Trudna decyzja ECB
Popołudniowy raport DM BOŚ z rynku walut
Data opublikowania : 05.06.2014 (11:57)
Czwartek będzie zdominowany przez jedno wydarzenie. Nawet komunikat Banku Anglii, który poznamy o godz. 13:00 nie będzie miał większego znaczenia – zresztą inwestorów bardziej interesują publikowane 2 tygodnie później zapiski, które pozwalają dokładniej przyjrzeć się dyskusji w łonie MPC i być może ocenić, ...
... na ile to gremium byłoby skłonne przyspieszyć decyzje ws. podwyżki stóp procentowych. Tymczasem w strefie euro mowa jest o zupełnie czymś innym. Niska inflacja w strefie euro (szacunkowe dane HICP za maj wyniosły zaledwie 0,5 proc. r/r), a także pojawiające się problemy z utrzymaniem i tak niemrawego ożywienia gospodarczego (na to wskazywałyby ostatnie odczyty indeksów PMI), powinny wymusić na Europejskim Banku Centralnym konkretne działania. Niemniej samo cięcie stóp o 10-15 p.b (także depozytowej, która spadłaby poniżej zera) byłoby tylko symboliczne i nie rozwiązało problemu. Tym samym być może ECB zdecyduje się na asymetryczne posunięcie, redukując stopę depozytową w większym stopniu (chociażby o 25 pb.), co miałoby na celu bardziej zaktywizować akcję kredytową, a pośrednio dalej osłabić euro. Niemniej kluczowe będzie to, jakie pozostałe działania podejmie ECB – szanse na wdrożenie programu QE, czyli skupowania obligacji emitowanych przez europejskie rządy są niewielkie, chociaż Mario Draghi podczas konferencji prasowej raczej całkowicie się od tego nie odetnie. Od kilku dni na rynku spekuluje się o tzw. programie wsparcia pożyczkowego dla małych i średnich firm (europejskiej wersji angielskiego FLS, który Bank Anglii wdrożył 2 lata temu), który być może przyjąłby też formę skupu aktywów ABS (tutaj rynek stawiał nawet na 200 mld EUR). Jednak sporym zaskoczeniem byłoby po prostu… zarzucenie sterylizacji programu SMP (wygaszonego w 2012 r.), co dałoby ponad 170 mld EUR gotówki rzuconej na rynek (alternatywa dla QE?). Jak widać jest wiele możliwości i wiele zagadek. Rynek z jednej strony nie wyklucza, że ECB może dzisiaj nie sprostać jego wygórowanym oczekiwaniom, ale z drugiej strony dalej nie rezygnuje z carry trade opartego o euro, co pokazuje chociażby dzisiejszy zjazd w dół notowań EUR/PLN. Nie łudźmy się, że członkowie ECB nie patrzą na oczekiwania rynku. Oni też zdają sobie sprawę, że powrót EUR/USD do wyraźnych wzrostów nie byłby korzystny – utrwalałby niską inflację i zmniejszał konkurencyjność peryferiów. A, zatem czekamy. Decyzja ECB równo o godz. 13:45, a konferencja prasowa Mario Draghiego rozpocznie się o godz. 14:30.
Patrząc czysto z punktu widzenia relacji zysku do ryzyka w oparciu o kryteria analizy technicznej, to w przypadku EUR/USD nie powinniśmy decydować się na otwieranie pozycji w obszarze obecnej konsolidacji 1,3585-1,3645, tylko poczekać na wyraźniejsze wybicie w którąkolwiek ze stron. Oczywiście problem w tym, że zmienność w takich momentach, jak konferencja prasowa szefa ECB bywa ogromna i nieraz rynek zwyczajnie narusza dane poziomy i zawraca.
Zerknijmy, zatem na szersze ujęcia. Pierwszy to wykres tygodniowy EUR/USD. Wsparcia kreślone na jego bazie to okolice 1,3560-70 i dalej rejon 1,3480. Rejon 1,3585, który ostatnio skutecznie hamował spadki, tutaj trudno jest zakreślić. Struktura tygodniowych świeczek nie wyklucza pojawienia się formacji wzrostowej, zgłasza, że w ubiegłym tygodniu było białe doji. Wtedy mielibyśmy szanse na zwyżkę do 1,3710-1,3760. Niemniej po drodze trzeba byłoby się uporać z trudnym oporem przy 1,3672 i wcześniej wspominanymi już 1,3645. Jeżeli jednak przyłożyć do tego tezę, która mówi o większym prawdopodobieństwie kontynuacji dotychczasowego trendu, to równie prawdopodobne jak wzrosty, są i spadki w okolice 1,3480. Znaczenie tego wsparcia jest znacznie większe, niż ostatnich 1,3585.
