodnia. Grecy liczą, że zostanie on szybko zaakceptowany przez Komisję Europejską, tak aby mógł stać się elementem do wypracowania ostatecznego porozumienia w kwietniu.

Wątek grecki ciągnie się jak przysłowiowy telewizyjny tasiemiec, zmieniają się tylko aktorzy. Od kilkunastu tygodni główna rola przypadła szefowi radykalnej Syrizy, który po styczniowych wyborach objął tekę premiera. Od samego początku Tsipras próbował zmienić dotychczasowe warunki „gry”, a konkretnie ustawić się w roli równoważnego podmiotu w międzynarodowej dyskusji, a nie petenta proszącego o finansowe wsparcie. Niewykluczone, że politycy z Syrizy chcą dość umiejętnie wykorzystać obecną sytuację geopolityczną – napięcie polityczne z Rosją, oraz narastający problem z Państwem Islamskim (wprawdzie rolę przedmurza dla Europy wciąż pełni Turcja, ale Ankara w dającej się przewidzieć przyszłości nie stanie się elementem Unii Europejskiej).
Wydaje się, że kwestia grecka stanie się w najbliższych dniach pretekstem do korekty na euro, które ostatnio wyraźnie odbiło. Zwłaszcza, że wspólna waluta przestaje reagować na pozytywne informacje makro. Dobrze widać to było po wczorajszym odczycie indeksu Ifo z Niemiec, który mimo, że lepszy od prognoz, został przyjęty raczej neutralnie na ustawieniach par z EUR. Dzisiaj mieliśmy kolejne dobre dane – indeks zaufania konsumentów Gfk wspiął się na najwyższe poziomy od ponad 13 lat i pozytywnej reakcji nie widać. Proszę nie patrzeć tu na EUR/USD, który zyskał, ale przez słabość USD, tylko na wszystkie pary z EUR. Stosowny wykres jest poniżej.
Słabość dolara przeciągnęła się za sprawą słabszego odczytu danych dotyczących zamówień na dobra trwałego użytku w USA, który został opublikowany wczoraj po południu. W lutym dynamika była nieoczekiwanie ujemna (-1,4 proc. m/m) – również w konfiguracjach wyłączających poszczególne składowe (bez obrony -1,0 proc. m/m, bez transportu -0,4 proc. m/m). Jednocześnie sygnały, jakie napływają na bazie często występujących w ostatnim czasie członków FED, pozostają raczej neutralne dla bilansu oczekiwań, co do pierwszej podwyżki stóp procentowych. Niemniej ciekawą konkluzję zawarł dzisiaj James Bullard, którego zdaniem FED nie powinien czekać na potwierdzenia ze strony odbijającej inflacji, a zwrócić uwagę na inne aspekty gospodarki. Innymi słowy wykonać tzw. ruch wyprzedzający. Tylko, że Bullard będzie miał prawo głosu w FOMC dopiero w przyszłym roku i można się spodziewać, że stanie się swoistym rzecznikiem grupy „jastrzębi”.
W ostatnim czasie zwracaliśmy uwagę, że mocna strefa oporu na EUR/USD, którą ciężko będzie sforsować „z marszu” to rejon 1,1041-1,1096. Dzisiaj rano szczyt został ustanowiony przy 1,1051. Euro słabnie już na innych konfiguracjach. Uwagę zwracają relacje EUR/CHF. Rynek otrzymał dzisiaj roczny raport SNB, w którym bank centralny tłumaczy decyzję o rezygnacji z obrony capa na 1,20 zbyt dużymi kosztami obrony kursu – w samym 2014 r. było to 25,8 mld CHF. Większe znaczenie dla CHF mogły mieć jednak informacje z Jemenu – interwencja militarna koalicji kierowanej przez Arabię Saudyjską nie zapowiada raczej „flash war”, a dłuższy konflikt, w którym pośrednio zaangażowany będzie odwieczny wróg Saudyjczyków, czyli Iran. Podwyższone ryzyko geopolityczne to zawsze dobry pretekst dla aktywów safe haven – poza CHF w górę idą też JPY i złoto. Wracając do franka - zobaczymy, co dzisiaj wieczorem o polityce SNB powie wiceprezes banku, Fritz Zuerbrugg. To co teraz najbardziej interesuje uczestników rynku, to kiedy SNB znów stanie się bardziej aktywny i zacznie osłabiać franka, pojawiając się na ofertach sprzedaży CHF, czy wreszcie podejmując niezapowiedzianą decyzję o obniżeniu stawki LIBOR. Czy szwajcarscy decydenci chcą zaczekać na wyniki greckich ustaleń z europejskimi pożyczkodawcami w kwietniu? Drugą relacją, która dzisiaj się zaznacza jest EUR/NZD. Nowozelandczyk znów jest na fali po tym, jak Citibank podniósł prognozy wzrostu gospodarczego na ten rok do 3,0 proc., a szef Fonterry przyznał, że spodziewa się większego popytu na wyroby mleczne ze strony Chińczyków (po załamaniu z zeszłego roku).
Wiele wskazuje na to, że EUR/USD jest blisko ustanawiania lokalnego szczytu (wspomniana strefa 1,1041-96 ma tu kluczowe znaczenie). Kluczowe dla potwierdzenia w/w scenariusza będzie zejście poniżej lokalnego wsparcia 1,0960-70. Potem ważne poziomy to rejon 1,09 oraz wznosząca się linia trendu wzrostowego (od dołka z 16 marca), która obecnie jest przy 1,0865.
Większy ruch w dół zobaczymy, jeżeli dojdzie do odreagowania ostatniej przeceny dolara. W przyszłym tygodniu mamy szereg kluczowych danych z USA, które będą brane pod uwagę przy ocenie terminu pierwszej podwyżki stóp procentowych przez FED. Rynek będzie szukał tu pretekstu do odbicia. Dodatkowo zbliżamy się w okolice ważnego wsparcia na US Dollar Index – to rejon 95,85 pkt. Dłuższy układ oparty na wskaźnikach jest jednak spadkowy – co sugeruje, że potencjalna korekta wzrostowa w kwietniu może nie być nazbyt długa (chyba, że wydłuży ją w czasie aspekt problemów z Grecją, wpływający na poziom globalnego ryzyka, a na tym dolar z reguły zyskiwał).
Źródło: Marek Rogalski, analityk DM BOŚ (BOSSA FX)
Komentarz dostarczył:
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.

