Częściowa umowa, euforia chwilowa
Komentarz poranny TMS Brokers
Data opublikowania : 14.10.2019 (10:17)
Rynek musi przetrawić znaczenie porozumienia handlowego pomiędzy USA a Chinami. Naszym zdaniem rozmowa jest fasadowa i nie rozwiązuje zasadniczym problemów i nie pomoże zejść globalnej gospodarce ze ścieżki spowolnienia. Weekendowe doniesienia są też mniej korzystne dla funta niż informacje z czwartku i piątku. Światełko w tunelu, które nagle się pojawiło nie zgasło, ale wydaje się bardziej odległe, co stwarza ryzyko wymazania wystrzału funta.
Efekt 13. rundy negocjacji handlowych pomiędzy USA a Chinami jest konstruktywny jedynie w tym sensie, że obie strony w końcu, po półtorarocznym zaostrzającym się i łagodzonym konflikcie, były w stanie odnaleźć jakiekolwiek porozumienie. Chociażby było one fasadowe i niepełne to odsuwa ono nieco ryzyko ponownej, gwałtownej eskalacji wojen handlowych.
Chiny gwarantują zakupy amerykańskich płodów rolnych, zwiększają dostęp do swojego rynku, zobowiązują się do poszanowania własności intelektualnej oraz deklarują, że nie będą celowo osłabiać CNY. W zamian USA nie podniosą 15 października ceł na towary o wartości 250 mld USD. Wszystkie obecnie obowiązujące taryfy pozostają w życiu. Umowa dotyczy najmniej kontrowersyjnych kwestii dzielących oba mocarstwa. Nietrudno jest wyobrazić sobie sytuację, w której strony nie będą w stanie uczynić postępu na innych płaszczyznach a napięcia będą się nasilać. Strona chińska już teraz studzi nastroje i sugeruje, że przesadny optymizm dotyczący kolejnej fazy negocjacji jest nieuzasadniony.
Efekt waszyngtońskich spotkań na najwyższym szczycie zmniejsza strach przed nasilaniem się handlowego sporu, ale jest jedynie pierwszym krokiem do kompleksowej umowy handlowej.
Jednocześnie nie będzie on prawdopodobnie wystarczający by poprawić sytuację hamującej globalnej gospodarki. Małym zimnym prysznicem przypominjącym o wpływie wojen handlowych są dane o chińskim handlu zagranicznym za wrzesień, które rozczarowały na poziomie importu i eksportu. Widzimy wysokie prawdopodobieństwo, że ubiegłotygodniowa euforia nie zostanie utrzymana, co oznaczać będzie schłodzenie nastrojów na giełdach, osłabienie AUD i NZD oraz umocnienie jena. EUR/USD trzyma się na razie nad 1,10, ale testem wiary we wspólną walutę będą napływające dane: dzisiejsza produkcja przemysłowa i jutrzejszy odczyt ZEW. Zakładamy rwaną, chimeryczną aprecjację euro i dojście kursu w okolice 1,13 na koniec roku.
W świetle wszystkich dostępnych informacji Prawo i Sprawiedliwość utrzymuje samodzielną większość w Sejmie. Z punktu widzenia rynków finansowych, wyceny złotego i obligacji skarbowych jest to wynik najbardziej neutralny z możliwych – od wiosennych wyborów do Parlamentu Europejskiego był w końcu postrzegany jako scenariusz bazowy.
Należy także pamiętać, że w ostatnich dniach trwała 13. runda negocjacji handlowych pomiędzy USA a Chinami i pojawiło się światełko w tunelu jeśli chodzi o możliwość porozumienie ws. brexitu. Przy zgodnym z oczekiwaniami wyniku wyborów to czynniki o globalnym, zewnętrznym charakterze będą wyznaczać siłę złotego. EUR/PLN na fali poprawy nastrojów (silny wzrost indeksów giełdowych, umocnienie walut ryzykownych) zbliżył się do 4,30. Nie widzimy znacznego pola do dalszych spadków kursu - w naszej ocenie obecne pułapy korespondują ze średnioterminową wartością godziwą.
Dla porządku w oczekiwaniu na oficjalne wyniki dodajmy, że gdyby PiS miał możliwość odrzucania prezydenckiego weta, to interpretacja takiego wyniku przez inwestorów byłaby bardzo podobna. Dopiero uzyskanie większości konstytucyjnej mogłoby tworzyć przejściową presję na złotego, ponieważ groziłoby potencjalną intensyfikacją napięć w relacjach z Brukselą. Podobnie: konieczność szukania koalicjanta – z punktu widzenia krajowej waluty i aktywów – byłoby mniej korzystne ze względu na większą niepewność polityczną. W zakresie kursu w polityce gospodarczej, społecznej i budżetowej różnica byłaby jednak niewielka.
Co wygrana PiS oznacza dla rynków i gospodarki? Przede wszystkim kontynuację kursu obranego w poprzedniej kadencji i realizację najświeższych zapowiedzi. M.in. stopniowego podnoszenia płacy minimalnej, zniesienia limitu trzydziestokrotności składek na ZUS, wypłat dodatkowych emerytur. Nowelizacja budżetu na 2020 rok powinna zawierać jedynie kosmetyczne zmiany w zakresie kluczowych wskaźników fiskalnych.
