Brak pośpiechu w zwiększaniu produkcji ropy naftowej
Komentarz surowcowy DM BOŚ
Data opublikowania : 11.03.2022 (08:37)
Po dotarciu notowań ropy naftowej do poziomu 130 USD za baryłkę na początku bieżącego tygodnia, później obserwowaliśmy na tym rynku już spadki. Obecnie cena ropy Brent oscyluje już w okolicach 108-109 USD za baryłkę, a notowania ropy naftowej WTI poruszają się w rejonie 105-106 USD za baryłkę. Spadek notowań ropy naftowej to przede wszystkim efekt spekulacji dotyczących wzrostu wydobycia ropy naftowej w krajach będących jej kluczowymi producentami – a wszystko po to, aby zniwelować efekt sankcji narzucanych na Rosję.

Powyższe spekulacje mają sens, zwłaszcza w obliczu licznych spotkań pomiędzy producentami ropy naftowej podczas trwającej konferencji CERAWeek w amerykańskim mieście Houston. Na szczególną uwagę zasługują przede wszystkim rozmowy pomiędzy przedstawicielami sektora łupkowego w USA a osobami decyzyjnymi z krajów Bliskiego Wschodu, w tym oczywiście z państw OPEC. Nie znaczy to jednak, że współpraca jest oczywistym scenariuszem.
Amerykański rząd obecnie dwoi się i troi dyplomatycznie, aby uzyskać gwarancję przyspieszenia zwiększania produkcji ropy naftowej przez państwa, które mogą tego dokonać w krótkim czasie – np. Arabię Saudyjską czy Zjednoczone Emiraty Arabskie. Jednak ani te państwa, ani nawet same firmy wydobywcze w USA, nie śpieszą się z podejmowaniem takich kroków. Mają spójne interesy – zwiększanie produkcji ropy naftowej, ale w niezbyt szybkim tempie, aby nie doprowadzić do nadwyżki surowca na rynku w kontekście kilku miesięcy.
Jedno jest pewne: w tle informacji o sankcjach dotyczących Rosji, rozgrywa się gra dyplomatyczna. Amerykanie muszą odbudować swoje więzi z Arabią Saudyjską i ZEA, które zostały nadszarpnięte m.in. przez szybkie postępy rozmów dotyczących Iranu (Saudyjczycy i Emiratczycy obawiają się wzrostu potęgi Iranu w regionie). Poza tym, oba kraje budowały relacje z Rosją, chociażby poprzez porozumienie naftowe OPEC+, w którym jednym z sygnatariuszy jest Rosja. A to oznacza, że o ile kartel OPEC może nieco przyspieszyć zwiększanie wydobycia ropy, to raczej będzie chciał to robić stopniowo, bez serwowania rynkowi kolejnego szoku.
PSZENICA
Embargo na eksport towarów rolnych z Rosji.
Oprócz konfliktu zbrojnego w Ukrainie, na świecie rozgrywanych jest teraz wiele politycznych gier. W centrum uwagi inwestorów są oczywiście kolejne sankcje narzucane na Rosję przez państwa zachodnie oraz ich wpływ na handel rosyjskimi dobrami.
Sankcje pośrednio uderzyły również w eksport towarów rolnych z Rosji – m.in. oleju słonecznikowego, pszenicy oraz kukurydzy – poprzez m.in. utrudnienie rozliczeń. Oczywiście zniszczenia w portach także przyczyniły się do zaburzeń podaży wielu zbóż. Niektóre niedobory już próbują być „zasypane” przez inne państwa – w ostatnich dniach wyraźny wzrost zamówień na pszenicę zanotowały np. Indie.
A tymczasem Rosja w czwartek zdecydowała się na sankcje odwetowe, wprowadzając embargo na eksport wielu dóbr, w tym towarów rolnych. Takie embargo nie jest bynajmniej nowością – w 2010 r. Rosja wprowadziła zakaz eksportu zbóż po tym, jak pożary zniszczyły znaczną część lokalnych upraw. O ile wtedy taka decyzja przyczyniła się do gwałtownych zwyżek cen pszenicy, to obecnie zadziałała jedynie delikatnie, bowiem ceny tego zboża wzrosły już dynamicznie wcześniej, a Zachód miał czas na przyzwyczajenie się do myśli, że wielu towarów rolnych z Rosji na rynku zabraknie, przynajmniej tymczasowo.
Źródło: Dorota Sierakowska, Analityk surowcowy DM BOŚ SA
Komentarz dostarczył:
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.

Aktualna kondycja gospodarki USA wskazuje na wyraźne spowolnienie wzrostu, choć na razie nie ma jednoznacznych przesłanek, by mówić o recesji. W...

Wczorajszy dzień nie był specjalnie wyjątkowy pod kątem wydarzeń czy publikacji ekonomicznych, a jednak to właśnie wczoraj byliśmy świadkami...

Dzisiaj rozpoczyna się dwudniowe posiedzenie FED, które będzie kluczowe w tym roku, gdyż de facto potwierdzi scenariusz rozpoczęcia dłuższego cyklu...

Rynek Forex, największy i najbardziej płynny rynek finansowy na świecie, przyciąga miliony inwestorów każdego dnia. Handel walutami może być źródłem...

Na rynku, który obiecuje dostęp do globalnej płynności za pomocą kilku kliknięć, łatwo zapomnieć, że każda transakcja ma cenę niewidoczną...

Rynek walutowy bywa nazywany całodobowym, ale każdy doświadczony trader wie, że to tylko półprawda. Notowania biegną przez 24 godziny, od otwarcia...

Rynek walutowy od dekad przyciąga obietnicą płynności, ciągłego handlu i prostego, binarnego wyboru: kup lub sprzedaj. W ostatnich latach do tego...

Na pierwszy rzut oka handel na rynku walut wygląda banalnie: otwierasz platformę, wybierasz parę, klikasz kup lub sprzedaj, zamykasz pozycję i patrzysz,...

Przedsiębiorcy, którzy w ostatnich tygodniach stanęli przed decyzją o założeniu rachunku bankowego dla firmy, trafiają na rynek znacznie bardziej...

Rynek walutowy Forex od lat przyciąga uwagę zarówno początkujących inwestorów, jak i doświadczonych graczy z całego świata. Jego magnetyzm wynika...

Czwarty tydzień lipca jest dosyć spokojny pod względem odczytów makroekonomicznych, choć zawiera jedno ważne wydarzenie z perspektywy euro. Będzie...

W piątek złoty zyskał, wyraźniejszy ruch zaliczyła też warszawska giełda. Czy to sygnał, że zainteresowanie polskimi aktywami nadal się utrzymuje?...

Poniedziałkowy handel nie przynosi konkretnego kierunku na parach dolarowych. Uwagę zwróciła w godzinach nocnych zmienność na jenie po tym, jak...

Wtorek przynosi osłabienie dolara na szerokim rynku i podbicie futures na amerykańskie indeksy. Czy wraca tryb risk-on skoro przecież Donald Trump...

Bieżący tydzień miał być swego rodzaju „powtórką z rozrywki” sprzed trzech miesięcy, gdy zapowiedzi radykalnych i bardzo szeroko nakładanych...

Donald Trump zapowiedział nałożenie 10 proc. stawki celnej dla tych krajów, które popierają sojusz BRICS. Ma być ona bezwarunkowa, gdyż BRICS...

Prezydent Stanów Zjednoczonych Donald Trump ogłosił na platformie Truth Social, że każdy kraj wspierający „antyamerykańskie polityki BRICS”...