Na pierwszy rzut oka handel na rynku walut wygląda banalnie: otwierasz platformę, wybierasz parę, klikasz kup lub sprzedaj, zamykasz pozycję i patrzysz,...

Przedsiębiorcy, którzy w ostatnich tygodniach stanęli przed decyzją o założeniu rachunku bankowego dla firmy, trafiają na rynek znacznie bardziej...

Rynek walutowy Forex od lat przyciąga uwagę zarówno początkujących inwestorów, jak i doświadczonych graczy z całego świata. Jego magnetyzm wynika...

Czwarty tydzień lipca jest dosyć spokojny pod względem odczytów makroekonomicznych, choć zawiera jedno ważne wydarzenie z perspektywy euro. Będzie...

W piątek złoty zyskał, wyraźniejszy ruch zaliczyła też warszawska giełda. Czy to sygnał, że zainteresowanie polskimi aktywami nadal się utrzymuje?...

Poniedziałkowy handel nie przynosi konkretnego kierunku na parach dolarowych. Uwagę zwróciła w godzinach nocnych zmienność na jenie po tym, jak...

Wtorek przynosi osłabienie dolara na szerokim rynku i podbicie futures na amerykańskie indeksy. Czy wraca tryb risk-on skoro przecież Donald Trump...

Bieżący tydzień miał być swego rodzaju „powtórką z rozrywki” sprzed trzech miesięcy, gdy zapowiedzi radykalnych i bardzo szeroko nakładanych...

Donald Trump zapowiedział nałożenie 10 proc. stawki celnej dla tych krajów, które popierają sojusz BRICS. Ma być ona bezwarunkowa, gdyż BRICS...

Prezydent Stanów Zjednoczonych Donald Trump ogłosił na platformie Truth Social, że każdy kraj wspierający „antyamerykańskie polityki BRICS”...

Zeszły tydzień pokazał, że polska waluta jest relatywnie silna - nieoczekiwane cięcie stóp procentowych o 25 punktów baz. przez RPP i "gołębia"...

Indeks dolara wznawia spadki po przyjęciu przez Kongres USA przełomowej ustawy fiskalnej Donalda Trumpa. Dodatkowe 3,4 biliona dolarów deficytu i długofalowe...

Prezydent Stanów Zjednoczonych Donald Trump,zapowiedział że administracja amerykańska już od dziś rozpocznie wysyłkę oficjalnych zawiadomień...

Dzisiaj Amerykanie obchodzą Dzień Niepodległości i aktywność na rynkach będzie generalnie mniejsza. Nie oznacza to jednak, że będzie nudno. Wczorajsze...

W czerwcu amerykański rynek pracy wyraźnie osłabł, co potwierdzają dane z raportu ADP. Po raz pierwszy od ponad dwóch lat sektor prywatny odnotował...

Dzisiejszy kalendarz jest bardzo napięty, ponieważ dane o zatrudnieniu w USA zostaną opublikowane dzień wcześniej ze względu na zamknięcie rynków...

We wtorek rano dolar wypada mieszanie, chociaż w poniedziałek po południu znów stracił na wartości. To pokazuje, że stroną sprzedającą są bardziej...