W ujęciu dziennym niepokoi jedno. Z jednej strony rynek ładnie bronił w tym tygodniu strefy wsparcia 1,3585-1,3600, ale z drugiej zbyt łatwo do niej powracał po testowaniu rejonu oporu 1,3640-45. Nie zadziałały w ogóle dawne poziomy 1,3620, które mogły stać się wyraźniejszą platformą wsparcia. W efekcie linia trendu spadkowego zaczepiona od szczytu z 12 maja przy 1,3770 cały czas obowiązuje. Obecnie przebiega ona w okolicach 1,3626. Można postawić tezę, że wybicie poniżej 1,3585 uruchomi falę zleceń typu stop-loss w oparciu o które część uczestników rynku zakładała realizację scenariusza wzrostowej korekty. Wtedy otwarta będzie droga do wspominanych już 1,3560-70 i dalej w okolice 1,3515-30, a potem 1,3480. Nie zapominajmy też, że o ile dzisiaj kluczem jest ECB, to jutro rynek będzie się „pasjonował” danymi Departamentu Pracy. Teoretycznie gorsze odczyty ADP mogą sugerować pewne rozczarowanie, ale wielokrotnie już bywało, że takie wskazania nie były trafne. Zachowanie się rentowności amerykańskich obligacji w tym tygodniu może sugerować, że rynek chce rozegrać wątek decyzji FED, którą poznamy 17-18 czerwca. Do tego potrzebne będą jednak dobre dane makro.
Źródło: Marek Rogalski, analityk DM BOŚ (BOSSA FX)
Komentarz dostarczył:
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.
W środę 10 grudnia 2025 roku rynek walutowy działa w trybie wyczekiwania. Inwestorzy na całym świecie patrzą przede wszystkim na wieczorną decyzję...
W obliczu nadchodzącego tygodnia na rynkach finansowych uwaga inwestorów skupia się na kluczowych decyzjach monetarnych oraz perspektywach geopolitycznych...
Wtorkowy późno poranek przynosi sporą zmienność na rynku metali szlachetnych. Złoto jeszcze wczoraj kręciło się w okolicach historycznych szczytów,...
Zyskowny daytrading nie zaczyna się od sygnału wejścia, lecz od ram, które chronią kapitał w każdym scenariuszu. Rynek nagradza tych, którzy potrafią...
Aktualna kondycja gospodarki USA wskazuje na wyraźne spowolnienie wzrostu, choć na razie nie ma jednoznacznych przesłanek, by mówić o recesji. W...
Wczorajszy dzień nie był specjalnie wyjątkowy pod kątem wydarzeń czy publikacji ekonomicznych, a jednak to właśnie wczoraj byliśmy świadkami...
Dzisiaj rozpoczyna się dwudniowe posiedzenie FED, które będzie kluczowe w tym roku, gdyż de facto potwierdzi scenariusz rozpoczęcia dłuższego cyklu...
Rynek Forex, największy i najbardziej płynny rynek finansowy na świecie, przyciąga miliony inwestorów każdego dnia. Handel walutami może być źródłem...
Na rynku, który obiecuje dostęp do globalnej płynności za pomocą kilku kliknięć, łatwo zapomnieć, że każda transakcja ma cenę niewidoczną...
Rynek walutowy bywa nazywany całodobowym, ale każdy doświadczony trader wie, że to tylko półprawda. Notowania biegną przez 24 godziny, od otwarcia...
Rynek walutowy od dekad przyciąga obietnicą płynności, ciągłego handlu i prostego, binarnego wyboru: kup lub sprzedaj. W ostatnich latach do tego...
Na pierwszy rzut oka handel na rynku walut wygląda banalnie: otwierasz platformę, wybierasz parę, klikasz kup lub sprzedaj, zamykasz pozycję i patrzysz,...
Przedsiębiorcy, którzy w ostatnich tygodniach stanęli przed decyzją o założeniu rachunku bankowego dla firmy, trafiają na rynek znacznie bardziej...
Rynek walutowy Forex od lat przyciąga uwagę zarówno początkujących inwestorów, jak i doświadczonych graczy z całego świata. Jego magnetyzm wynika...
Czwarty tydzień lipca jest dosyć spokojny pod względem odczytów makroekonomicznych, choć zawiera jedno ważne wydarzenie z perspektywy euro. Będzie...
W piątek złoty zyskał, wyraźniejszy ruch zaliczyła też warszawska giełda. Czy to sygnał, że zainteresowanie polskimi aktywami nadal się utrzymuje?...
Poniedziałkowy handel nie przynosi konkretnego kierunku na parach dolarowych. Uwagę zwróciła w godzinach nocnych zmienność na jenie po tym, jak...