W całym tygodniu pierwszoplanowym odczytem będzie dynamika PKB Chin, która została wypracowana w III kwartale. Publikacja będzie miała miejsce w piątek. Dotychczas dane o wzrośnie nie straszyły jego drastycznym spowolnieniem. Spodziewane jest wyhamowanie dynamiki PKB z 6,2 do 6,1 proc. rok do roku. Słabość jest niezaprzeczalna i lepiej obrazowana przez szereg innych wskaźników. Spodziewamy się prób intensyfikacji wysiłków na rzecz poprawy koniunktury w Państwie Środka, ale po dokonanych w tym roku cięciach podatków i luzowaniu monetarnym przy inflacji u celu pewnie nie padnie na środki kompleksowe. W takim układzie presja na dalsze wzrosty USD/CNY będzie zachowana a to woda na młyn ponownej eskalacji konfliktu handlowego.
W przypadku Wielkiej Brytanii i funta na świeczniku pozostanie brexit a nawet tak istotne dane jak informacje z rynku pracy (wtorek), wskaźniki inflacyjne (środa), czy sprzedaż detaliczna (czwartek) pozostaną na drugim planie. Warto natomiast zwrócić uwagę na wystąpienia władz monetarnych, ponieważ ryzyko cięć stóp zostało wymazane z rynkowej wyceny podczas ostatniego wystrzału kursu. EUR/USD wzrósł ponad 1,10 i teraz stanie w obliczu kolejnych, potencjalnie fatalnych danych. Dotyczy to przede wszystkim produkcji przemysłowej, ale rynek zwróci uwagę w pierwszym rzędzie na publikację ZEW. Bez ugruntowanej wiary, że europejska gospodarka najgorsze ma za sobą, wspólna waluta będzie mieć problem ze zbudowaniem trwałego trendu. Naszym scenariuszem bazowym jest rwana, szarpana aprecjacja i wzrost kursu do 1,13 w IV kwartale. W USA na świeczniku znajdą się ostatni wystąpienia członków Fed przed okresem ciszy medialnej oraz dane o sprzedaży detalicznej (środa) i produkcji przemysłowej (czwartek). W tym drugim przypadku dane będą pod silnym negatywnym wpływem strajku w General Motors. Po fatalnych odczytach wskaźników ISM za wrzesień, warto też śledzić pierwsze odczyty barometrów koniunktury za październik. Oczywiście będą to NY Empire State (wtorek) oraz Philly Fed (czwartek). Pierwszy z tych odczytów tradycyjnie przypada na poniedziałek, ale został przesunięty ze względu na Dzień Kolumba.
Źródło: Bartosz Sawicki, Departament Analiz DM TMS Brokers S.A.
Komentarz dostarczył:
Dom Maklerski TMS Brokers
Dom Maklerski TMS Brokers
W środę 10 grudnia 2025 roku rynek walutowy działa w trybie wyczekiwania. Inwestorzy na całym świecie patrzą przede wszystkim na wieczorną decyzję...
W obliczu nadchodzącego tygodnia na rynkach finansowych uwaga inwestorów skupia się na kluczowych decyzjach monetarnych oraz perspektywach geopolitycznych...
Wtorkowy późno poranek przynosi sporą zmienność na rynku metali szlachetnych. Złoto jeszcze wczoraj kręciło się w okolicach historycznych szczytów,...
Zyskowny daytrading nie zaczyna się od sygnału wejścia, lecz od ram, które chronią kapitał w każdym scenariuszu. Rynek nagradza tych, którzy potrafią...
Aktualna kondycja gospodarki USA wskazuje na wyraźne spowolnienie wzrostu, choć na razie nie ma jednoznacznych przesłanek, by mówić o recesji. W...
Wczorajszy dzień nie był specjalnie wyjątkowy pod kątem wydarzeń czy publikacji ekonomicznych, a jednak to właśnie wczoraj byliśmy świadkami...
Dzisiaj rozpoczyna się dwudniowe posiedzenie FED, które będzie kluczowe w tym roku, gdyż de facto potwierdzi scenariusz rozpoczęcia dłuższego cyklu...
Rynek Forex, największy i najbardziej płynny rynek finansowy na świecie, przyciąga miliony inwestorów każdego dnia. Handel walutami może być źródłem...
Na rynku, który obiecuje dostęp do globalnej płynności za pomocą kilku kliknięć, łatwo zapomnieć, że każda transakcja ma cenę niewidoczną...
Rynek walutowy bywa nazywany całodobowym, ale każdy doświadczony trader wie, że to tylko półprawda. Notowania biegną przez 24 godziny, od otwarcia...
Rynek walutowy od dekad przyciąga obietnicą płynności, ciągłego handlu i prostego, binarnego wyboru: kup lub sprzedaj. W ostatnich latach do tego...
Na pierwszy rzut oka handel na rynku walut wygląda banalnie: otwierasz platformę, wybierasz parę, klikasz kup lub sprzedaj, zamykasz pozycję i patrzysz,...
Przedsiębiorcy, którzy w ostatnich tygodniach stanęli przed decyzją o założeniu rachunku bankowego dla firmy, trafiają na rynek znacznie bardziej...
Rynek walutowy Forex od lat przyciąga uwagę zarówno początkujących inwestorów, jak i doświadczonych graczy z całego świata. Jego magnetyzm wynika...
Czwarty tydzień lipca jest dosyć spokojny pod względem odczytów makroekonomicznych, choć zawiera jedno ważne wydarzenie z perspektywy euro. Będzie...
W piątek złoty zyskał, wyraźniejszy ruch zaliczyła też warszawska giełda. Czy to sygnał, że zainteresowanie polskimi aktywami nadal się utrzymuje?...
Poniedziałkowy handel nie przynosi konkretnego kierunku na parach dolarowych. Uwagę zwróciła w godzinach nocnych zmienność na jenie po tym, jak...
