A że zarobił przy okazji miliard dolarów? No cóż, zaryzykował własnymi pieniędzmi, narażając się na potencjalne straty, i uniknął błędów. A politycy brytyjscy popełnili je, ryzykując pieniędzmi podatników.
To zresztą jedna z zasad rządzących rynkiem finansowym. Szanse na zyski ze spekulacji są większe wtedy, kiedy jest ona oparta na ewidentnych błędach polityków. Może dlatego nie lubią oni spekulantów i tak wielu z nich nie przepada za tym najsłynniejszym – Georgem Sorosem.
https://gospodarka.dziennik.pl/news/art ... tania.html